Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 [2]   Do dołu

Autor Wątek: APEL w obronie godności kobiet  (Przeczytany 3512 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

malutka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1541
Odp: APEL w obronie godności kobiet
« Odpowiedź #30 : 2006-10-29, 20:05 »
Raczej potwierdzać nie trzeba :P mi nic doszło na pocztę oprócz spamów :P
A co do przeciwników-moja kumpela też była dopóki nie znalazła się w sytuacji,w której zdecydowała usunąć ciążę.Wtedy jej antyaborcyjne podejście jakoś się nie odezwało :roll:
Starsze kobiety mówią tak,dlatego,że kiedyś miało się tyle dzieci ile przyniósł los i dało się wszystkie buzie wykarmić.O oddawaniu dzieci do adopcji też nie myślano,bo nie było ku temu powodów.A jak kobietę zgwałcono to sama sobie była winna.Oczywiście podejście do religii typu:ojciec Rydzyk to mój świat też ma na to wpływ.Ale to moje osobiste odczucie ;) swoją drogą zapytam mojej Babci co ona na ten temat sądzi(ojca Rydzyka nie toleruje :P)
Zapisane
"Bądź takim,abyś nie musiał czerwienić się przed samym sobą" Victor Hugo

Wega

  • Gość
Odp: APEL w obronie godności kobiet
« Odpowiedź #31 : 2006-10-29, 20:35 »
Nie trzeba potwierdzać ;)
osobiście uważam, że nalezy starać się odwieść kobietę od aborcji, pokazać alternatywy, udzielić wsparcia- ale NIE ZAKAZYWAĆ! To jej życie i jej sumienie... nikt nie ma monopolu na moralność, i całe szczęście.
Zapisane

madziaro

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3801
Odp: APEL w obronie godności kobiet
« Odpowiedź #32 : 2006-10-29, 22:42 »
Właśnie o to chodzi, każda kobieta powinna móc decydować o tym, czy chce mieć dziecko, które jest owocem gwałtu; takie które zagraża jej życiu - znam takie, które powiedzą, że tak, one chcą zaryzykować - ale to jest tylko i wyłącznie ich decyzja, to one mogą stracić życie przy tej okazji
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: APEL w obronie godności kobiet
« Odpowiedz #32 : 2006-10-29, 22:42 »

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: APEL w obronie godności kobiet
« Odpowiedź #33 : 2006-10-30, 00:20 »
Czytałam, że są prowadzone przygotowania do beatyfikacji kobiety, która donosiła ciążę zagrażającą jej życiu, po czym zmarła przy porodzie, osierocając kilkoro dzieci. Zaryzykowała własne życie, miała prawo, ale czy miała prawo skazywać swoje dzieci na sieroctwo? Dla mnie ta kobieta wcale nie jest bohaterką...
Zapisane
IBDG Wrocław

Wega

  • Gość
Odp: APEL w obronie godności kobiet
« Odpowiedź #34 : 2006-10-30, 23:15 »
dla mnie też nie... myślę, że jej dzieci wcale nie są szczęśliwe, że tak wybrała, a to, że mama została świętą, nie zrekompensuje maluchom jej obecności :(
Zapisane

madziaro

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3801
Odp: APEL w obronie godności kobiet
« Odpowiedź #35 : 2006-10-30, 23:38 »
Myślę, że mąż, na którego barki spadł ciężar samotnego wychowania dzieci, też nie jest zbyt szczęśliwy... biedna cała rodzina
Zapisane

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: APEL w obronie godności kobiet
« Odpowiedź #36 : 2006-10-31, 08:40 »
Nie do pozazdroszczenia jest też sytuacja nowo narodzonego dziecka... Kto wie, czy kiedy w przyszłości dowie się, że mama umarła "przez niego", nie odczuje winy? Choć oczywiście winy tego dziecka nie ma najmniejszej, ale takie poczucie może w nim zakiełkować... Nie wykluczone też, że ktoś z rodziny, np. w chwili rozgoryczenia czy zdenerwowania, może dać dziecku coś takiego odczuć... 
Zapisane
IBDG Wrocław

Wega

  • Gość
Odp: APEL w obronie godności kobiet
« Odpowiedź #37 : 2006-10-31, 22:19 »
niestety mam te same obawy co IBDG :( pomijając, że dziecko matki po prostu potrzebuje
Zapisane

madziaro

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3801
Odp: APEL w obronie godności kobiet
« Odpowiedź #38 : 2006-11-03, 12:15 »
dzisiaj jest ciekawy artykuł na onecie
http://wiadomosci.onet.pl/1369249,2677,1,1,kioskart.html
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: APEL w obronie godności kobiet
« Odpowiedz #38 : 2006-11-03, 12:15 »

