Forum Zwierzaki

Bardzo lubię książki, które rozpoczynają się tytułem: "Ania z zielonego wzgórze". One potrafia mnie wzruszyć i rozśmieszyć zarazem. Mam wszystkie osiem podstawowych serii od "Anii z zielonego wzgórza" do
"Rilli ze złotego brzegu". Są one antykiem bo pochodzą z przed wojny i są dla mnie bardzo cenne. A wy piszcie co myślicie o Ani...

Nie lubilam Ani. Z trudem przebrnelam przez pierwsze 3 czy 4 tomy, potem jeszcze ktorys z dalszych przeczytalam.

szczerze mówiąc przeczytałam wszystkie i jeszcze Emilkę(3 części) i mi się bardzo podobały te książki :wink:

Przeczytałam wszystkie ok 2 lat temu ale jak pozniej wypozyczyłam Pottka to 'Ania' zrobiła sie taka... dziwna :P :lol:

Przeczytałam Anie z Zielonego Wzgórza i stwierdziłam, że momentami jest dość ciekawa, ale ja nie gustuje w tego typu książkach. Wole coś bardziej na czasie ;). Troche nudziły mnie w Ani te opisy (w innych książkach są o wiele dłuższe, a jednak..) chociaz moglam sobie lepiej wyobrazic Zielone Wzgorze i tak nie za bardzo mi na tym zalezalo ;-))

Ja tez przeczytałam anie z zielonego wzgorza i niektore monety sa nawet nawet a niektore nudne :roll:  ;)

Brrr, nie cierpię Ani.

a ja jakos ja polubilma ale to bylo chyba w 4 klasie podstawowki a przeczytalam pare czesci a potem juz  czasu do teraz nie mam na czytanie Ani  :roll:

Przeczytałam Anie z Zielonego Wzgórza i stwierdziłam, że momentami jest dość ciekawa, ale ja nie gustuje w tego typu książkach. Wole coś bardziej na czasie ;). Troche nudziły mnie w Ani te opisy (w innych książkach są o wiele dłuższe, a jednak..) chociaz moglam sobie lepiej wyobrazic Zielone Wzgorze i tak nie za bardzo mi na tym zalezalo ;-))

 :wink: Mniej więcej tak samo uważam ;)

Podoba mi sie, co prawda przeczytalam nieduzo tomow, ale moja opinia jest bardzo pozytywna

Ania była wspaniała :) Przeczytałam wszystkie części, i byłam po prostu zakochana w tej książce. Ale zrobiłam to chyba w 5 klasie szkoły podstawowej, więc wiele mi umkneło, ale najważniejsze rzeczy pamiętam ;)

Uwielbiam tą serię, Anię z Zielonego Wzgórza, Anię z Avonlea, Anię na Uniwersytecie, Wymarzony dom Ani, Złoty Brzeg, Rilla ze Złotego Brzegu... uważam że w prostym przekazie autorka przekazuje wiele prawd życiowych, a poza tym czyta się lekko i przyjemnie  :wink:  a opisy... nie nudziły mnie... w pewnym sensie identyfikuję się z bohaterką  ;)
Teraz już troszkę z tego wyrosłam ale i tak lubię wracać do powieści L.M. Montogomery

Ale ogólnie było ok :wink: Miałam "Anie z Zielonego Wzgórza" jako lektura w podstawówca :)

Bardzo lubię książki o Ani. Przeczytałam od "Ani z Zielonego Wzgórza" do "Doliny Tęczy". Tych kolejnych jeszcze nie czytałam, jakoś się nie składało ;) .
Najbardziej mi się podobała "Ania na uniwersytecie" i "Wymarzony dom Ani". "Ania z Zielonego Wzgórza" była trochę nudna na początku :roll: .
Tylko średnio mi się podobają inne książki tej autorki, np. "Wakacje na Starej Farmie" czy "Pat ze Srebrnego Gaju". Tam jest zawsze jakaś postać, która jest właściwie odwzorowaniem Ani. Baśniowa Dziewczynka i Pat są do niej bardzo podobne. To tak jakby Montgomery wymyśliła jedną fajną postać, a potem w kolejnych książkach (może nieświadomie) powtarzała ją, zmieniając tylko niektóre jej cechy.

