Pies tak pełen radości życia jak Twoja suczka powinien mieć dużo ruchu.Spróbuj nauczyć ją aportowania to dobra zabawa.Powinnaś też bawić się z nią w chowanego i najważniejsze być z nią .Może jej psoty to próba zwrócenia uwagi.Wydumała psina,że jak porwie np.skarpetkę pana to pan biega i jest fajnie.A jak nie ma w pysku skarpety to pan siedzi i nie widzi suczki.Nie znoszę szkoleń.Moje psy nie wiedzą,że trzeba chodzić przy nodze w ustalony przez mądrych ludzi sposób,nie dają łapy itd.,ale przybiegają jak je wołam,bo jak pani woła to będzie świetna zabawa.Mieszkają w bloku i nie są z tego powodu nieszczęśliwe(collie),wręcz przeciwnie.Mają w tej chwili już lata senioralne,a biegają jak szczeniaki.W każdej chwili są gotowe bawić się i wyciągają różne niedozwolone rzeczy,aby je potarmosić w swoich pyskach.