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: APEL w obronie godności kobiet
« Odpowiedź #39 : 2006-11-03, 13:24 »
Przeczytałam... O Alicji Tysiąc, która jako pierwsza Polka wniosła skargę do Trybunału Praw Człowieka, bo odmówiono jej prawa do aborcji ze względów zdrowotnych, słyszałam wcześniej. Nawet widziałam ją w TV. Niewiarygodne, kobieta ma teraz -29 dioptrii! Zastanawiam się, czy to nie błąd w druku? Jak można kobiecie zagrożonej utratą wzroku kazać rodzić? Toż to jakieś barbarzyństwo! Słyszałam zarzuty pod jej adresem, jak może wnosić skargę, co w przyszłości powie dziecku, jak wyjaśni, że nie chciała go urodzić... Po prostu powie, jak było... Ja bym zrozumiała...
Zapisane
IBDG Wrocław

Fatty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 14182
  • Tyle Twojego zostało z nami.
    • WWW
Odp: APEL w obronie godności kobiet
« Odpowiedź #40 : 2006-11-03, 13:45 »
Czytałam, że są prowadzone przygotowania do beatyfikacji kobiety, która donosiła ciążę zagrażającą jej życiu, po czym zmarła przy porodzie, osierocając kilkoro dzieci. Zaryzykowała własne życie, miała prawo, ale czy miała prawo skazywać swoje dzieci na sieroctwo? Dla mnie ta kobieta wcale nie jest bohaterką...
chyba chodzi o Gianne Berette Molle -już świętą. Na religii ksiądz opowiada o niej z takim namaszczeniem, i kiwając głową ,kiwaniem pt.: "w razie czego bierzcie z niej przykład" wodzi wzrokiem po babskiej części klasy.

[edit'owany środek.]


Bierną postawę "co ma być to i będzie, nie będę próbowac tego zmieniać, bo widocznie tak musi być" trzeba tępić notorycznie, bo zbyt powszechne to jest.
« Ostatnia zmiana: 2006-11-03, 17:32 autor Fatty »
Zapisane
Never give up hope,
if someone burst your bubble
mix up some more soap.

pao

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 6471
  • Sakazuki-ya yamaji-no kiku-to kore-o hosu
Odp: APEL w obronie godności kobiet
« Odpowiedź #41 : 2006-11-09, 19:19 »
Cytuj
Czytałam, że są prowadzone przygotowania do beatyfikacji kobiety, która donosiła ciążę zagrażającą jej życiu, po czym zmarła przy porodzie, osierocając kilkoro dzieci. Zaryzykowała własne życie, miała prawo, ale czy miała prawo skazywać swoje dzieci na sieroctwo? Dla mnie ta kobieta wcale nie jest bohaterką...
chyba chodzi o Gianne Berette Molle -już świętą. Na religii ksiądz opowiada o niej z takim namaszczeniem, i kiwając głową ,kiwaniem pt.: "w razie czego bierzcie z niej przykład" wodzi wzrokiem po babskiej części klasy.

ale był tez inny przypadek, w polsce
kobieta miała 5 dzieci i niemal pewnym było, że umrze jesli będzie chciała rodzić. nie chciała osierocic dzieci, dostała zezwolenie sądu na aborcje, ale lekarz sie nie zgodził <oczywiście ten sam lekarz za pieniadze juz oporów w tym temacie nie miał>. Gdy rodziła przyjmował ją obcy lekarz i widzac jej wyniki i stan zdrowia pytał "Kto pani w takim stanie pozwolił na te ciążę?"  Niestety osierociła swe dzieci, mimo, ze dla nich zdecydowana była na tak drastyczny krok. Szkoda, tylko, ze zwolennicy/przeciwnicy tylko jednostronnie patrzą.