Ja KOCHALAM Anie :)
Pochlonelam wszystkie Ksiazki,do "Rilla ze zlotego brzegu".
Jak ja sie poplakalam jak Walter zginal w wojnie T__T
Ale to bylo z 2 Lata temu.Teraz czytam 1 Tom Emilki ze srebrnego Nowiu i mi sie podoba..

Tak.....jak Walter zginął to już przez ok. miseiąc nie ruszyłąm dalej tej książki taka byłąm wkurzona i tak mi było żal.......W ogóle nie myślałam, że może zginąć........A Rilla, biedna.....Ale na szczęście Krzysio przeżył:D

Nom jak Walter zginął to sie rozwyłam  :oops:  No i ten piesek co czekał na Jima był świetny  ;)

No,dobrze chociarz ze Krzysio przezyl :)
Ten piesek co czekal na Jima tez fajny,wzruszyl mnie,tak czekal na swojego pana :cry:
Moja ulubiona czesc to "dolina teczy",bo jest taka wesola,Rilla ze zlotego brzegu jest raczej smutna...

ja to właściwie nie mam zbyt konkretnego zdania na temat Ani, momentami wciągające, czasami nudne jak flaki z olejem. Jedno jest pewne: na 10000% lepsze niż "Mała księżniczka", lekturka z chyba IV klasy.

Przeczytałam kilka "tomów" Ani. Dopóki jest młoda - było nawet ciekawie. Potem się zaczeło wszystko jakoś tak rozpływać łeeee. Wolę inne ksiażki ;)

przeczytałałam książke ania z zielonego wzgórza i jakoś mi sie nie podobała wole inne książki

o NIE!!! po prostu nie wiem jak przez to przebrnelam w czwartej chyba klasie podstawowki, ale co dopiero chlopaki, pelne wspolczucie  :D  :P

Mam wszystkie ksiazki z serii,ale podobaly mi  sie tylko te w ktorych Ania byla dzieckiem i nastolatka.Potem to robily sie nuuudne :-x

Ania z Zielonego Wzgórza jest super ! ( ale tylko pierwsza częśc , bo reszty jeszcze nie znam ) Jak to omawialiśmy w szkole to byłam ekspertem klasowym , bo przeczytałam ją jakieś 7 razy i wcale mnie nie nudzi ! Super, super,super ! :)  :D

A ja uwielbiałam kiedyś ;) NIe pamietam ile czesci przeczytalam ale chyba zaczne od nowa ;)

Ania z Zielonego Wzgórza i inne czesci z tego cyklu to moje ulubione ksiazki!!!!
Sa SUPER!!!!!!!!!!
przeczytalam wszystkie czesci oprucz ostatniej.
Moze ktos powie co sie stalo w ostatniej czesci?

Kiedyś bardzo lubiłam Anię,ale nie pamietam ile tomów przeczytałam ;) A teraz czytam już innego rodzaju ksiazki :wink: (teraz wlasnie leci odcinek Ani :) )

Moze ktos powie co sie stalo w ostatniej czesci?

Opowiada o córce ani -rilli i o jej rodzeństwie, najstarszy syn wyjeżdza na wojne gdzie ginie... dobrze  mówie? bo czytałam już daawno :P

czyli Jim umiera???? :cry:  :cry:  :cry:  :cry:
O nie!!!
Boshe nie macie pojecia ile ja lez wylalam na Ani! :cry:
Ale Ania ani Gilbert nie umieraja?
a co z Maryla? i z Diana?

nigdy nielubiłam ani i do końca żadnej nie przeczytałam... nudne...

Moim zdaniem Ania wcale nie jest nudna,
wrecz przeciwnie Bardzo ciekawa i jest w niej duzo
wyobrazni co jest naprawde SUPER!!!

A ja oglądałam Film , ;)

Ja też oglądałam film, ale to nie to samo. W filmie jest dużo pozmieniane.

