Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Psiara]

Lubicie śluby? Macie jakieś fajne wspomnienia związane ze ślubami? Naszedł mnie taki temat ponieważ właśnie wróciłam z kościoła gdzie odbywał się ślub mojej wychowawczyni kiey ją zobaczyłam to mi szczęka opadła zupełnie jak nie ona. Wszystko było świetne najlepszy był moment jak się calowali ogólnie widać było ze pani sie bardzo ucieszyła ze przyszłysmy (byłysmy w trójkę, jako delegacja klasowa, z prezentem i z kwiatami ) wciąż nie mogę dojść do siebie po tym co dzisiaj przeżyłam BYło wprost fantastycznie

[Jaśka]

Ja lubie śluby Bo to takie fajne jest
W tą sobote co bedzie właśnie jade do Opola na slub

Tylko czasem zazdroszcze tej parze młodej, że są tacy szczesliwi i maja siebie

[Karooola]

Tylko czasem zazdroszcze tej parze młodej, że s± tacy szczesliwi i maja siebie

Dokładnie..

Ślub to niesamowite przezycie, ta atmosfera, radość.. Wszystko jak w bajce. Tańce do rana, pełno żarcia, muzyka, ach.. mój żywioł. Ja na ślubie mojego brata ciotecznego (miałam wtedy ok. 10 lat ) poznałam swoją pierwszą miłość.. Tyle że on był z Holandii.. Trzymaliśmy kontakt z pół roku.. Potem to się urwało, nawet nie pamiętam czemu. Ale płakałam za nim, oj, płakałam.. Nawet ładny był.. Z wrażenia chyba odnowię z nim kontakt..

[dziul]

Śluby... mmm
W październiku szykują mi się dwa - mojego wujka i mojej siostry ciotecznej. Cudo poprostu
A, jednego nie lubie - zawsze jak w sobote dyskoteka jakaś w Kościele jest to akurat ja kurcze z koleżanką musimy ryż zmiatać bo probosz nas lubi... a pff

[Staffka]

Sluby!
extra! bardzo lubie na nie chodzic
muzyka, tance i wogule wesolo!

Hehheheh przypomniala mi sie wlasnie rozmowa jaka jakis czas temu mialam z Alexem
tak jakos weszlismy na temat slubu (nigdy wczesniej nie gadalismy o takich sprawach)
A Alex cos takiego z powazna mina zapatrzony gdzies tam niewiadomo gdzie w powietrze
 ''Hmm wiesz zastanawiam sie jak to bendzie z nami? Jak to bendzie na naszym slubie?''
ja tak na niego spojrzalam
''Wiesz jeszcze mlodzi jestesmy, troche czasu mamy''
a on na to ''Wiem, wiem ale planowac nie zaszkodzi''
i tak siedzielismy i planowalismy

[pete_spider]

Jutro nasza pierwsza rocznica  ślubu wypada, wspminam, nie powiem, mile. Na cudze chodzę rzadko i nie jest to moja ulubiona rozrywka Za tydzień w sobotę idziemy na wesele.

[Amina]

Nie no to Staffi moje gratulacje!  
Pierwsze oswiadczyny!  
(bo mozna chyba to tak nazwac)
jakie romantyczne!
a na slub chyba zaprosicie?

[Dory]

Och ! Jak ja koffam śluby ! Jak byłam na ślubie mojego wujka ( miałam wtedy 9 albo 8 lat ) to jak wychodziliśmy z kościoła to wszyscy deptają po jakimś papierku i nie zwracają na niego uwagi. Ja podnoszę papierek z ziemi patrzę ... A to 200 złotych latało sobie po ulicy  hehehe ale ja miałam szczęście. A niedawno mój były nauczyciel muzyki brał ślub i w echu (taka gazeta Tyska ) jest miejsce na zdjęcia młodych par i był tam ze swoją żoną Mieliśmy muzykę w piątek, a on miał ślub w sobotę albo niedziele. Był cały happy i wszystkiego zapominał