Fatty a co do biernej postawy: czy trzeba tepic? nie sadzę. warto mówić, zyc po swojemu, dawać przykład, ale niekoniecznie tępić.

zresztą to co opisałaś niewiele ma wspólnego z rzeczywistoscia, bo gdyby ludzie naprawde się godzili na to co jest <sa takie postawy i mają w sobie wiele piękna>  to by nie marudzili, a przeciez narzekanie jest tutejszym sportem narodowym.

dla mnie zasada jest prosta: zgadzasz sie na to co masz? ciesz się i tyle
nie zgadzasz się: to działaj (nie tylko ozorem)

i oczywiście bez żadnych wycieczek personalnych :)
Zapisane
jeśli piszesz do mnie wiedz, że nie lubię bezsensownych zaczepek, braku kultury i gadania o niczym.

za to z przyjemnością spędzam czas na twórczej dyskusji :)

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: APEL w obronie godności kobiet
« Odpowiedź #42 : 2006-11-09, 20:19 »
dla mnie zasada jest prosta: zgadzasz sie na to co masz? ciesz się i tyle
nie zgadzasz się: to działaj (nie tylko ozorem)

Łatwo powiedzieć, działaj... Rozumiem, Pao, że piszesz tak ogólnie, i masz rację, nie wolno się poddawać, jeśli człowiekowi coś nie pasuje... Trzeba robić, co się da, np. żeby półgłówki nie dochodziły do władzy, ale jeśli mimo to dojdą, to co?

Spójrzmy na konkretną sytuację... Jak ma działać kobieta, gdy prawo nie daje jej pola do działania? Gdy narzuca jej się z góry, bez względu na okoliczności i jej własne preferencje sposób postępowania. Kto ma kasę, zadziała bardzo prosto, zapłaci i postawi na swoim. A co ma zrobić kobieta bez pieniędzy, niespecjalnie operatywna... Sama ciąży nie usunie, więc jakie działanie jej pozostaje? Pokątna aborcja, albo rodzenie z przymusu i ewentualna skarga do Trybunału Praw Człowieka, jak w przypadku pani Alicji. Niestety, zdrowia kobieta nie odzyska... :( Chociaż może jej działanie uratuje inną kobietę w podobnej sytuacji... Dlatego uważam, że dobrze zrobiła, mimo, że dla niej jest już po wszystkim...
Zapisane
IBDG Wrocław

pao

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 6471
  • Sakazuki-ya yamaji-no kiku-to kore-o hosu
Odp: APEL w obronie godności kobiet
« Odpowiedź #43 : 2006-11-10, 15:44 »
nie zawsze dziłanie jest oczywiste  a juz nieczęsto łatwe. Co by nie było wyjście zawsze jest, choć czasem niekoniecznie sympatyczne. niestety w polsce jest prawo portfela: jak mamy dość to załatwimy wszystko... A góra tylko tak działa by samemu  nie stracić :/

Starozytni gracy mówili o wolnych niewolnikach i zniewolonych panach. Tych pierwszych u nas niewielu ale Ci drudzy to się chyba przez pączkowanie mnożą...

"łatwo powiedzieć: działaj" jesli to tylko powiedziane to z działaniem nie ma to nic wspólnego. ja swoje "wydziałałam" walcząc o swoja godnosć i mieszkanie (bezprawna eksmisja na bruk) i nie było to ani miłe, ani łatwe a "zyczliwi" jeszcze mnie zastraszali. Każda sytuacja jest inna, ale zawsze znajdzie sie ktos na kogo można liczyc i kto będzie gotowy pomóc: jesli sami nie mamy siły przebicia to zespolmy się z kimś kto ją ma.

Cytuj
Chociaż może jej działanie uratuje inną kobietę w podobnej sytuacji... Dlatego uważam, że dobrze zrobiła, mimo, że dla niej jest już po wszystkim...
bardzo dobrze zrobiła. to pokaże baranom u góry (bez urazy dla gatunku), że ludzie też maja głos i moga działać. największy kłopot w polskiej mentalności to własnie brak działania. Miela wszyscy ozorami, ale nikt pierwszy się nie ruszy, kazdy sie boi, kryguje i sprawy pozostają nieruszone mimo niezadowolenia i ciągłego obmawiania. Pani Alicja zdrowia nie odzyska, ale czyni cos, co pomoże wielu innym kobietom i dzieki jej działaniu, może znaleść sie większa grupa, a z grupą inaczej się rozmawia niz z pojedyńcza istotą... A gdy grup[a rosnie w siłe to juz trzeba się z nia liczyć.

Pani Alicja postawiła wazny krok. Nie mlęła ozorem ale zadziałała. Wierzę,z e jej działanie coś ruszy, ale czy tak bedzie zależy juz od działań kolejnych osób.
Zapisane
jeśli piszesz do mnie wiedz, że nie lubię bezsensownych zaczepek, braku kultury i gadania o niczym.

za to z przyjemnością spędzam czas na twórczej dyskusji :)
Strony: 1 [2]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.192 sekund z 24 zapytaniami.