1. Mój pies chodzi na smyczy.
2. Nie, Teddy ani nie szczeka, ani się nie rzuca, ewentualnei powarczy, ale tylko w moemnci gdy mam go na smyczy, czuje się bardziej bojowy
3. Kagańca nie mam, dopiero zastanawiam się nad kupnem ewentualnego.
preludium ja nie rządam od tych ludzi ani kagańca, ani żeby ten pies biegał na smyczy ciągle, ale kiedy ich poproszę czy zawołam, zeby go poprostu złapali na smycz czy chociaż za obrożę. W tym wypakdu pies nie ma niczego. Ani obroży, anis myczy nie noszą przy sobie. Poza tym jak kiedyś przez miesiąc ponosił sobie obrożę prosiłam, zeby ludzie go chwycili, chcialabym dostac sie do domu, dowiedzialam sie ze nic nie zrobi, jesli go nei zaczepia. A przepraszam co ja mam zrobic z moim psem, ktory jest nerwowy najerzy sie, podkuli ogon, a ten pies poprostu sie rzuca, gdy coś takiego zobazy. A jak wołam, zeby zabrali tego doga, bo się rzuca, to wmawiają mi, że mój sprowokował. Coś tu jest nie tak!. Wziac go na rece to bedzie samobojstow :? O kagańcu się niedawno przekonałam... Moją koleżankę ugryzł pies w kagańcu
Takim ze skóry, kły wbił bardzo głęboko.