TAk,ale nieraz jest tak że film zachęca do czytania książki :wink:

Czytałam wszystkie tomy. To książki, do których chce się wrócić po latach. Mają własny klimat, pobudzają wyobraźnię. Może kiedyś znów sięgnę po Anię? Film też mi się podobał.

Tak ta ksiazka jest Super! Nie to co teraz pisza......
Pobudza wyobraznie i wogóle!
Film tez ogladalam ale ja zawsze i tak wole poczytac ksiazke no bo tak dla mnie jest jakos lepiej, mozna sobie wiencej wyobrazic!
Niestety ja nie przeczytalam wszystkich tomów to moze BDIG powierz mi co sie dzieje na samym koncu?

Żebym to ja pamiętała dokładnie! Czytałam dawno temu... Jeśli się nie mylę, na końcu do córki Ani, Rilli, przyjeżdża jej narzeczony Krzyś. O coś ją pyta, może prosi o rękę, bo przejęta dziewczyna odpowiada sepleniąc "tak, Ksysiu". To są ostatnie słowa książki, przynajmniej ja tak zapamiętałam. Niewiele Ci opowiedziałam, Staffko. Chyba czas sięgnąć jeszcze raz po Anię... W dzieciństwie połykałam książki, teraz utknęłam w grach komputerowych i internecie!  :)

DZIENKI!

przeczytałam wszystkie tomy Ani,i szczerze mówiąc, nie podobały mi się  :roll:

oo a dlaczego?

A ja teraz mam ją czytać bo to jest lektura szkolna... :)  :D  :)  :(  :o  :cry:

no to super!

nie super bo ja nie lubie czytać książek :(  ;)  :wink:

Ania jest dla mnie cudowna. Wzór.
Nudne jest dla ludzi (moim zdaniem) bez wyobraźni.
Ania miała w sobie życiową mądrość. Płakałam, kiedy kończyłam ostatni tom.. :(

nie płacz tak;)bo to jest super książka ;)

Nie pamieatm ile czesci czytalam...2 lub trzy...Ale chce zaczac od nowa jak juz wczesniej pisalam...Wiecie ile jest ogolnie czesci Ani?

10 części.ja nie mam 2,a tak to mam wszystkie

Ania jest dla mnie cudowna. Wzór.
Nudne jest dla ludzi (moim zdaniem) bez wyobra¼ni.
Ania mia³a w sobie ¿yciow± m±dro¶æ. P³aka³am, kiedy koñczy³am ostatni tom.. :(

Zgadzam sie w 100000% z Malka!
Ja niestety nie przeczytalam wszystkich czesc, doszlam do tej w której jest juz mala Rilla.
Wiec moze Malka mozesz mi strescic co sie dalej dzieje?

Moim zdaniem jest bardzo interesująca.

Staffka, tego się nie da opisać :lol: Tyle się działooo :) Koniecznie poszukaj w księgarniach bo to trzeba przeczytać ;)

Ja mam lekture w szkole "Ania z zielonego wzgórza" ale jej nie przeczytalam bo po pierwszej kartce mi się znudziła...

Ładnie to tak nie czytać lektur?
Ja nie wiem dlaczego ta książka nudzi. Naprawdę nie dostrzegacie w niej tej niezwykłości? Niepospolitości?

Ale powiedz czy na koncu Ania lub Gilbert umra?
no bo ja raczej teraz szansy na zdobycie tych ksiazek nie bende miec, no bo
ja w PL nie mieszkam.

Oczywiście, że nie umrą ;)
Będą żyli dłuuugo i szczęśliwie, kilka kryzysów też tam było :;d:

to super ciesze sie!!! :)
a w jakim wieku sa oni gdy ksiazka sie konczy?

Tak Was słucham i uświadomiłam sobie że to fajna książka więc jak przeczytam "Władce Pierścieni" od razu biorę się za Anie ;)

Umi i bardzo Dobrze! ;)

Gratuluję wyboru Umi :)
A nie wiem, do 50-siątki chyba dobiegają, szczerze mówiąc - nie pamiętam. Muszę odświeżyć się ostatnim tomem :;d:

ok dzienki ;)

Ja mam lekture w szkole "Ania z zielonego wzgórza" ale jej nie przeczytalam bo po pierwszej kartce mi się znudziła...

