Ok, rozumiem ze mam sie cieszyc ze moj ogonek jest grzeczny ( jak narazie
)....moj tez przechodzi z jednego ramienia na drugie....czesto mnie lize po ustach albo podgryza uszy ale robi to bardzo delikatnie
A jak go wypuszcze na biurko, ktore jest tuz przy parapecie na ktroym sa misie to kazdy musi byc bardzo dokladnie obwachany przez Edwarda :
: kiedys wchodze do pokoju, patrze na parapet a tam jeden misiu podskakuje jakby chcial zeskoczyc.....okazalo sie ze Edward wszedl pod niego i dostal czkawki
Moze spokojne zachowanie mojego szczura spowodowane jest tym, ze od malego ( czyli od dnia kiedy go przynioslam do domu ) mogl dobrowolnie opuszczac klatke i chodzic po biurku, tapczanie....oczywiscie go wtedy caly czas pilnowalam. I moze dlatego jest taki grzeczny i niczego mi nie niszczy bo wie ze mu wolno biegac i wychodzic kiedy tego zapragnie. Sama nie wiem. A wy jak myslicie ?