[Psiara]

ale mówię wam, bo byłam na tym slubie jeszcze z dwiema koleżankami jako delegacja z klasy na poczatku tak sie dziwnie czułysmy i w ogole bo my chcielismy pani zrobic niespodzianke ze przyjdziemy, bo ona w ogole nie wiedziała ze my wiemy o slubie nie wiedziałysmyczy sie ucieszy ale kiedy wchodziła do kościoła zauważyła nas i si do nas usmiechnła i nam pomachała z miną "wiedziałam ze wy wiecie" tak więc było bardzo miło, kiedy dawałysmy prezent powiedziała nam ze sie bardzo ucieszyła zostalysmy jeszcze słodyczami obdarowane Bardzo miło to wspominam i powiem wam ze pani wyglądała tak cudownie ze po prostu gdybym jej nie znałą to bym powiedziała ze ma o 10 lat mniej

[Borderka]

Ja pamiętam jak pod koniec roku szkolnego szłam z przyjaciółką na ślub mojej pani od anglika Nie dość, żę się spóźniłyśmy godz. to poszłyśmy nie dotej parafi co trzeba Co z tego wynika? Nie byłyśmy na ślubie
Ogólnie lubię śluby Jak się na nie nie śpóźniam godzine

[IBDG]

A ja jakoś nie przepadam za ślubami... Pewnie dlatego, że nie jestem też zwolenniczką małżeństw zawieranych po krótkiej znajomości. Uważam, że dopiero po przeżyciu paru lat [co najmniej  ] powinno się formalizować związek. A wtedy trochę głupio urządzać weselisko, no chyba, że ktoś bardzo chce... Ja nie chciałam wcale, nie mam nawet jednego zdjęcia ze ślubu, ani obrączki. I tak bym jej nie nosiła... Podchodzę do ślubów bez emocji również dlatego, że widziałam już wielkie uczucia, zakończone hucznym weselem... no właśnie, dosłownie zakończone, bo rok póżniej ludzie się rozwodzili. Smutne to... Wspaniały ślub przecież niczego nie gwarantuje, a często ludzie wydają na niego więcej, niż ich stać. "Zastaw się, a postaw się"... Dla mnie to bez sensu, lepiej pojechać w jakąś bajeczną podróż, nawet, jeśli małżeństwo okaże się niewypałem, zostaną wrażenia z podróży 

[Nataila]

Lubię śluby. Romantyczne ...
Wczoraj miałam przygodę ze ślubem. Pomyślałyśmy sobie z moją przyjaciółką, że pójdziemy do kościoła. Wchodzimy, a tam się ślub zaczyna. To my "yyy, sorry". I zwiałyśmy . Ale panna młoda świetną suknię miała .

[Ola14]

Kocham śluby  jedzonko, muzyka, taniec  :: Chociaz dawno nie byłam, w tym roku miala miec mojej mamy kuzynka, ale cos nie wyapliło

[kasia]

Rzadko mam okazję bywac na slubach. Ostatnio byłam chyba z 10 lat temu.
I ogólnie nie lubię imprez, gdzie jest tak dużo ludzi.

[pete_spider]

nie każdy ślub równa się wesele na 100 osób. Nasz slub był skromny, cywilny, bez białej sukni i welonu,  z nieduzym przyjęciem, bez tanców itp., dlatego wspominam go dość mile, mimo, że w ogóle wolałabym czegoś takiego uniknąć :]

[Karooola]

Wiecie co?
Tak naprawdę to większości osób nie podoba się sam ślub, tylko.. wesele Chyba niektórzy mylą pojęcia. Bo w sumie ślub to tak naprawdę ta część kościelna, która z reguły ma swoją atmosferę, ale.. raczej jest zimno i trochę nudno/nogi bolą..

[kasia]

Niekoniecznie mylą pojęcia, ale to się jakoś tak łączy zwykle.
Sam ślub może być.

[MoniŚ]

Ja nie przepadam, zwłaszcza jak w naszej rodzinie jest zwykle ok. 150-200 osób wielki przepych i nikogo nie znam siedzę tak nuuudząc się okropnie ale kocham oczepiny rrzucanie welonem, rozpoznawanie po dotykaniu nosa czy kolana

[Rybcia]

gdy ostatnio byłam na czyimś ślubie to poprostu były nudy!!!!
wszyscy siedzieli i gadali a ja siedze jak głupia, jedyne dziecko
do dzisiaj załuje ze tam pojechałam

[Karletka]

ale kocham oczepiny rrzucanie welonem, rozpoznawanie po dotykaniu nosa czy kolana

oooo tak ...

