Forum Zwierzaki

Zwierzęta => Końskie Lukrusy => Wątek zaczęty przez: OkTaWiA w 2003-04-29, 15:07



Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: OkTaWiA w 2003-04-29, 15:07
Ale temat ,cio??hehe.Nie chodzi tu właściwie o wagę szetlanda tylko o jeźdźca.Ile max.może mieć jeździec żeby wsiąść na klaczke szetlanda ??Mamy szetlandkę w stajni,jedyne co robi to stoi,je i biega po padoku.w sumie chcielibyśmy na nią wsiadać,ale chyba za ciężkie jesteśmy.nasza średnia waga waha się miedzy 50-60kg.Monika waży koło 48,ja 52 i taka dziewczyna troszkę więcej :P jak myślicie,jaki ciężar może wytrzymać taki kucyk??


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: Ritka w 2003-04-29, 15:18
jakies 2 lata temu wsiadałam.. może rok.. już nei pamiętam.. ech skleroza nie boli...
Nie iwem ile ważyłam.. ok. 30...


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: Agakonik w 2003-04-29, 16:01
Hyh a ile macie wzrostu zebyscie nogami po ziemi nie jeździły ;p heh ale widziałam pare wydajacych mi sie ciezszych osob (oczywiscie nieobrazajac nikogo) na kucach. Wydaje mi sie  chyba nie powinna waga przekraczac 55-60kg.


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: Zimoludka w 2003-04-29, 16:12
To pewnie zależy do szetlanda
U nas można do 50 więc się mieszczę :D


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: Elwirka w 2003-04-29, 18:37
No właśnie ile konik ma wzrostu bo ja jeździam a jestem wysoka no na oklep :D


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: Tafta w 2003-04-29, 18:49
Mój kolega (60 kg) jeździł na szetlandzie. Właściwie go ujeżdżał. A z tego szetlanda taka wredota była, że jak tylko wyczaił, że kolega nad nim stoi to od razu wybijał się z 4 nóg do góry. I kolega stwierdził, że więcej na niego nie wsiądzie, bo ma szacunek do rodzinnych klejnotów i chciałby w przyszłości zostać ojcem (http://meg239.republika.pl/face/biggrin/18.gif)


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: Elwirka w 2003-04-29, 19:04
Co on taki mało odważny Przecież kleinoty to nie wszystko :D  :wink:


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: Tafta w 2003-04-29, 19:17
No co Ty Elwirka, klejnoty ważna rzecz, trzeba dbać o dobra rodowe (http://meg239.republika.pl/face/biggrin/25.gif)


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: Agakonik w 2003-04-29, 19:22
Hyh to moj kolega jezdzac wysiadywanym (ale na normalnym koniu nie sztlendzie) chciał stracic bezłplodnosc :)


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: Tafta w 2003-04-29, 19:37
Jak to "chciał stracić bezpłodność"? (http://meg239.republika.pl/face/jezyk/1.gif)


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: Elwirka w 2003-04-29, 20:03
może chciał się rozgrzać po wtedy jest lepsza produkcja  :wink:  :lol: Dobra dobija mi dzisiaj Małe ostrzeżenie nigdy nie wchodźcie na ROMANTYZM W PIGUŁCE :D


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: Agakonik w 2003-04-29, 20:35
No wlasnie o to chodzi ze jak jush mozna stracic płodność a nie BEZpłodnosc ale on twierdził ze straci to drugie :P


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: Ritka w 2003-04-29, 21:12
hehe


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: Agakonik w 2003-04-29, 21:30
Dobre,nie? :D A myslałam,ze spadne ze smiechu z konia :)


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: Asinka 22 w 2003-04-30, 08:07
Ostatnio przeczytałam o szetlandach, że w Angli używane były i są jako konie juczne i wierzchowe - u tamtejszej biedoty (małe i tanie w utrzymaniu), no i waga nie gra roli bo i tak wzrost ogranicza. Podobno w zestawieniu ze swym miniaturowym wzrostem są one najsilniejszymi końmi świata.
Myślę że 60 kg to mu nie zaszkodzi - u nas w kraju przyjęło się, że to są konie dla malutkich dzieci - a przecież one mają sporo siły ( raz podróżowałam na butach wraz z koleżanką, uczepione wędzidła z dwóch stron, jak 2 letni ogierek szetlandek się "zakochał" )


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: Ritka w 2003-04-30, 13:06
a właśnie.. w Lewadzi ejest Chesterek! Ja go na hali zawsze puszczałam :P Z koleżanką swierdziłyśmy, że zobaczymy czy ujeżdżony. Najpierw ja wsiadłam, no i odrazu zostałam na słupie... Bo bez siodła i ogłowia hehe... A to małe czarne tak wierzgało... A później się dowiedziałyśmy że ujeżdżony i małe dzieci na nim jeżdżą...


