Gdyby faktycznie bylo tak, ze psy pamietaja i kochaja swoich wlascicieli do konca i bez wzgledu na wszystko, to marny bylby los niktorych psiakow, bo przeciez niejedn z nich musi zmienic wlasciciela. Ja nie twierdze, ze psy zapomominaja po trzech dniach, ale przypuszczam, ze swoja madrosc maja, tak jak Miki. I czasami potrafia sie przystosowac do nowej sytuacji i nowych wlascicieli i pokochac ich bardziej nawet niz tych pierwszych. Poza tym nie kazdy pies do wlasciciela jest przywiazany tak samo!