Ryli?
Nie wpadłam...
Kasię Moś posłuchałam, ale jakoś mnie nie powialiła...
Desire chyba najbardziej się zgrało i jakoś to brzmiało...
A ten Silski... matko... jak on może śpiewać o looove, w jakiej fotmie by to nie było... no chyba, że o dwoim psie śpiewał...
Ich Truje jak zwykle badziewnie ubrani... Wiśniewski się kobitkiam wspiera...
O fuu... i jeszcze Kozidrak musieli zasunąć... (Sorka, jak ktoś lubi...
)