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: milkiwaj w 2003-04-30, 13:25
ja siedziałam na mini szetlandzie :) takim fajnym karym ogierku :) i nawet skakałam :)
ale ja jestem duża i troche stracilismy równowagę po tym drągu...
przeważyłam mo\konia na bok :) i się przewrócilismy :)

Ferdek się nazywał :)


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: milkiwaj w 2003-04-30, 13:26
i u mnie w klubie była szetlandka Gloria też wściekłe zwierzątko :) pierwsze co zrobiła kiedy wsiadłam na nią to mnie zrzuciła... :) prosto w kałużę!


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: Devila w 2003-04-30, 13:39
hihihi milki na szetlandzie to musialo być zabawne...ja się przyznam nie próbowałam siadać....bo chyba bym swiomi nogami pomagała mu biegać.....:D


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: Agakonik w 2003-04-30, 14:03
Heh szrtlandy to takie małe wredniutkie stforki chociaz nie mialam okazji na zadnym siedziec widziałam juz pod innym oraz zachowanie na padoku. A wlasciwie jak napisala Devila jak bym wsiadła na takiego malucha mogłabym nogami po ziemi ciagnac :)


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: Ritka w 2003-04-30, 20:07
odpychać sie nogami hehehhe... Ja podwinęłam :P


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: Zimoludka w 2003-04-30, 20:27
Ja jeździłam na Monie uż wiele razy :) Ona jest świetna :)
Dużo małych dzieci an niej jeździ i jak Mona nie słucha to palcat w dupcie i dlatgeo później baranki robi a ja na niej na łydeczce do galopu weszłam :D Byłam z siebie dumna :D Galop an niej jest super! szczególnie na oklep do stajni :D


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: Elwirka w 2003-04-30, 20:58
Guffi i Pubi byli fajni Wredni ale fajni Teraz to bym się odbijała :D


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: Zimoludka w 2003-04-30, 21:08
Mona jest boska :D Za nsika chyba też nie jest, śmieją się z emnie jak na niej jeżdżę ale ona jest kochana. Kuce to wredne stworzeia ale bardzo kochane :)


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: milkiwaj w 2003-04-30, 21:17
tez haczyła nogami po ziemi :) ale da sie tę niedogonośc zmniejszyć ;)
jak na Ferdzia wsiadłam po raz pierwszy, taki ogierek mini szetlanda, to zostawił mnie na bel;ce od ogrodzenia a sam pokłusował na pastwisko :)


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: Agakonik w 2003-05-01, 09:50
Hyh to madry zwierzak. :D Ja tyz bym chiała na sztlandzie pojechac :)


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: milkiwaj w 2003-05-01, 11:09
bardzo przebiegłe zwierzątka!


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: Ritka w 2003-05-01, 17:34
ale jak ma siodło to jest troszke wyżej...


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: Tafta w 2003-05-01, 18:28
A ja na szetlandach mogłabym nogami pole orać  (http://meg239.republika.pl/face/jezyk/2.gif)


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: Agakonik w 2003-05-01, 18:48
A ja wogole bym chciała na takim sobie pojezdzic bo nie miałam jakos okazji. Tylko mam nadzieje ze by mu sie kłab nie wgiał :P


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: Ciapka w 2003-05-01, 20:04
hym a ja wam powiemz e z moja waga nie welś zbym an szetanlda..ja  na na moja cipake neiw sdze nikgo pwzuen 60 kg! a ona ma 152 a na kuca to do 57..: hyh a na sztlnada to no 45..nie wiem:) dla mneit o sadytycnz ena tkim malym kniku wogfole jezdzci":) ale zjaezdzic szeba..a nmalę dizcko nie moze zajezdzic.. woie c jakos to musi byc..yh


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: milkiwaj w 2003-05-01, 20:32
ale szetlandy przeciez pracowały w kopalniach!
mają często o wiele więcej siły niż duży koń :) [no może troche przesadziałm..]
dopuki stawia prosto nóżki  to nie jest źle... :)
problem sie zaczyna jak wsadzają kogoś i szetland nogi krzyzuje... wtedy mi sie go zal robi.... :(


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: Ciapka w 2003-05-01, 20:35
biedne te koniki aa beidne..
a z ew koplanich paracląy tym bardzej:(njak wysztskie koniki:(
a  to est wtrene moje kolaznka edizlam na szetanidz co go sama na rece podniosla..


