Chciałabym polecić 2 weterynarzy w lecznicy w Gdyni Redłowie na ulicy Stryjskiej (na przeciwko stadionu).
Dr. Benkowski - w styczniu amputował oko mojej 13 letniej pudelce. Miała jaskre. Po pierwsze był bardzo opiekuńczy, nie brał pieniędzy za kolejne wizyty po operacji, rozłożył bezproblemowo płatności na raty. Ostatnio byłam z nią na strzyżeniu i przy okazji kontroli i żeby zapłacić przedostatnią ratę a on jak zwykle nie wziął za wizyte i jeszcze zamknął płatność mimo że zostało jeszcze 50zł. Zrobił tak z dobrego serca ponieważ Beta nie jest już w najlepszym stanie i ma guza (nie można go już operować). Naprawde troszczy się o zwierzaki.
Dr. Hajdo - Jak moim królikom urodziły się młode i jeden zachorował, pojechałam do lecznicy. Dr. Hajdo miał dyżur. Maleństwo miało jakiś dziwny katar. Podał jej kroplówkę, glukozę (ponieważ nic nie jadła), zabrał na noc do siebie do domu, opiekował się nia. Wziął tylko 20zł, rano wszystko było z pozoru dobrze już zaczęła jeść ale jej malutki organizm tego nie wytrzymał i zdechła. Spisał się świetnie ale Bogiem nie jest.
Polecem tych dwóch lekerzy bo są naprawde świetni i mają serce.