Niom Umi pierwsza strona rzeczywiście jest niezbyt ciekawa, ale kiedy się wczytasz zobaczysz jaka jest fajna i pełna wyobraźni.

No, dla mnie pierwszy rozdział "Ani z Zielonego Wzgórza" jest dość nudny. Ale dalej się rozkręca, więc warto przebrnąć przez początek :;d: .

Natalia dla mnie tez poczatek byl nudny, ale pózniej nie moglam sie od ksiazki odciagnac!!!
w nocy wstawalam zapalalam lampke i poprostu musialam czytac! ;)

Hm, ja "Anię z Zielonego Wzgórza" przeczytałam, gdy miałam jakieś 7 lat (trochę czasu mi to zajęło, bo w końcu byłam jeszcze bardzo mała...). Potem przeczytałam wszystkie pozostałe części, a moja ulubioną jest chyba "Rilla ze Złotego Brzegu". Początek pierwszej "Ani" faktycznie jest nudny, ale potem jest coraz lepiej. No i przez te wszystkie 8 części obserwujemy dalszy rozwój naszej rudowłosej bohaterki, a w ostatnim tomie Ania podchodzi już pod pięćdziesiątkę ;) Ciekawostka: nie wszystkie części "Ani"pisane były po kolei. "Ania z Szumiących Topoli" i "Ania ze Złotego Brzegu"były napisane już po wydaniu pozostałych części (nie pamiętam, czy przed, czy po "Rilli", ale na pewno dość późno). To dlatego tylko w "Ani ze Złotego Brzegu" jest wspomniane o małej Elżbietce i Rebece oraz Jance Pringle (lub Jane, w zależności od tego, jakie macie wydanie). W pozostałych tomach te postacie po prostu nie istnieją.

Zresztą sama autorka miała poniekąd już dość Ani. Pisała kolejne tomy, bo czytelnicy tego chcieli. I chociaż napisała mnóstwo innych świetnych książek, i całe mnóstwo opowiadań, wciąż na dźwięk jej nazwiska ludzie kojarzą sobie "Anię". Ja wolę inne jej książki. Moja ulubiona, praktycznie niemożliwa do kupienia, to "Dzban ciotki Becky" (albo: "W pajęczynie życia") Lubię też "Błękitny zamek", i serię Emilek -- może dlatego, że Emilka przypomina mi trochę mnie, i z charakteru, i z wyglądu ;).

Zainteresowanym polecam biografię L.M.Montgomery napisaną przez Mollie Gillen.

Uściski,
Ola

Przyznam, że rozdziały od "Zdumienie Pani Małgorzaty Linde" do "Zdumienie Maryli Cuthbert" w "Ani z Zielonego Wzgórza" są potworne. Wiele razy, gdy chciałam jeszcze raz przeczytać tę książkę, przez te rozdziały porzucałam tę myśl. I właśnie teraz tkwie w tych rozdziałach:/
A tu dla zainteresowanych wszystkie części po kolei:
1.Ania z Zielonego Wzgórza
2.Ania z Avonlea
3.Ania na uniwersytecie
4.Ania z Szumiących Topoli
5.Wymarzony dom Ani
6.Ania ze Złotego Brzegu
7.Dolina Tęczy
8.Rilla ze Złotego Brzegu
9.Opowieści z Avonlea
10.Pożegnanie z Avonlea
Dziewiątka i dziesiątka to takie dodatki, nie mówią o Ani, i zawierają takie historyjki po pięć - sześć stron. Wspomniane są tam postacie nie występujące w innych częściach.
A wszystkie tomy wypisałam z pamięci;)

