A teraz wierszyk:
"Zemsta Świnki Morskiej"
Choć dom jest pełen ciepła, a jedzenia w bród
Morska świnka płacze: "Wspomnijcie mój ród".
Niestety Tośkowie czyszcząc własny dom
Zbyt często zapominaja nakarmić ją.
Głodna i zmarznięta, marzy o miłości
Choć w sercach właścicieli od dawna nie gości.
A gdy przypadkiem ktoś głaskać ją spróbuje,
Czemu dziwić się potem, że gryzie i pluje?
Brudna, niekochana, zła i zagłodzona,
Jak po dzieciach niedbale zabawka rzucona.
Ale strzeżcie się właścieciele głusi na cierpienia
Klątwa morskiej świnki znajdzie dzień spełnienia!!!
Moze ktos zgadnie skąd go przepisalam? Specjalnie zmienilam jedno slowo, zeby nie mozna bylo tak latwo poznac