[pete_spider]

oooo tak ...

oookropne! Gdyby ktoś spróbował mnie oczepić czy też zrobić coś w tym rodzaju, nie wyszedłby z tego bez ciężkich obrażen

[Ulcia]

Ja za bradzo nie lubie ani ślubów, ani wesel. W kościele zawsze marzne, chce mi sie spać i ogólnie źle sie tam czuje, więc siedzenie w tym miejscu jakoś przyjemności mi nie sprawia. Na przyjęciach zazwyczaj sie nudze, bo mało osób jest w moim wieku. Może w przyszłości polubie wesela. A pozatym patrzenie na upitych ludzi nad ranem mnie nie raduje...

[Jaśka]

A ja właśnie wrocilam ze ślubu i  wesela
I bylo super
Wprawdzie ślub byl cywilny ale tez wzruszajacy
A wesele tez fajne, wprawdzie o mało nie zostalam zabita () ale bylo fajnie

[pete_spider]

W sobotę byłam na slubie/weselu, nie było tam nic wzruszającego. W kościele było nudno, ksiądz marudził, młodym glos się łamał, było zimno - usiedliśmy w ostarniej lawce i wygłupialiśmy się (po cichu oczywiście). Panna młoda wyglądała ładnie, tylko miała źle zrobiony makijaż i malutkie oczka. Jedzenie było kiepskie, tak konkrety jak i słodkie, w związku z czym za dużo wypiłam, potem bawiłam się już nieźle, zespół grający był nienajgorszy jak na wesele. Nabiłam sobie siniaka na pupie. (nikomu nie polecam takiego spedzania czasu  :mrgreen: )

[Zimoludka]

A ja w sobotę bylam na slubie i weselu w Warszawe Ślub był fajny, pan młody się popłakał a panna młoda się histerycznie śmiała
Wesele to taka.. wiejska potupanka Jesteś szalona itp No ale najważniejsze, że spotkałam się z rodzinką, której już dawno nie widziałam a i jeśli jakiś warszawiak to czyta- macie tam super oznakowania ulic w Poznaniu niestety to kuleje

[kkaassiiaa]

w tym roku bardzo duzo znajomych brało slub. bardzo lubie chodzic na sluby, wesel za bardzo nie lubie.
na weselu mojego kuzyna złapałam welon.

[Nefra]

nie lubię slubów...wszystko sztuczne, napuszone, wystrojone w sposób uragający dobremu smakowi, kobity wymalowane w sposób tragiczny... a wszystko po to aby sie pokazac i poprzebijać.

Atmosfera pt wszyscy dla wszystkich tacy milusińscy aż do zrzygania...a ja kombinująca jak tu się najszybciej wyrwać z tej sielanki.

Na ostatnie wesela z których nie udało mnie się honorowo wymigać zabierałam dziecko...dobry pretekst aby sie ulotnić...bo zmęczone ))

[Alex.]

Ja lubię śluby - to takie romantyczne...

Tylko te wesela często są straszliwie "mapeciarskie", szczególnie jak weźmie się jakąś kapelę, wyspecjalizowaną w "Serduszka dwa"...

[awangarda]

ja tez lubie sluby:] mozna sie wyszalec przy wiejskich przyspiewkach:P pozatym fajne sa te piosenki zachecajace do picia:P a mim niezapomnianym przyezyciem ze slubu jest przezycie ze slubu mojego brat kiedy to juz w stanie bardzo nietrzezwym poszlam do mojejm mamy z kieliszkami i vodka polalam sobie i jej i wypilysmy sobie po kielonie kulturalnie legalnie:P tylko mamusia byla zaskoczona ze przepojki sobie nie wzielam.... i na drugi dzien sie zastanawiala kiedy i gdzie tak sie wprawilam;)