Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 2 [3] 4 5 6   Do dołu

Autor Wątek: Parasolowy problem...  (Przeczytany 39039 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

milkiwaj

  • Gość
Parasolowy problem...
« Odpowiedź #60 : 2003-06-10, 13:41 »
a z czego masz? aż tak pózno... moja mama już zwykle miała sesje za sobą...
Zapisane

k_cian

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3545
    • WWW
Parasolowy problem...
« Odpowiedź #61 : 2003-06-10, 13:46 »
18 mam z biochemii zdaje sie.....pasqna sprawa bo facet dal 130pytan do opracowania z czego bedzie 30 na egzamie i na tej zasadzie ze on czyta,masz 5 min na napisanie odpowiedzi i dyktuje dalej i nie ma jak sie cofnac potem  :?  a kolejne to chyba fizjologia bedzie...te 24... musze posprawdzac jezscze bo sama nie wiem

milkiwaj

  • Gość
Parasolowy problem...
« Odpowiedź #62 : 2003-06-10, 13:50 »
haha :)
Zapisane

Forum Zwierzaki

Parasolowy problem...
« Odpowiedz #62 : 2003-06-10, 13:50 »

k_cian

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3545
    • WWW
Parasolowy problem...
« Odpowiedź #63 : 2003-06-10, 13:50 »
no a pozno..czy ja wiem czy pozno...u nas sesja wogole dopiero 15 sie zaczyna...konczy sie 30 a potem poczatek lipca to terenowki,wyjezdzamy na tydzien gdzies se nad wode gleby badac  :P oj cbedzie wesolo 8)  :lol:

milkiwaj

  • Gość
Parasolowy problem...
« Odpowiedź #64 : 2003-06-10, 13:55 »
ŚMIESZNIE :)
Zapisane

k_cian

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3545
    • WWW
Parasolowy problem...
« Odpowiedź #65 : 2003-06-10, 13:55 »
jakie smiesznie...wcale nie smiesznie!!chociaz...zalezy co  :idea:  8)

Natchniuza

  • Gość
Parasolowy problem...
« Odpowiedź #66 : 2003-06-10, 19:41 »
tos cos mowil o traktorach :D Oswiadczam wiec, ze moj kon traktory olewa :P Dzisiaj jezdzilismy na jednej ujezdzalni z traktorem, ktory w tym czasie zlewal podloze woda i Siwy bardziej sie przejmowal ta tryskajaca woda niz samym tarktorem :P
Zapisane

milkiwaj

  • Gość
Parasolowy problem...
« Odpowiedź #67 : 2003-06-10, 21:51 »
no właśnie... woda odwracała jego uwagę... biedny koń... nawet nie załapał podstępu :lol:
Zapisane

Natchniuza

  • Gość
Parasolowy problem...
« Odpowiedź #68 : 2003-06-10, 21:56 »
Nie no, on sie raczej JUZ nie boi samochodow, traktorow czy takich roznych. Autobusow tez raczej nie, chociaz ostatnio wydygal takiego wielkiego autokara co to bezczelnie wjechal na teren osrodka :D
Zapisane

Forum Zwierzaki

Parasolowy problem...
« Odpowiedz #68 : 2003-06-10, 21:56 »

Ciapka

  • Gość
Parasolowy problem...
« Odpowiedź #69 : 2003-06-10, 21:57 »
hyha aj ostnio na zawdachw  kawecznye jezdizalam  jak jezdizlą wuz starzacki,.i opolwalą woda..i nawte z gilz apodecmy pod strumien bo stasnzie gorcoo byłooo..
a podacz ogladnai parcura tez naz alwali ze wogole calą mokra byląm..hyh
Zapisane

Devila

  • Gość
Parasolowy problem...
« Odpowiedź #70 : 2003-06-10, 22:02 »
A może mnie K_cian zapytasz czy ci Milkiwaj wypożycze ? :lol:
Zapisane

milkiwaj

  • Gość
Parasolowy problem...
« Odpowiedź #71 : 2003-06-10, 23:25 »
Cytat: Devila
A może mnie K_cian zapytasz czy ci Milkiwaj wypożycze ? :lol:


hmm... czy mam już czuc się meblem??
bp jakoś podmiotoqwo mnie traktować zaczynasz... :roll:
Zapisane

Devila

  • Gość
Parasolowy problem...
« Odpowiedź #72 : 2003-06-11, 06:48 »
hehehe aj tam meblem od razu :D
Zapisane

k_cian

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3545
    • WWW
Parasolowy problem...
« Odpowiedź #73 : 2003-06-11, 10:01 »
moze bardziej jakas taka maskoteczka... :wink: devila no nie badz taka,ktos mi musi konia pojezdzic :lol:

Devila

  • Gość
Parasolowy problem...
« Odpowiedź #74 : 2003-06-11, 14:12 »
hehe A Diament to co myślisz..? :D
Zapisane

Forum Zwierzaki

Parasolowy problem...
« Odpowiedz #74 : 2003-06-11, 14:12 »

k_cian

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3545
    • WWW
Parasolowy problem...
« Odpowiedź #75 : 2003-06-11, 14:38 »
oj no jakos sie podzielimy....starczy jej dla nas obu...jak nie bedzie miala sil pojezdzic dwuch dziennie to bedzie jeden dzien u mnie,jeden u ciebie,jeden u mnie,jeden u ciebie... :idea:  :lol:  8)

Devila

  • Gość
Parasolowy problem...
« Odpowiedź #76 : 2003-06-11, 19:20 »
O nie tak dobrze to nie 2 dniu u mnie, jeden u ciebie  :lol:
Zapisane

milkiwaj

  • Gość
Parasolowy problem...
« Odpowiedź #77 : 2003-06-11, 19:23 »
duza jestem... ciachnijcie mnie na dwoje i bedzie po kłopocie...
Zapisane

