Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 2 [3] 4 5   Do dołu

Autor Wątek: Karanie kota - temat tabu ;)  (Przeczytany 68377 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Agysz

  • Gość
Odp: Karanie kota - temat tabu ;)
« Odpowiedź #60 : 2005-04-30, 13:21 »
No wiadomo,że tak młody kot będzie chciał się wyszaleć i będzie biegał po całym domu i rozrabiał ;) ale to minie z wiekiem :P
Zapisane

Auriedicy_

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 239
Odp: Karanie kota - temat tabu ;)
« Odpowiedź #61 : 2005-04-30, 13:44 »
Wiem, wiem i rozumiem jej potrzeby.
Właśnie ogląda telwizje przykryta kocem...jej to zawsze dobrze :P
Zapisane
...

Agysz

  • Gość
Odp: Karanie kota - temat tabu ;)
« Odpowiedź #62 : 2005-04-30, 14:00 »
aa Kika z Majeczką sobie leżą na moim łozku i śpią..Zjadły,pobiegały i poszły spać :P Majka na kołdrze a Kika pod :lol:
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Karanie kota - temat tabu ;)
« Odpowiedz #62 : 2005-04-30, 14:00 »

Auriedicy_

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 239
Odp: Karanie kota - temat tabu ;)
« Odpowiedź #63 : 2005-04-30, 14:05 »
 Hermionka też poszła spać, odkręciła się do mnie tyłkiem i śpi. Nie przeszkadza jej włączony telewizor, no bo co tam. Niech sobie gada...Ona bardzo lubi, gdy się coś dzieje. Zupełnie, jak jej właścicielka.
Zapisane
...

Agysz

  • Gość
Odp: Karanie kota - temat tabu ;)
« Odpowiedź #64 : 2005-04-30, 22:12 »
ojjj moje koty to uwielbiają cisze :P szczególnie Kika ;) Mogłaby cały dzień przespać,ale niestety to nie możliwe :lol: u mnie w domu jest za głosno :;d:
Zapisane

Auriedicy_

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 239
Odp: Karanie kota - temat tabu ;)
« Odpowiedź #65 : 2005-05-01, 19:34 »
A moja dzisiaj miło gawędziła na balkonie z kotką sąsiadów. Strasznie nieśmiała była. W tym czasie, gdy tamta kotka cały czas chciała przejść do Hermiony to ona gdzieś chodziła ignorując ją...
Rozgadałyśmy się nie na temat :P
Zapisane
...

Dory

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2527
  • Khajiit has no time for you! [']
    • WWW
Odp: Karanie kota - temat tabu ;)
« Odpowiedź #66 : 2005-05-05, 00:02 »
Heh Jak moja kicia przesadzi to wie że zrobiła coś źle i nie widać jej przez cały dzień :) Ucieka przed karą które zazwyczaj nie są aż takie straszne ;)
Zapisane
Did you want play pazaak?
Mårran

Praying to yourself, my Lord? That's not a good sign. Or perhaps it is. Prince of Madness, and all that.:eh:
give me some fish, give me give me some fish...

lux ferre

sysia133

  • Gość
Odp: Karanie kota - temat tabu ;)
« Odpowiedź #67 : 2005-05-05, 12:36 »
łe to widzę że macie bardziej zrównoważone kociaki odemnie co prawda ma dopiero 4 miesiące i rozrabia ponad norme ;)
Na półkach nie mam już nic żadnych kwiatków (jednym osobiście dostałam w epek). Na mojego "dzińdzioła" nic nie działa psikanie , krzyczenie, jak wypróbowałam spryskiwacz to uznał to za świetną zabawę.

Ooo... czasami zaskutkuje jak wykrzycze jego imie z wielkim oburzeniem ale to trwa tylko na chwile bo za minutę znowu robi to samo.
Mam tylko nadzieje że przejdzie mu z wiekiem a szczególnie te gryzienie po twarzy,rekach i nogach to jest najgorsze z jego wygłupów.Boję się że będzie tak robił cały czas  :(

Na mojego kociaka chyba nie ma metody.
Zapisane

Sal

  • Gość
Odp: Karanie kota - temat tabu ;)
« Odpowiedź #68 : 2005-05-05, 12:55 »
Jak Krawatek był mały, demolował mi bluszcza. Zwalił go kilka razy na ziemię, dupcią mościł legowisko... Z pięknego kwiatka został strzęp... Nic nie pomagało, bo to była dla niego po prostu fajna zabawa. Nawet psikanie wodą. Na szczęście wyrósł z tego.

