Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 [2]   Do dołu

Autor Wątek: Sterylizacja  (Przeczytany 4082 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Olka1992

  • Gość
Sterylizacja
« Odpowiedź #30 : 2004-03-27, 13:04 »
Przed chwilą miałam kłótnię rodzinną. Sterylizacji nie będzie- moi rodzice rodzice tego nie rozumieją!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wrzeszczą na mnie! Nienawidzę ich!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Mają takie głupie poglądy!!!!!!!!!!!!!!!!!! Kastacja to okaleczanie itd. Błagam was POMOCY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:
Zapisane

Kira

  • Gość
Sterylizacja
« Odpowiedź #31 : 2004-03-27, 13:48 »
no niestey tak czasem bywa z rodzicami...
nie rozumieja ze dla zwierzat rozmnazanie jest instynktowne zapisane w genach...powiekaja swoj gatunek..
ale dla kotki przyjemnoscia nie jest urodzenie kociat ktorych nikt nie kocha  :(  bo sa niepotrzebne..poco rozmnazan w ten sposob odbieramy domy kokkom z schroniska...
jezeli twoi rodzice nie chca sie zgordyc
pojdz do lekarza /lub weta i popros o pigulki antykoncepcyjne  wet powie ci jak dawac kotce i bedze oki...ale jezeli juz jest w ciazy to jedynym rozwiazaniem jest szukac dla nowego miotu domow lub
w gorszym wypadku odrazu po tym jak sie urodza uspic u weta :cry:
pigulkami doprowadzsz do tego ze kotka nie bedze mialaa ruji i nie bedze mogla byc zaplodniona NIE OKALECZASZ ZWIERZAKA !!!!!!

kocurki kactracja praktycznie nic nie boli bo jadra sa na zewnatrz i nie trzeba ciac..
przy kastracji /sterylce ktora nie jest naj tansza ale i tak mniej kosztuje niz wyzywienie do 5 miotow roczne jednej kotki ...
Zapisane

Maxim

  • Gość
Sterylizacja
« Odpowiedź #32 : 2004-03-27, 19:03 »
Ojej Olka1992 bardzo Ci współczuję :tuli:
Czy do rodziców naprawdę  nie trafiają żadne racjonalne argumenty. Spróbuj jeszcze raz spokojnie wytłumaczyć im co to jest kocia bezdomność.  :( Daj im poczytać wypowiedzi na forum.
Jak oni tłumaczą swoje racje :?:
Zapisane

Forum Zwierzaki

Sterylizacja
« Odpowiedz #32 : 2004-03-27, 19:03 »

Skarb

  • *
  • Wiadomości: 1977
Sterylizacja
« Odpowiedź #33 : 2004-03-27, 19:06 »
Ciekawe jest fakt, że czasem dzieci mają więcej zdrowego rozsądku od ich rodziców :?
Zapisane

Olka1992

  • Gość
Sterylizacja
« Odpowiedź #34 : 2004-03-27, 20:36 »
Cytat: Maxim
Ojej Olka1992 bardzo Ci współczuję :tuli:
Czy do rodziców naprawdę  nie trafiają żadne racjonalne argumenty. Spróbuj jeszcze raz spokojnie wytłumaczyć im co to jest kocia bezdomność.  :( Daj im poczytać wypowiedzi na forum.
Jak oni tłumaczą swoje racje :?:


A tułmnaczą tak: "Czy którykolwiek z tych mądralińskich (tak wypowiedzieli się o naukowcach piszących o dterylizacji) zapytał kiedykolwiek kotkę czy ona chce być wysterylizowana?"