W czwartek po paru miesiącach w końcu udałam się do biblioteki. Wypożyczyłam "Anię z Zielnego Wzgórza". I wiecie, co Wam szczerze powiem? Mnie nic w tej książce nie znudziło. Żadno zdanie, żadna karteczka. Przy tej książce można się uśmiać, można spoważnieć, powspominać, można się wzruszyć. Ksiązka idealna! Pierwsze rozdziały też mnie nie nudziły, no dosłownie nic. Niektórzy twierdzą, że w Ani najgorsze są opisy. Wg. mnie to nieprawda, opisy są właśnie piękne. W przeciwieństwie do wielu książek w "Ani ..." można wyobrazić sobie wszystko. Można wyobrazić sobie pokoik, w którym mieszkała Ania, można wyobrazić sobie środowisko w którym się otaczała, można wyobrazić sobie jak wyglądali jej przyjaciele.
Tak właściwie to wcześniej (parę lat temu-miałąm może 10 lat) Ani nie przeczytałąm chyba do końca nawet...pierwszej części :zawstydzony: . A teraz tak mnie wciągnęło,że nie mogłam przestac! W szkole czytałam, na przerwach, na lekcjach wolnych...Dziewczyny jak zobaczyły co czytam to:
Klaudia: o ku*** Ala, odpier****** Ci?
Kasia: Tobie to juz sie naprawde nudzi, nie?
Zresztą czego ja się mogłam spodziewać :| .
U mnie w klasie tylko jedna dziewczyna lubi Anię.
Dzisiaj wypożyczyłam "Ania z Avonlea",jestem na 39 stronie (jest 239). Myślę, że najdalej pojutrze ją skończę :) ...

Ania jest kochana!!!!!!! :)

wiecie co, ja taka stara baba, a nadal lubię "Anię" i czasami jeszcze zdarza mi się przeczytać tak od dechy do dechy, mam wszystko do "Wymarzonego domu Ani", a do tego jeszcze tej samej autorki "Błękitny zamek", "Dziewczę z sadu" i opowiadania "Zapach wiatru". Opisy strasznie mi się podobały i ogólnie jest super :)

NIe.. no "błękitny Zamek" super.. Całą Anie mam na półce- bo lubie powracać..tak , jak do MAry Poppins.I nie wiem jak można się nudzić przy Ani??K lonie może my jesteśmy z innego wapna??ok.ok żartuję..

Marioka - może może

ja na Ani strasznie sie wzruszam  :oops:
raz czytalam Anie i akórat bylam w klasie i sie poprostu poplakalam  :?
lzy mi jakos tak same polecialy  :oops:
ehhh ja to sie na tej ksiazce strasznie wzruszam ;)

kolezanka zauwazyla i tak na mnie spojrzala  :roll:
zapytala czy wszystko OK a ja na to ze tak tylko ze sie poplakalam
poniwaz czytam ksiazke ;)

Staffka: ale ja też tak mam, np. przy śmierci Mateusza, albo Joy :/
Stara baba a się wzrusza :)

no ja to samo!!
wtedy w klasie to bylo z Mateuszem.

Hej ;)
Ja tylko na chwilę, o zaraz mykam do biblioteki :) . Zostało mi 5 stron do końca "Ania z Avonlea" i nie wiedziałam jaka książka jest po "Ania na uniewrsytecie" a chcę teraz wypożyć dwie. Pamiętałam jak Cypryjka niedawno wypisywała wszystkie tomy, więc weszłam zobaczyć :) . Jaka ta książka jest piękna! Wprost nie mogę się oderwać. Teraz zaczęły się wakacje i mam więcej czasu, tymbardziej,że zaraz jest weekend i do biblioteki będę mogła pójść dopiero w poniedziałek. Te książki są świetne, nie mogę się oderwać :!!!: ;)

No to milego czytania zycze! :)
ksiazeczka jest przebojowo Superowo EXTRA! :)

A którą część lubicie najbardziej? Ja chyba "Anię na uniwersytecie", bo podobało mi się jak same mieszkały (w Ustroniu Patty, czy jakoś tak?). I, oczywiście, "Wymarzony dom Ani". Też płakałam przy śmierci Joy.

Mi się każda na swój sposób podobała, i momenty kiedy Ania była małym urwisem, i kiedy była dorosła... No po prostu uwielbiam te książki :)
Karletka: miłego czytania, i ceszę się, że jednak są jeszcze młodzi ludzie, którzy po pierwsze czytają ksiązki (ja to uwielbiam, jestem porzeraczem książek), i którym podoba się "Ania..." :)

nie wiem która czesc mi sie najbardziej podobala
kazda ma cos w sobie :)

Trudno powiedziec która cześć, wszystkie sa ciekawe.pełne przygód, miłości ..hm.. dzieciństwa??Każda cześć, jest jak wspomnienie  ..czegoś co odeszło, nieuchwytne, o czym możemy tylko pomarzyC..

