Witajcie, w "kotach" raczej jeszcze nie byłam, więc jestem tu nowa...przeglądnęłam wszystkie kocie wątki i nie znalazłam, więc zadam to pytanie wszystkim Wam .
Czy ktoś się spotkał z takim przypadkiem, aby kot się tak pocił, że był mokry przez całą upalną noc? Kot, który zachorował, albo przeżył silny stes? A może alergicznie? Wrócił do domu (dom jednorodzinny) lekko mokry i słabowity. W nocy mu się pogorszyło, charczał, ciężko oddychał, leżał. Wezwany wet zaaplikował jakieś zastrzyki - porawiło się, trochę. Stwierdził, że miał wodę w układzie oddechowym prawdopodobnie. Ale nie miał pojęcia dlaczego kot, cały czas robi się mokry. Nie znał przyczyny. Staram się pomóc włascicielom, bo nadal nie wiemy co jest przyczyną dolegliwości. Może ktoś z Was zna podobny przypadek?
Pozdrawiam