Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: zapalenie płuc...(+niepylący żwirek)  (Przeczytany 6293 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

olka400

  • Gość
zapalenie płuc...(+niepylący żwirek)
« : 2008-01-26, 14:50 »
Nasza historia. Kocio przybył do domu ok miesiąca temu. Trochę zakatarzony więc do veta, dostał antybiotyk, odrobaczony i czekamy..po tygodniu było dużo lepiej, ale jako że kot kichał jeszcze trochę podaliśmy drugą serię antybiotyku. PO tym poprawa była znaczna i na tydzień o chorobie zapomnieliśmy. Po tygodniu niestety nawrót choroby..kot cały dzień spał, nie jadł, pił tylko i generalnie baardzo niemrawy i do tego kaszlący..znowu do veta, rentgen, badanie krwi, bla bla i diagnoza zapalenie płuc:| plus prawdopodobnie astma. 5 dni antybiotyków w zastrzykach, sterydy, witaminy i kot czuje się nieźle. Je, pije, bawi się czyli generalnie odpowiada na leki..przeszliśmy już na antybiotyk w tabletkach i czekamy co będzie dalej..

Teraz pytanie..
Czy faktycznie to zapalenie płuc u kota wyleczalne jest?
I drugie..czy ktoś ma jakąś pewną firmę - chodzi o żwirek w miarę możliwości jak najmniej pylący.
Będę wdzięczna za info,
Pozdrawiam.
Zapisane

Iras

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7221
  • technik weterynarii Przyszły ratownik medyczny :P
Odp: zapalenie płuc...(+niepylący żwirek)
« Odpowiedź #1 : 2008-01-26, 16:41 »
zapalenie pluc jak najbardziej da sie wyleczyc - tyle, ze zaleznie od tego jak ciezkie jest i jaka byla bezposrednia przyczyna - nalezy sie tez liczyc z powiklaniami. Jesli chodzi o astme - to jest tu "maly" haczyk - podczas zapalenia pluc - gdy kot przez chorobe ma dusznosci najzwyczajniej w swiecie nie da sie zdiagnozowac astmy
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=ayI3I-SdRPc  Obejrzyj zanim rozmnożysz...

Jeśli zadajesz pytanie, a ja odpowiadam pytaniami - odpowiedz na WSZYSTKIE. inaczej uznam, ze ci nie zależy i oleję twój problem.

Moje "diagnozy" - to tylko PODEJRZENIA - nie zwolnia cie od obowiązku wizyty u weta!

"Nie sprzeczaj się z idiotami. Ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem."

HMMMM powrot?

olka400

  • Gość
Odp: zapalenie płuc...(+niepylący żwirek)
« Odpowiedź #2 : 2008-01-26, 21:32 »
Astmę zdiagnozowali na podstawie badań  krwi - eozynofilia wyszła..co chyba właśnie na astmę wskazuje
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: zapalenie płuc...(+niepylący żwirek)
« Odpowiedz #2 : 2008-01-26, 21:32 »

Iras

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7221
  • technik weterynarii Przyszły ratownik medyczny :P
Odp: zapalenie płuc...(+niepylący żwirek)
« Odpowiedź #3 : 2008-01-27, 14:29 »
Cytuj
Astmę zdiagnozowali na podstawie badań  krwi - eozynofilia wyszła..co chyba właśnie na astmę wskazuje

wskazuje tez na zapalenie jelit, zarobaczenie, zapalenie pluc i mase (MASE) innych rzeczy - samo zapalenie pluc jest czyms co podwyzszy poziom eozynofilow...no niestety na bodstawie jednej wartosci w jednym badaniu podczas choroby tak naprawde nie sposob jest stwierdzic, ze kot ma chorobe przewlekla typu astme.

na tej samej zasadzie zostala postawiona "diagnoza" mjemu kotu - bialko i bakterie w moczu, podwyzszony (sporo) poziom leukocytow - i wet stwierdzil zapalennie pecherza - bylo to prawdopodobne, jednak to co naprawde bylo z pecherzem, czy z ukladem moczowym nie mialo nic wspolnego.
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=ayI3I-SdRPc  Obejrzyj zanim rozmnożysz...

Jeśli zadajesz pytanie, a ja odpowiadam pytaniami - odpowiedz na WSZYSTKIE. inaczej uznam, ze ci nie zależy i oleję twój problem.

Moje "diagnozy" - to tylko PODEJRZENIA - nie zwolnia cie od obowiązku wizyty u weta!

"Nie sprzeczaj się z idiotami. Ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem."

HMMMM powrot?

olka400

  • Gość
Odp: zapalenie płuc...(+niepylący żwirek)
« Odpowiedź #4 : 2008-01-27, 16:37 »
Hmm no to w takim razie tak sobie myślę, że to dobrze..robaków nie ma (badaliśmy), objawów jelitowych też nie..więc może to "tylko" te płuca..a swoją drogą też mi się ta astma coś nie zgadza, bo kocio raczej na żadne uczulające czynniki narażony nie jest..
Pożyjemy zobaczymy..

Dzięki Iras za info fachowe;):tort:
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.057 sekund z 28 zapytaniami.