FACHOWE doradztwo, a nie wciskanie ludziom kitu byle tylko sprzedać, to po pierwsze.
Towar, szczególnie karmy porządnej jakości nie jakieś śmieci typu KK, Whiskacz, Pedigree, Chappi itd.
Zwierzęta sprowadzane raczej na zamówienie (wiadomo, parę zwierzątek 'dla zaprezentowania', ale bez przesady...), a nie chomik na chomiku i chomikiem pogania, a warunki tragiczne...
Miła obsługa, bo np u mnie jeden facet zachowuje się tak, jakby łaskę robił że w ogóle sprzedaje... jak wchodzę i widzę, że tylko on siedzi, to automatycznie w tył zwrot
No, byłoby jeszcze mnóstwo rzeczy, ale jakoś nie przychodzi mi nic już do głowy
jak ja bym miała zoologiczny i byłby blisko mojego domu to zabierałabym je do siebie, żeby trochę pobiegały
to byłoby bardzo kłopotliwe, pomyśl, pracujesz powiedzmy od 8.00 do 17.00, a całą resztę wieczoru zajmuje Ci noszenie klatek i pilnowanie szczurków, chomików, świnek, żółwi etc. Poza tym myślę, że to byłby duży stres dla tych zwierzaków, ale może się mylę...