Ja w drugiej klasie chodziłam do tzw. "Teatrzyku Miniaturka" w szkole. Prowadziła to nasza pani, występowaliśmy z przedstawieniem "Bal u lal (
)". Niestety, po feriach w trzeciej klasie nasza wychowawczyni powiedziała, że teatrzyku jeszcze nie ma. W marcu z Olą zaczęłyśmy się zastanawiać, dlaczego go nie ma więc spytałyśmy Razowego i Klona (oni też chodzili), a oni stwierdzili, że teatrzyk jest, ale niestety pani ograniczyła liczbę osób.
Doprawdy, nie mogłyśmy naszej pani wybaczyć tego, że nas oszukiwała
A teraz... może się gdzieś w nastepnym roku szkolnym zapiszę, jak nie będę już chodzić na angielski (ble) tzn. na Callana...