Więc jednak zamieszkają w Ustroniu Patty :!!!:
Jest,jest:!!!:
Myślałam,że im się nie uda :P . Zaczęłam wczoraj i jestem na ok. 100 stronie.
Madziaro: no ja też uważam, że teraz to już naprawdę się mało książek czyta :( . Ja to ogólnie nie nadążam za tym pokoleniem, na MTV zasypiam :P ...Jak oznajmiłam koleżance, że wakacje mam zamiar spędzić na książkach to zostałam zlinczowana. Kiedyś to ja byłam prawdziwym kujonkiem i pożeraczem książek. Potem w 1 klasie się strasznie rozleniwaiłam :| . Przez pierwsze pół roku przeczytałam zaledwie 6-8 książek! (i to z przymusu bardziej :( ). A od jakiś paru tygodni znowu mnie wzięło i cieszę się z tego bardzo, że odświeżyłam sobie wszystko, zaczęłam znowu czytać ksiązki i jestem na nowo najczęstszy gościem w bibliotece ;) .
BTW- Mówiłam Wam, jak koleznaki zareagowały kiedy zobaczyły mnie z "Anią"??
Klaudia: Ala, odpier* Ci?
Kasia: Tobie to już się chyba naprawdę nudzi...

Wiesz u mnie w szkole to wszyscy sa za TV!
i nikt ksiazek nie czyta!
Jestem jedna z niewielu osub która ksiazeczki Koffa!

Zawsze na przerwach mnie zastaja z ksiazkami, wiele osub sie dziwi jak
tak na przerwach codziennie czytam a inni rozmawiaja o tym co ogladali
wczoraj w telewizji,

Ja natomiast TV nprawde bardzoo zadko ogladam ogladam
moze to zabrzmi dziwnie ale poprostu nie przepadam za TV

ja nie mogę powiedziec, że nie oglądam tv, ale co najciekawsze, to musi być jakiś super wciągający film, bo inaczej to naraz oglądam coś i czytam książkę :) Ciesze się, że mam podzielną uwagę, czasami to nawet gadam z kimś na internecie, czytam i słucham radia, i jeszcze potrafię w tym samym czasie rozmawiać z kimś w domu - jestem niesamowita ;)

wow Madziaro! :)

ja TV w tym miesiacu jeszcze nie ogladalam,
chociaz czasem jak wiem ze ma byc cos co mnie interesuje lub jakis
fajny film no to wtedy owszem ;)

generalnie nie ogladam, ale TV musi grać.. od rana do wieczora , w nocy tez. Obojętnie co leci.. muszę miec w tle  szum.Ale jak leciała ANIA to siedziałam i ogladałąm..

Nooo Anie to oczywiscie ze tak!

w mojej rodzince raczej nikt nie przepada za TV,
jedynie moj tato czasem pósci na wiadomosci ale i to zadko.

a ja ani nie oglądałam bo zobaczyłam początek i mi sie strasznie nie podobało, ani gra aktorska, ani zmiany jakie były, główna aktorka tez mi się nie podobała, wolę sobie bohaterów wyobrażać po swojemu :)

no niekiedy jak sie oglada to czlowiek taki zawiedziony puzniej
bo tak znieksztalcili,

a zeczywiscie w wyobrazni wszytko jest takie jakie chcemy
wszytsko takie prawdziwe! :)

A mnie się podobała.. Ania, szczególnie... nie weim .. właśnie tak sobie ją wyobrażałam.. Mateusza tez.. ,i jeszcze raz mam ochote obejrzec..

Jestem na 130którejś stronie. I zaraz schodzę i dalej biorę się do czytania, przyszłam tylko,żeby zarezerwować bilet do "Multikina" na jutro. Jeśli chodzi o TV rzadko oglądam-chyba,że jest jakiś fajny film. Co do filmu o Ani-nie mam zastrzeżeń, co do głównej bohaterki też nie ;) . Tylko,że bardzo dawno oglądałam...