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: milkiwaj w 2003-05-01, 20:37
w kopalnia pracowały głównie kuce i to te mniejsze, ze względu na mało miejsca i lepsze wykorzystanie paszy :)


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: Ciapka w 2003-05-01, 20:46
biedne koniki
ja pamiatam jak   kidys mialam cyztac lyska z poklaudu idy..ni pczyatalam


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: milkiwaj w 2003-05-01, 20:52
ja nie miałam tej lektury i nie wiem o czym jest....


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: Ritka w 2003-05-01, 20:52
kocham szetlandy :P, ostatnio jak była w kinie to z jednym facet przyszedł i robił zdję cia dzieciom hyhy.. a ja na niego oczywiście wsiadłam, a całe kino się tak lampiło... bo wtedy byłam ejkszcze z klasą... hehehe


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: milkiwaj w 2003-05-01, 20:53
Gloria miała źrebaczkla  :) to maleńswo było super :) ale niestety spzedali je... juz ich nie ma w klubie...


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: Ciapka w 2003-05-01, 21:22
ta klatura jest o koniu pracujacyma w kopalni..
bindym koniu..i zyciau koni
co sie emcyzly slapely
i umieraly
 psz robote w kopalni
i cos jescz jedna była
'nasza szkapa''ale to zdajsce trehce lepsze..


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: Devila w 2003-05-01, 22:40
Jak to lektura bo niemoge tołku dojść??


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: milkiwaj w 2003-05-01, 23:06
łysek z pokładu idy :)


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: Devila w 2003-05-01, 23:19
on był szetlandem?? No co wy....


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: milkiwaj w 2003-05-01, 23:23
haha :) nie wiem bo nie czytałam


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: Myszka.xww w 2003-05-01, 23:46
Nie, Łysek na pewno nie był szetlandem, ale jakim dokładnie - zabijcie mnie, a nie pamiętam :roll: Pamiętam tylko, że duży był.


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: Tafta w 2003-05-02, 02:41
Macie tu małe streszczonko "Łyska z pokładu Idy":