Teraz Ptyś jest pierwszy "maltretownik" wszystkiego. Wie, że broi, bo wystarczy klasnąć, głośno krzyknąć "nie wolno!", pogrozić palcem i przestaje. Niemniej za chwilę zaczyna od nowa. Taka kocia natura.

Szczerze mówiąc, nie wiem, co poradzić w kwestii darcia tapety, drapania nóg... :mysli:
Może odstraszaczem w spraju spryskać do miejsce na ściani, które drapie?
Do kupienia w zoologiku.

Moje to takie straszne zbóje, ale widzę, że w porównaniu z niektórymi przedstawicielami swojego gatunku, nawet dużo zyskują. :p
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Karanie kota - temat tabu ;)
« Odpowiedz #68 : 2005-05-05, 12:55 »

Wilczurek

  • Gość
Odp: Karanie kota - temat tabu ;)
« Odpowiedź #69 : 2005-05-08, 11:15 »
Ja mam dwa koty o zupełnie innym zachowaniu... Luna to jednynie drapie jak wariatka rogówkę w kuchni ale działa na nią stanowcze "nie wolno". Za to Lucky... On to biega jak wariat taranując wszystko po drodze, wchodzi na stół, drapie wszystko (rogówka, wykładzinam fotele) chociaż mają takie specjalne cuś do drapania. Do tego rzuca się na nogi, ręce, zrzuca wszystko i ogólnie robi wszystko czego nie wolno! I na niego nie działa nic. Ani "nie wolno", ani woda, ani w ostateczności klaps, ani zrobienie czegoś głośno (np. uderzenie gazetą w stół). On robi co chce a kary to go nie dotyczą... Mam nadzieję że to kocisko z tego wyrośnie (ma niecałe 9 miesięcy) bo tata ma go już serdecznie dosyć...
Zapisane

kasia8989

  • Gość
Odp: Karanie kota - temat tabu ;)
« Odpowiedź #70 : 2005-05-08, 16:39 »
jak mojego kota tykniesz tylko w formie kary to od razu rzuca się z zębami do krwi oczywiście.Przez pewien czas bał sie siatki i ścierek więc było ok ale wkońcu odkrył że to nie gryzie , potem zobaczył moje kapcie w kształcie kotów i jak je widział wpadałw przerażenie ale wkońcu kapcie tez przestały gryzc, teraz jak cos zbroi to w pogotowiu stoi spryskiwacz do kwiatków który go "odstrasza". Innych sposobów karania jeszcze nie odkryłam ale stwierdzam że jak kocić urośnie to będe sie go bała pogłaskać bo mi ręke odgryzie ba teraz ma pare miechów a ręce i nogi to mam jak masochista.
Zapisane

glorrria

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 415
  • moja MorrriA
    • WWW
Odp: Karanie kota - temat tabu ;)
« Odpowiedź #71 : 2005-05-09, 17:47 »
moj kot bał się odgłosu , kiedy coś ciężkiego spadło, albo dzwięku jaki wydaje atomizer, np lakier do wlosow, odswierzacz do powietrza itp. i czsami dopiero usłyszenie takiego dzwieku zwracało jego uwage. jako kara skutkowało krzyknięcie, klaskanie i PSIK-anie,
 [ Wczesniej skutkowało klaskanie, psikanie itd, ale jak juz był staruszek, to nic sobie z próśb i gróźb nie robił, a jak za kare dostał małego klapsa, albo drzwi mu ktoś zamknął, to złośliwie niszczył coś, drapał sciany albo ubrania lub książki albo po prostu wypinał sie i sikał :( i nie było żandej rady, bo to było takie koło : kot robi coś złego, dotaje kare, a potem on robi coś złośliwego za to, że dostał kare ] dlatego w przyszlosci nie chce miec kocura, tylko kotke, bo wolę miec coś małozłośliwego przez całe życie, niż milusińskiego, ktory pod koniec życia terroryzuje cały dom .

