Zawiązano mi ślepia, wywieziono mnie gdzieś autem, wysadzono, zaprowadzono, patrzę: fryzjer.
Kazali mi zrobić kolor czerwony( o którym marzę i śnię, ale nie chcę wykonywać), ale na szczęście fryzjerka stwierdziła, że przy moich odrostach lepiej zrezygnować z czerwieni i mam coś jak ciemne bordo, do tego nową grzywkę i idealnie wyprostowane włosy - przy ich prostowaniu mało dziewczyny szlag nie trafił, ale dała radę, dzielna była - efekt super