Karletko SLICZNY emblemacik! :)

Skończyłam już "Ania na uniwersytecie" i muszę przyznać,że mam takie zdanie jak Nataila. Jak do tej pory najbardziej podobała mi się właśnie ta część, tak dużo się dzieje, taka cieawa jest...Pod koniec to już tylko siedziałam i czytałam ;) . Zaczęłam "Ania z Szumiących Topoli" .

Karletko SLICZNY emblemacik! :)

dzięki :cmokkk: .

Wczoraj doszłam do śmierci Ruby. Tak mi smutno się zrobiło :( . Aż się poryczałam. No bo dlaczego Montgomery ją zabiła??? To byłaby taka fajna postać, gdyby ona pozwoliła jej dalej żyć!
"Ania z Szumiących Topoli" jest świetna. Szczególnie problemy Anki z uczennicami :diabelek: . No właśnie - czemu ona zawsze jest Anią? Czas na Ankę! :lol:

Wczoraj doszłam do śmierci Ruby. Tak mi smutno się zrobiło :( . Aż się poryczałam. No bo dlaczego Montgomery ją zabiła??? To byłaby taka fajna postać, gdyby ona pozwoliła jej dalej żyć!

Też mi się smutno zrobiło jak Ania sie dowiedziałą, że Ruby ma suchoty :( Ale w sumie to za bardzo jej nie znaliśmy...To znaczy, znacząca osoba, ale nie aż tak jak Diana...

Co do Diany - doszłam do wniosku, że zbytnio jej nie lubię.
Czytam teraz "Szumiące Topole" - ciocia Kasia, ciocia Misia i ich maseczki ze śmietanki - perełka :lol: . Podoba mi się postać panny Sary Pringle. Niby taka staruszka, a rządzi wszystkimi :evil: .

'Szumiące Topole' i 'Ania na uniwerku' jak do tej pory podobały mi się najbardziej.
Nataila, a Ty czytasz całą serię od początku...?
Ja na początku strasznie nie lubiłam Izy. Ale jak doszło do tego, co zrobiła dla Ani...;) A Diany zbytnio też nie lubię :P .

Izy? Nie pamiętam :oops: .
Czytałam już całą (prawie), a teraz zaczęłam od mojej ulubionej (uniwersytet) i lecę do przodu ;) .

A przecież Iza pojawia się w "Ania na uniwersytecie" :P .
Coś ostatnio mało czytam, jestem na 30 stronie "Wymarzony dom Ani"-nie to,żeby książka mnie nudziła :!!!: Dzisiaj wypożyczyłam też "Ania ze Złotego Brzegu" to na weekend będę miała 2 ;) .

Ale kim była Iza? No poważnie, nie wiem :oops: . Iza? Gdzie tam była jakaś Iza? :mysli:

Czytałam.Super są książki

Natlia, j a też nie pamiętam Izy... hm... dzisiaj sprawdzę

Nie no Izabeli nie pamiętacie? Była w części ,,Ania na uniwersytecie", współlokatorka Ani, Priscelli i Stelli. Piękna, bogata, zdolna i bardzo miła, wybrzydzała strasznie w facetach aż w końcu wyszła za mąż za pastora - Jerzego :P

jaaa, nie pamietam. chyba musze siegnąć  i przypoomnieć sobie

Nie no Izabeli nie pamiętacie? Była w części ,,Ania na uniwersytecie", współlokatorka Ani, Priscelli i Stelli. Piękna, bogata, zdolna i bardzo miła, wybrzydzała strasznie w facetach aż w końcu wyszła za mąż za pastora - Jerzego :P

To chyba mamy CAŁKIEM inne tłumaczenie, bo u mnie była Filipa Gordon zwana Filą i wyszła za pastora Jonasza :P .