nie uwazam, zeby pryskanie wodą było jakąś sadystyczną karą, bo ani to boli, ani wyrządza krzywde, po prostu przez pare sekund czuc wilgoc , a wiadomo, że nie zawsze sie z kotem da rozmawiać i tylko radykalny srodek zadziała
Zapisane
PatiS Moria Carina i akwa

Wilczurek

  • Gość
Odp: Karanie kota - temat tabu ;)
« Odpowiedź #72 : 2005-05-09, 18:59 »
Lucky też na poczatku bał sie szczotki do zamiatania, odkurzacza, parasola.. Ale jak się przekonał że to nie je (tylko połyka w całości  :roll: ) to przestał się bać... Jedynie to on się boi Luny, ale to tez nie zawsze... Jak się bawi to fajnie se za nią gania po całym mieszkaniu... Ale jak np. dostaną jeś w tym samym czasie to Lucky ma stracha... Albo jak Luna sie wkurzy mu przyłozy...
Zapisane

Sal

  • Gość
Odp: Karanie kota - temat tabu ;)
« Odpowiedź #73 : 2005-05-10, 12:41 »
Cytat: glorrria
dlatego w przyszlosci nie chce miec kocura, tylko kotke, bo wolę miec co¶ małozło¶liwego przez całe życie, niż milusińskiego, ktory pod koniec życia terroryzuje cały dom?
Cytuj

Hmmmm... mam same kocurki i złego słowa nie moge powiedzieć. Fakt, ze rozrabiają i broją, ale taka kocia natura. Znam koteczki, które drapią, gryzą i - jednym słowem - są wredne.  :roll:
Dziwne to twoje przekonanie... :?
Ja bym się zastanowiła, skoro kot się zmienił, czy powodem tego nie jest jakas choroba, znudzenie, stres
« Ostatnia zmiana: 2005-05-10, 12:43 autor Sal »
Zapisane

glorrria

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 415
  • moja MorrriA
    • WWW
Odp: Karanie kota - temat tabu ;)
« Odpowiedź #74 : 2005-05-10, 13:00 »
owszem, moj kociołek był na starość chory. Wredny zrobil sie tak półtora roku przed śmiercią, a epicentrum jego możliwości było kiedy w domu pojawił sie psiak i troche podrósł. Wtedy juz nie tylko chcial sie bawic z kotem, ale go zaczął ganiac i podszczypywać, a przede wszystkim wyjadał z miski kociołka, jesli jej sie wysoko nie postawiło, - no i za to wszyscy pokutowaliśmy.
Chodzi mi o to, że kot przez całe życie mnie nie drapnął (chyba ze przypadkiem) ani nie zrobił mi żadnej krzywdy, nie licząć rannego budzenia i zostawiania wszedzie futerka, ale na koniec stał się po prostu nie do wytrzymania: dzien w dzien pobudka o 5 rano, jesli nie dostał jesc, to sikanie na drzwi (drzwi wejsciowe a ze mieszkam na 4 pietrze, to wszystko spływało i trzeba było niemal całą klatke schodowa zmywac (prawie codziennie!)). Niszczenie przedmiotów albo sik, kiedy tylko jemu coś nie odpowiadało :(.
             A mowie tak, bo słyszałam wiele historii, że KOCUR na starosc staje sie niemiły, a nie wierzyłam, że z moim bedzie to samo , a o kotkach słyszałam, ze raczej się nie zmieniają. Moze wy macie inne doświadczenia.
Zapisane
PatiS Moria Carina i akwa