Devila

  • Gość
Parasolowy problem...
« Odpowiedź #78 : 2003-06-11, 19:37 »
A możemy, tylko nie miej pretensji że będziesz wyglądać jak Franki, kiedy Cie spowrotem zaszyjemy :D
Zapisane

milkiwaj

  • Gość
Parasolowy problem...
« Odpowiedź #79 : 2003-06-11, 19:39 »
jasne...
Zapisane

Zimoludka

  • Gość
Parasolowy problem...
« Odpowiedź #80 : 2003-06-11, 21:17 »
Rewina i Bianka była oswajane z trakotrem w tak sposo, że jeździły wokół niego. Było to na ujeżdzalni i facet powoził je  wbryczce, najpiew galopowały a na nastęony traktor jeździł i  burczał i już nic się nie bały. Więc ja proponuje położenie parasola na ujeżdzaln i wypuszczenie Markusa na nią, jakby chodził do bryczki to możnaby spróbować  wbryczce bo w siodle to hmmm współzuję :D
Zapisane

Forum Zwierzaki

Parasolowy problem...
« Odpowiedz #80 : 2003-06-11, 21:17 »

Natchniuza

  • Gość
Parasolowy problem...
« Odpowiedź #81 : 2003-06-11, 21:57 »
Rewina, no jassne... W bryczce :D Lol... Zabije sie, bo pogalopuje z ta bryczka na oslep i sie rozpierdoli o drzwi do stajni albo cos... I sie zabije... Ales wymyslila z ta bryczka. Juz chyba lepiej spasc niz zeby sie kon zabil.
Zapisane

Zimoludka

  • Gość
Parasolowy problem...
« Odpowiedź #82 : 2003-06-11, 22:27 »
Nie znam go na tyle.Ale w bryczce chyba łatwiej przytrzymać niż w siodle bo np Rewcia jak widziała tarktor to szał  a teraz to tylko poddryguje :)
Zapisane

Natchniuza

  • Gość
Parasolowy problem...
« Odpowiedź #83 : 2003-06-11, 23:06 »
Rewina, zacznijmy od tego, ze w ogole go nie znasz. I nie proponuj ludziom nastepnym razem przypinania koni do bryki w takim momencie, bo moze sie to skonczyc tragicznie.
Zapisane

Ciapka

  • Gość
Parasolowy problem...
« Odpowiedź #84 : 2003-06-12, 08:30 »
jezu reana!!!!!!!!!!! jak sposoby!!!!!!!!!
 jajku kon sie boji..niehc sie boji wy tez macie leki
np pszd pajakami...chsalsmy zeby was oblązylicląych tymi stwaorami!!!!!
no prosze was litosci..
jecsz do byrcznki.tak super pomysl..ginjelny poprstu.
poztym nie wiesz rew ze kona tak popptu w bryczke sie nie wpina..
Zapisane

Ciapka

  • Gość
Parasolowy problem...
« Odpowiedź #85 : 2003-06-12, 08:31 »
poztym nie wiemz  kadt ty wizalą z ebryczka latwej kona utsyzzymac..mnie sie wydje ze wlśnei trudniej..
Zapisane

Zimoludka

  • Gość
Parasolowy problem...
« Odpowiedź #86 : 2003-06-12, 09:19 »
Prosiłaś o sposoby więc mówie. Powiedziałam jak Rewina i Bianka zostały uleczone z tego strachu. Widzę, że ejst tu pewien sojusz przeciwko mnie!
p.s.Ago nie przyjde do Książa jak Ty będziesz, przyjde jak Ciebie nie będzie albo Ci nie powiem , że byłam i mnie nie poznasz.....
Zapisane

k_cian

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3545
    • WWW
Parasolowy problem...
« Odpowiedź #87 : 2003-06-12, 17:52 »
jak moja qmpela podpiela konia do bryczki bo chciala go nauczyc chodzic w zaprzegu...to chcial przez ogrodzenie z bryczka wyskoczyc :? gdyby nie to ze sie nie szarpal to prawdopodobnie mialby nogi polamane albo jeszcze co gorszego i juz by go tutaj nei bylo... :? a wogole to sadze ze trzeba pozwolic konikowi stopniowo podchodzic do obcych rzeczy zeby sam przelamal strach bo na sile jedynie moze go zrazic...owszem trzeba jechac go zdecydowanie ale nie tak zeby kon w panike wpadal....hyh ryzy tez dostaje szalu jak np spryskiwacze wlacza obok takie wielkie nie dosc ze chlapia na ujezdzalnie to jeszcze taki strasznie okropny dzwiek idzie...nic dziwnego ze sie denerwuja jak sasiad je wlancza.....no ale wypuszczanie tam konia jak sa wlaczone nie ma raczje sensu bo na psychike konia zle dziala...same powoli sie z tym oswajaja...

Forum Zwierzaki

Parasolowy problem...
« Odpowiedz #87 : 2003-06-12, 17:52 »

Noc

  • Gość
Parasolowy problem...
« Odpowiedź #88 : 2003-06-12, 20:17 »
u "nas" oporne koniki najpierw sa przyzwyczajane do uprzezy do bryczki a dopiere potem do sieodla.
Zapisane

k_cian

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3545
    • WWW
Parasolowy problem...
« Odpowiedź #89 : 2003-06-12, 20:22 »
on chodzil od dawna pod siodlem,w uprzerzy tez bylo ok ale bryczki przstraszyl sie panicznie no i sie porobilo...:/
Strony: 1 2 [3] 4 5 6   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.118 sekund z 32 zapytaniami.