"To jest pogwałcenie natury i jest zupełnie niepotrzebne"

"U nas mogą sobire być kocięta, bo im się u nas nic złego nie stanie"

"My jak już będziemy je mieć, to nikomu nie oddamy"

ITD. :grr:
Zapisane

truskawa144

  • Gość
Sterylizacja
« Odpowiedź #35 : 2004-03-28, 03:20 »
ciekawe co rodzice powiedzą jak za rok będą mieli 100 kotów do wykarmienia (każda kotka może być mamą 2 a nawet 3 razy do roku) ,to fakt że dla kotki taki zabieg nie jest przyjemnością ale wydaje mi się że jest konieczny...poza tym poza tabletkami które są mało wygodne (bo treba je regularnie podawać i sprawdzać czy kotka na pewno ich nie zwróci) są również zastrzyki które działają kilka miesięcy...i są równe kosztowi jednego opakowanie tabletek (KTÓRE STARCZA TYLKO NA MIESIĄĆ)

jeśli uda ci się namówić rodziców na zabieg to podzwoń i poszukaj weta który da ci zniżke (dużo wetów przy wiekszej liczbie kotów znacznie obniża koszty)

poza tym jesli twoi rodzice tak kochają koty i stać ich na utrzymanie dużej gromadki to czemu nie wezmą zwierzaków ze schroniska i nie dadzą biedynym kotom nowych domów tylko je bezmyślnie rozmnażają...

poza tym jak liczba kotów drastycznie się powiększy to szybko pożałują swojej decyzji ,tyle że dal kotów które już będą na świecie będzie za późno...
Zapisane

Olka1992

  • Gość
Sterylizacja
« Odpowiedź #36 : 2004-03-28, 11:42 »
Na razie muszę ich przekonać do zastrzyków, a potem dopiero do sterylizacji.
Zapisane

Maxim

  • Gość
Sterylizacja
« Odpowiedź #37 : 2004-03-28, 21:55 »
Zgadzam sie z truskawką144 i jeszcze dorzucę, że:
1. Pytanie kotki o zdanie na temat sterylizacji  :roll: - prawdopodobnie odpowiedziałaby na tak  :P
2. A jak będzie tych kotów już tak dużo , że nie da się nad tym zapanować to co się z nimi stanie - zostaną wyrzucone, czy oddane do schroniska  :( , bo raczej na znalezienie im domów nie ma co liczyć.
3......." u nas nic złego im się nie stanie"- czy to znaczy , że te 100 kotów będzie mieszkać w mieszkaniu  :?: , bo tylko tam nic złego nie może się im stać.
Olka1992, daj poczytać rodzicom nasze posty  :idea:  może pomogą  ich przekonać, że nie jesteś sama w tej walce o słuszną sprawę :wink:
Zapisane

Sal

  • Gość
Sterylizacja
« Odpowiedź #38 : 2004-03-29, 09:20 »
A nie udałoby ci się pooszczędzać z kieszonkowego?
Może dziadkowie byliby bardziej "za" niz rodzice i pomogliby ci finansowo?
Przeciez rodzice nie wtrącą się, jeśli ze swoich peiniędzy sfinansujesz zabieg.
A kot jest czyj? Twój czy rodziców?
Zapisane

Forum Zwierzaki

Sterylizacja
« Odpowiedz #38 : 2004-03-29, 09:20 »

Olka1992

  • Gość
Sterylizacja
« Odpowiedź #39 : 2004-04-05, 07:42 »
Udało mi się ich prekonać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dwie młode kotki idą do sterylizacji :)  :). Cpo do kocurów to musimy się jeszcze dogadać!!!!
Zapisane

Kira

  • Gość
Sterylizacja
« Odpowiedź #40 : 2004-04-05, 09:08 »
Ciesze sie ze sie udało przekonać :)
a co do kocurkow tez sie napewno uda!!!!! 8)
Zapisane

Ash

  • Gość
Sterylizacja
« Odpowiedź #41 : 2004-04-05, 09:37 »
Olka1992 - gratuluje  :D i ciesze sie bardzo  :D wierze, ze i do kastracji kocurkow przekonasz rodzicow  :wink:
Zapisane

Sal

  • Gość
Sterylizacja
« Odpowiedź #42 : 2004-04-05, 09:47 »
Do kastracji kocurkow, to myślę, rodzice sami się przekonają i to rychło, jesli raz któryś kocurek pokaże, jak się znaczy teren... :diabelek:
Zapisane

