Juz na forum wspominalam, ze jestem wlascicielka agresywnej suczki, ktora zaatakuje kazdego obcego psa, ktory do niej podejdzie(kiedy jest na smyczy). Suka nie dopuszcza do mnie - swojego wlasciciela - zadnych psow, czy to szczeniakow czy tez doroslych, Zula jest bardzo dominujaca suka, czesto ujawnia sie agresja. I co ja moge zrobic, kiedy ide z nia po chodniku? Kaganca uzywam w miejscach publicznych(centrum miasta, srodki komunikacji), bo dopoki jestem na moim osiedlu(bloki na poligonie), wszyscy sasiedzi znaja moja suczke i wiedza ze ich psy powinny byc na smyczach(na chodniku), lub byc przywolywane na otwartym terenie (Zula zawsze na smyczy). I co ja moge zrobic, kiedy biegnie do mnie mlody(na oko) labrador, z ktorym ja chetnie bym sie przywitala, kiedy Zula juz napina wszystkie miesnie, jezy siersc, odslania kly i kiedy pies juz dobiegnie, atakuje?? Wlasciciel psa krzyczy z daleka, ze to dobrze jak jemu psu "sie dostanie", a ja nie chce takich sytuacji!!!
Moja suczka ma nie wiedziec, jak wielka krzywde moze zrobic drugiemu psu!!! Z daleka wyglada to tak ze ja zaslaniam soba moja ujadajaca i wyrywajaca sie suczke, a labek probuje podejsc jak najblizej, Co ja mam robic?? Zula jest duza i ciezka, jesli kiedys nie dam rady utrzymac psa zanim dobiegnie wlasciciel drugiego?? Taka sytuacja miala miejsce nie raz. Pamietajmy o innych!!