Forum Zwierzaki

Odp: Karanie kota - temat tabu ;)
« Odpowiedz #74 : 2005-05-10, 13:00 »

kasia8989

  • Gość
Odp: Karanie kota - temat tabu ;)
« Odpowiedź #75 : 2005-05-10, 15:32 »
Bo ktoki od dzieciństwa są bardziej bojowe z natury niż kocury. Mają bardziej zaczepny charakter. Bronią potomstwa itd a koty oprocz okresu godowego i walki o teren to raczej leniuchy
Ale w twoim przypadku to wogole bym sobie kota nie kupowała bo sie jeszcze wredny zrobi i kłopot będzie??
Zapisane

glorrria

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 415
  • moja MorrriA
    • WWW
Odp: Karanie kota - temat tabu ;)
« Odpowiedź #76 : 2005-05-10, 15:33 »
nie rozumiem twojej złośliwości
o co chodzi
Zapisane
PatiS Moria Carina i akwa

Ekoteczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2948
  • Kocham koty :)
Odp: Karanie kota - temat tabu ;)
« Odpowiedź #77 : 2005-05-10, 16:02 »
Mojej cioci kotce na starość dokładnie odbiło. Potrafiła załatwic sie na środku stołu, napadała na wszystkich i złosliwie, dotkliwie drapała. Potrafiła napaść na twarz śpiącego człowieka - widziałam efekty :(
Ale nie słyszałam żeby to było jakąś regułą, a tamta kotka od małego była dziwna, widocznie miała troche nie równo w głowie.
Widziałam koty - staruszki i raczej były to leniwe śpiochy i zarłoki ;) niż krwiożercze bestie. :)
Zapisane
BC + koci podrostek

kasia8989

  • Gość
Odp: Karanie kota - temat tabu ;)
« Odpowiedź #78 : 2005-05-10, 21:50 »
chodzi o to ze nawet kotka może się zrobić wredna niezależnie czy to dachowiec czy pers czy co tam innego. Kotki od początku są bardziej bojowo nastawione na ludzi niż kocury. I tak jak pisze elektoreczka i kot i kocica mogą się zrobić złośliwe. I takie gdybanie że lepiej kupić kotke niż kocura bo na starość....jest troszku bez sensu
Zapisane

Ekoteczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2948
  • Kocham koty :)
Odp: Karanie kota - temat tabu ;)
« Odpowiedź #79 : 2005-05-10, 22:28 »
"elektoreczka" fajnie mnie nazwałaś :D

Moja kotka bywa paskudna zależy do kogo, ja moge wszystko na TŻta postrafi nasyczeć za nic.
Ale teraz jakbym brała o chyba kocurka ale tylko ze względu na łatwiejszy zabieg kastracji.
Zapisane
BC + koci podrostek

Sal

  • Gość
Odp: Karanie kota - temat tabu ;)
« Odpowiedź #80 : 2005-05-11, 08:50 »
Koty nie są złośliwe. Złośliwośc to cecha ludzka. My tylko przykładamy ludzką miarę do kota bo tak nam pasuje.
Może charakter kotów się na starośc zmienia (jak u ludzi zresztą), ale ja bym upatrywała tych problemów raczej w naturalnej kolei rzeczy: starzejący się organizm funkcjonuje inaczej niż młody. Pojawia się więcej chorób, dolegliwości, problemów... Stąd odmienne zachowania.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Karanie kota - temat tabu ;)
« Odpowiedz #80 : 2005-05-11, 08:50 »

kasia8989

  • Gość
Odp: Karanie kota - temat tabu ;)
« Odpowiedź #81 : 2005-05-11, 12:44 »
Ekoteczka przerpaszam przepraszam przepraszam przepraszaaaaaam mam nadzieje że kiedyś mi to wybaczysz :D
Sal masz 100%rację chociaż nie powiem żeby kot ktory wysika się na łużku dokładnie w tym miejscu gdzie ty śpisz nie jest złośliwy :P:P
Zapisane

Robal

  • Gość
Odp: Karanie kota - temat tabu ;)
« Odpowiedź #82 : 2005-05-11, 15:49 »
Moj kotek jak przesadzi dostanie klapsa w pupe..ale przewaznie wystarczy krzyknac badz podejsc..teraz nie ma z nim az takiego problemu..no chyba ze robi nocne charce to do 2 niespie ahh..a tez skakal na szafe, moja mama uklada poduchy i misie wszedzie byle marco nie mial jak wejsc na szafe :P..i tez pomaga a spreje ktore mialy odstraszac kota nie dzialaja na niego -_- a mialam tez obawy co do kuwetki bo on wczensiej nierobil do niej ale to madra bestia wystarcyzlo kuwetke pokazac ;) i sam wiedzial co robic :)
Zapisane

Sagga

  • Gość
Odp: Karanie kota - temat tabu ;)
« Odpowiedź #83 : 2005-06-01, 12:54 »
Jak bym Busia nie karała to ona i tak myśli ze to zabawa i mnie olewa :-( Spróbuje z wodą ale będzie trudno jak ona na przykład próbuje wleźc do urządzenia elektryczneo i pożrec kable....