Johny

  • Gość
Sterylizacja
« Odpowiedź #43 : 2004-04-05, 11:59 »
A jak zacznie sikać na dywan,dywan jest potem tylko do wyrzucenia,albo będzie obsikiwał meble,zapach zniewalający,lepiej niech za wczasu wykastrują kocury
Zapisane

myszka

  • Gość
Sterylizacja
« Odpowiedź #44 : 2004-04-05, 13:48 »
Gratuluję, Olka, metodą małych kroczków można osiągnąć czasem najwięcej ;)
Zapisane

Forum Zwierzaki

Sterylizacja
« Odpowiedz #44 : 2004-04-05, 13:48 »

misiakonisia

  • Gość
Sterylizacja
« Odpowiedź #45 : 2004-04-05, 14:58 »
gratulacje i co do kocurków to badz dobrej mysli!!:)
Ja miałam taka sytuacje z moja kotką:
to jest dachowiec i czesto chodził po dachach i tam własnie sabinka zaszła w ciąże (nie znamy ojca ) kiedy urodziła kociaki zobaczyłam juz tylko jednego bo godzine wcześniej tata zaniósł 4 pozostałe do weterynarza, zeby je uspić nawet nie wyobrażacie sobie jak ryczałam!!!! wiec czasem lepiej wysterylizować niz przechodzic coś takiego!! :cry:
Zapisane

olc!a

  • Gość
Sterylizacja
« Odpowiedź #46 : 2004-04-05, 15:42 »
Tu chyba nie chodzi o to, co przeżywasz Ty tylko o to, co przeżywają koty...

Oluś gratulacje moje :) Mi też się niedawno udało przekonac rodziców do sterylizacji :) (z tym że w moim przypadku chodziło o psa ;) )
Zapisane

Olka1992

  • Gość
Sterylizacja
« Odpowiedź #47 : 2004-04-05, 18:41 »
Cytat: Salamandra
Do kastracji kocurkow, to myślę, rodzice sami się przekonają i to rychło, jesli raz któryś kocurek pokaże, jak się znaczy teren... :diabelek:

Huż znaczy. Zastanawiam się nawet czy specjalnie nie dopuścić go do książek taty :)
Zapisane

Johny

  • Gość
Sterylizacja
« Odpowiedź #48 : 2004-04-05, 22:06 »
Tak lepiej wysterylizować,niż odebrać kotce młode i je uśpić
Zapisane

Sal

  • Gość
Sterylizacja
« Odpowiedź #49 : 2004-04-06, 07:54 »
Cytat: Olka1992
Cytat: Salamandra
Do kastracji kocurkow, to myślę, rodzice sami się przekonają i to rychło, jesli raz któryś kocurek pokaże, jak się znaczy teren... :diabelek:

Huż znaczy. Zastanawiam się nawet czy specjalnie nie dopuścić go do książek taty :)


Lepiej nie... Nie kombinuj, bo tato się wścieknie i być może odegra się na kocie. A zwierzę niczemu niewinne, że natura tak sprawy obmyśliła...
Zapisane

Olka1992

  • Gość
Sterylizacja
« Odpowiedź #50 : 2004-04-06, 08:00 »
Już dwa razy ledwie je uratiowałam :)

PS. To był tylko żart
Zapisane

Forum Zwierzaki

Sterylizacja
« Odpowiedz #50 : 2004-04-06, 08:00 »

Maxim

  • Gość
Sterylizacja
« Odpowiedź #51 : 2004-04-06, 20:10 »
Gratulacje Olka1992 :wink:  
A w sprawie kocurków to wytrwale przekonuj dalej, w końcu kropla drąży skałę :wink:  
Muszę się tutaj pochwalić , że ostatnio przekonałam koleżankę w pracy do wykastrowania właśnie też kocurka. Łatwo nie było, bo ona to może nawet była na tak ale jej chłop na nie, bo" szkoda okaleczać " . Najgorsze to było to ,że oni czasami wyjeżdżali z kotem na wieś i tam chodzi wolno , no i to się nazywało "niech sobie poużywa" :grr:
Udało mi się nakłonić ich do zabiegu :jupi:   i teraz kocio jest już bez tego i tamtego  :)
Zapisane
Strony: 1 [2]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.068 sekund z 28 zapytaniami.