Hehe serio? U mnie przekładała... Janina Zawisza-Krasucka. A jak u Ciebie nazywała się pani Linde? A Tadzio i Tola? :P

'Moją' "Anię na uniwersytecie" tłumaczył niejaki pan Andrzej Magórski. Wydawnictwo Zielona Sowa (jak dla mnie dość badziewne, ale przynajmniej książki tanie - to tak na marginesie :P ).
Pani Małgorzata Linde.
Tadeusz i Teodora Keith.

Ja mam tak samo jak Rachela. Po prostu inne tłumaczenie, i tyle :P .

To chyba mamy CAŁKIEM inne tłumaczenie, bo u mnie była Filipa Gordon zwana Filą i wyszła za pastora Jonasza :P .

U nas jest tak samo, tylko po prostu jest Izabela zwana Izą. A cała reszta się zgadza.

Najbardziej mi się podoba "Ania na uniwersytecie" i "Ania ze Złotego Brzegu". Najlepsze są te problemy dzieci, na przykład "przyjaźń" Diany z Janką. :)
Kocham Anie :kocham:

Ja ''Ani'' nie czytałam nigdy i nie zamierzam. :P

wszystkie tomy przeczytałam po kolei, od tyłu i na wyrywki i pomieszanie po kilka razy! uwielbiam wszystkie książki, a te o Ani są super!

Właśnie przeczytałam moje stare posty i odkryłam, że czytam Anię mniej więcej co roku. Ostatnio też przeleciałam przez wszystkie. Oprócz "Rilli ze Złotego Brzegu", bo czekam, aż koleżanka mi pożyczy.
Doszłam do wniosku, że najbardziej romantyczną historią miłosną, którą najbardziej lubię we wszystkich "Aniach..." jest romans pastora Meredith'a i Róży West z "Doliny Tęczy". ;)

o czym jest Rilla ze Złotego Brzegu? bo dostałam to jakoś w 6 klasie i tak nie wiem czy warto czytac xD

rilla opowiada o losach najmłodszej córki Ani, 15-letniej Rilli w latach 1914-1918 (tak I wojna Światowa) mi się bardzo spodobała

ekhm, raczej I Wojna Światowa :). Muszę tą książkę też przeczytać kiedyś :)

rilla opowiada o losach najstarszej córki Ani, 15-letniej Rilli w latach 1914-1918 (tak II wojna Światowa) mi się bardzo spodobała

Przede wszystkim, jak napisała Madziaro, to I wojna światowa, a poza tym Rilla była najmłodszą córką Ani. Najstarsza była Joyce, czyli ta, która umarła zaraz po narodzinach. Potem był Jim, Walter, bliźniaczki Ania i Nan, a potem Shirley i Rilla.

jezus maria, wiem, strasznie się pomyliłam,przepraszam wszystkich!!!! byłam trochę śpiąca i się wszystko mi pomerdało!!wielkie sorry!

jezus maria, wiem, strasznie się pomyliłam,przepraszam wszystkich!!!! byłam trochę śpiąca i się wszystko mi pomerdało!!wielkie sorry!

Spokojnie ;) . Tylko poprawiłyśmy, nikt się nie gniewa :P .

i nikt bić nie będzie, a z dopisaniem jednego "I" to naprawdę żaden problem :D

Przeczytałam  częście Ani do Rilly oprócz z "Szumiace Topoli"- nie mogłam przez to przebrnać więc odstawiłam.  Musze kiedyś wrócić do "Dolina Tęczy" i "Rilla ze Złotego Brzegu" bo te spodobały mi sie najbardziej

"Ania z Szumiących Topoli" jak się rozkręci jest naprawdę fajna, jedna z moich ulubionych części :)

Ja wybrałam sobie "Rillę" jako lekturę i myślę, że lubię ją tak bardzo, że nie będę w stanie jej znielubić (niedawno odkryłam, że gdy lubisz jakąś książkę i masz ją jako lekturę, przestaje ci się podobać...). A poza tym, na Wielkanoc dostałam "Anię z Szumiących Topoli", "Anię ze Złotego Brzegu", "Dolinę Tęczy" i "Rillę ze Złotego Brzegu". :)

Ja Anię baaaardzo lubię  :wink:. Według mnie jest super. Przeczytałam jak na razie cztery pierwsze części, a mam nadzieję, że uda mi się wszystkie  :D.