Data wysłania: 2005-05-29, 12:19
Właśnie odkryłam, że Bu bardzo lubi by opryskana wodą. Chyba jej nie oduczę wchodzenia do telewizora. Czy kot jest w stanie przegryźc kabel?
Zapisane

glorrria

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 415
  • moja MorrriA
    • WWW
Odp: Karanie kota - temat tabu ;)
« Odpowiedź #84 : 2005-06-01, 13:14 »
tak, jest niestety w stanie przegryzc, zwlaszcza jak zeby zmienia i cos chce gryżć
Zapisane
PatiS Moria Carina i akwa

Rincevind

  • Gość
Odp: Karanie kota - temat tabu ;)
« Odpowiedź #85 : 2005-06-01, 20:06 »
w wiekszosci wypadkow wystarczy podniesienie glosu na moja "zaraze", ale raz dostala strzala za niespodziewany klasyczny desant na omc tesciowa. Do dzis nie wiem kto byl bardziej wyploszony. Kapcie itp nie skotkoja bo kot je lapie. No i wlasnie przylazla mnie molestowac bo chlopa jej sie chce.
Zapisane

Robal

  • Gość
Odp: Karanie kota - temat tabu ;)
« Odpowiedź #86 : 2005-06-02, 09:58 »
Moj kocurek czasem ma swoje dni i szaleje jak opentany jest nieznosny nieslucha sie itd..ale w wiekszosci to leniuch i lasuch..naloze mu jedzonka i spokoj.. :)
Zapisane

Ekoteczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2948
  • Kocham koty :)
Odp: Karanie kota - temat tabu ;)
« Odpowiedź #87 : 2005-06-03, 22:06 »
Myślę że problemy z kotami zaczynają się u właściciela. Dla mnie koty i inne moje pupilki sa bardzo ważne, ale zawsze to zwierzaki i muszą wiedzieć że pewnych rzeczy im nie wolno robić i koniec. Nigdy nie miałam żadnych problemów ani z kotem ani z innymi poopiecznymi, żeby nie zrobiły tego co ja chcę. I wcale nie jestem potworem, a inni mówią mi że moje zwierzaki są rozpieszczone. :)
Zapisane
BC + koci podrostek

Forum Zwierzaki

Odp: Karanie kota - temat tabu ;)
« Odpowiedz #87 : 2005-06-03, 22:06 »

vioaoiv

  • *
  • Wiadomości: 9883
    • WWW
Odp: Karanie kota - temat tabu ;)
« Odpowiedź #88 : 2005-06-06, 21:18 »
glor wik byl po prostu zazdrosny o morie, a wy zamiast go "uspokoic" to jeszcze nasilaliscie te zachowania karzac go za wszystkie jego "niepowodzenia".. a akurat sikanie po katach na pewno nie bylo wyrazem "wrednosci", przeciez wik byl chory i nawet nie wiecie na co wiec co sie dziwić. koty nie maja takiej cechy jak zlosliwosc, obrazanie sie itp, to my ludzie mamy taka bujna wyobraznie ze myslimy "o kot sie obrazil", "o wredota mi na zlosc zrobila" itp.. :roll:
Zapisane

Robal

  • Gość
Odp: Karanie kota - temat tabu ;)
« Odpowiedź #89 : 2005-06-06, 22:01 »
VioaoiV skad wiesz ze zwierzeta nie maja takich cech? sa istotami tez potrafia byc uparte jak czegos chca.. dominujace.. ludzie jakos to nazwali ale kazdy ma tzw swoj charakterek nio nie?
Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 5   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.1 sekund z 29 zapytaniami.