Przy wejściu do kopalni trwało zamieszanie. Grupa górników próbowała wprowadzić do windy konia. Zwierzę było przerażone i za nic nie chciało zrobić ani kroku w stronę szybu. Wśród górników rosło zniecierpliwienie i zamieszanie. W końcu któryś wpadł na pomysł, aby zakryć mu oczy i dać do powąchania siano. Znajomy zapach łąk i łagodny głos górnika Kuboka w końcu złamał opór konia. Wraz z Kubokiem zjechał do kopalni. Tu koń miał być jego nowy dom. Łysek, bo tak nazwano konia, miał pracować na pokładzie Idy. Prowadził do niego bardzo wąski chodnik, w którym nie mieściła się lokomotywa i wagoniki, więc musiał je ciągnąć koń.
Nie było z tym żadnego kłopotu, bo Łysek był łagodny, karny i bardzo pojętny. Z łatwościązaprzyjaźnił się z resztą górników i z radością ich witał, kiedy przychodzili do stajni z "końskimi" przysmakami - cukrem i chlebem.
Największym przyjacielem Łyska był jednak Kubok - jego opiekun i "współpracownik". Kubok darzył konia wielką sympatią, bardzo o niego dbał. Codziennie rano pracowali razem, a potem górnik czyścił, poił i karmił konia. Rozmawiał z nim, żartował, a czasem nawet się kłócili. Łysek odpowiadał rżeniem i mądrym spojrzeniem swoich łagodnych oczu.
Drugim największym przyjacielem konia oprócz Kuboka była mała szara myszka. To ona towarzyszyła mu, kiedy górnicy wracali do domów i rodzin. Mysz częstowała się Łyskowym owsem i wcale nie uciekała przed Kubokiem. Kubok opowiadał o Łysku nie tylko górnikom, ale także służącej inżyniera w kopalni, Dorotce.
Dorotka dawała Kubokowi chleb dla Łyska, którym on częstował myszkę i Łyska.
Koń był przyjacielem wszystkich górników. Pewnego dnia miało miejsce zdarzenie, po którym Łysek stał się wrogiem Bortliczka. Górnik przyszedł do stajni i jak zwykle poczęstował koniachlebem, w który wcześniej dla zabawy włożył kawałek gorzkiego tytoniu. Łysek ugryzł Bortliczka dotkliwie w ramię i wypluł gorzki tytoń. Kubok skrupulatnie obserwował oczy konia, prosił go o to inspektor kopalni, który nakazał, aby go powiadomił natychmiast, jak zauważy ślady zmętnienia. Pewnego dnia Kubok dokonał smutnegoodkrycia. W mądrych oczach Łyska zobaczył mgłę - koń ślepł. Kubok natychmiast powiadomił inspektora o chorobie konia. Mimo dobrych chęci wszystkich górników konia nie można było wywieźć na powierzchnię, ponieważ zapadł się strop Inspektor i Kubo czekali na sposobność , by można było starać się o przebudowę chodnika. Gdy Kubok zauważył, że obluzował się tor kolejowy, postanowił go naprawić i w tym momencie ściana przygniotła Kuboka. Przerażony zaczął wołać konia. Łysek okazał się niezawodny. W ostatniej minucie wyciągnął Kuboka. Okazało się, że górnik ma złamane dwa żebra, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Natomiast Łysek za to, że uratował życie człowiekowi, miał zostać wywieziony na powierzchnię.


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: Tafta w 2003-05-02, 02:43
Dużo wskazuje na to, że Łysek był  Islanderem.


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: Devila w 2003-05-02, 08:39
:( :( A jaki on tam biedny był...chlip...aż szkoda czytać...


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: Agakonik w 2003-05-02, 08:47
Ojej ale biedny koniś. Ale nie czytałam ksiazki wiec moze zasiegne.


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: Ciapka w 2003-05-02, 09:24
yh..nie tylko on taki bedeny był
kiys te wszyskie kuce i konie w koplaniach byly biednee:(
i wogole..


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: Agakonik w 2003-05-02, 10:03
No wiem wiem zwłaszcze szetlandy i małe kuce pracowały w kopalinach . :(


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: Ciapka w 2003-05-02, 16:52
cp z arunica mlay cyz duzy tak samo cierpi:(


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: Elwirka w 2003-05-02, 22:39
mój koniś też jest biedny Nic nie widzi :cry:


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: milkiwaj w 2003-05-03, 12:45
w Rumaku jest ślepa kobyłka, ma zaćmy, ale jest piekna i daje wspaniałe źrebce, pod siodło na maneż tezczasem chodzi bo jest bardzo grzeczna!


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: Elwirka w 2003-05-03, 16:03
A ja na ślepotku w tereny jeżdżę Dobrze chodzi ujeżdżenie i w ogóle jest fajny :)


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: milkiwaj w 2003-05-04, 12:12
grunty żeby całkowicie taki konik zaufał jeźdźcowi :)


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: Elwirka w 2003-05-04, 21:16
On ufa przede wszystkim sobie :wink:  Jak chodził w rekreacji to sam sobie jazdy organizował czyli ile stępa potem kłusik i tak dalej :D


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: milkiwaj w 2003-05-04, 21:16
szprytne zwieszątko!


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: Elwirka w 2003-05-04, 21:35
A jak a to jeszcze dość temperamentny łogr i nieźle w kość dawał Ludzi olewał Nie ważne czy się jeździło 30 lat czy wcale On i tak wiedział swoje :P


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: milkiwaj w 2003-05-04, 21:36
to dosyć normalne u 'weteranów'


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: Elwirka w 2003-05-04, 21:48
no on chodził w rekreacji niecały rok Ale słyszałam że zawsze był złośliwy :wink:


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: milkiwaj w 2003-05-04, 21:53
ej! nie złośliwy ino przebieły...


Tytuł: Szetlandzka waga :P
Wiadomość wysłana przez: milkiwaj w 2003-05-04, 21:54
ej! nie złośliwy ino przebiegły...