rolnictwo:
dzięki niemu żyjesz i funkcjonujesz,
nie tylko TY ale także spora zgraja dzikich zwierząt która to broi na polach w dzień i w nocy:)
Wyobraź sobie że my myśliwi płacimy z własnej kieszeni rolnikom za szkody wyrządzone przez zwierzęta łowne.
Nie tylko ja,ale i część przyrodników uważa,że tzw. szkody łowieckie mogły by być opłacane z budżetu państwa a także z podatków - byłby to jeden z niewielu w miarę słusznych i racjonalnych podatków,który mielibyśmy płacić - na wszystko jest jakieś wyjście.
Tak ponieważ łowiectwo ma swoją drugą twarz a jest nią gospodarowanie zasobami zwierzyny łownej.
Gospodarka ta opiera się na utrzymaniu mniej-więcej stałego pogłowia zwierzyny na danym terenie.
Strzela się ściśle określone ilości zwierząt z podziałem na płeć i wiek.
Utrzymuje się w ten sposób stado podstawowe o zrównoważonej ilości osobników młodych i dojrzałych u obu płci.
Ma to zasadnicze znaczenie dla jakości osobników w danej populacji i od wielu dziesięcioleci sprawdza się.
Są oczywiście niepowodzenia i porażki ale globalnie to działa..
A Wiesz,jak to wygląda? - jak obóz koncentracyjny dla zwierząt...
Już jakiś czas temu przyszedł myśliwy do szkoły...
Nie zapomnę,jak dwa lata temu w wakacje w tv leciał program myśliwski ( prawdopodobnie " Ostoja " ) i w tymże programie myśliwy przyszedł do małych jeszcze dzieci które narysowały lisy i ten myśliwy zaczął opowiadać,że lis jest taki ładny tylko na obrazku a tak naprawdę to krwiożercza bestia która zabija wszystko co żyje i ze należy go tępić ile się da i nie nawiązywać z nim żadnego kontaktu - pamiętam miny tych dzieci...
Jeśli miłość myśliwych do zwierząt i nauka młodzieży ma wyglądać w taki sposób,to ja dziękuję.
Wy możecie pleść takie bzdury w szkołach,ale jak szkoły zrobią myśliwski temat i wypiętnują myśliwych to na waszych forach jest wielki rwetes i oburzenie - jak wtedy,gdy w jednej ze szkół zrobiono temat " sąd nad ptakami drapieżnymi ",a w innej był sąd nad myślistwem.