Forum Zwierzaki

Hejka !
Mam pytanko do wszystkich co sa na tym FORUM. Mam kumpele która bujnela sie w chlopaku z chatu. On ponoc mieszka w Olsztynie. Mówi że codziennie pisza na gadu gadu . I ona mu wierzy ze  on jest wspanialy.
Opowiada ze jego ojciec jest aktorem matka piosenkarka ! I ona mu wierzy. Moim zdaniem to nie jest normalne kochac kogos kogo sie nie zna.
Chwali sie ze ma chlopaka mieszkajjacego w Olsztynie. Przez to  przestaja ja lubic co zrobic lub jak z nia porozmawiac?? :?:  :?:  :?:  :?:

hmm, to rzeczywiście dla mnie troche nie normalne..... Skasuj jej numer gg :P:P:P to nie będzie do niej pisał... no dobra żartowałam... Poprostu znajdźcie jej normalnego, ReAlNegO chłopaka i jej przejdzie :P

co ty nie przejdzie....a juz na pewno nie przy pomocy znajomych.niech sama zrozumie a czas jej pokaze bo w koncu jak chlopak bajeruje to sie tak w tym pogubi ze zlapie go ona na klamstwie i dotrze do niej co z niego za typ.

Skoro rodzice są aktorem&piosenkarka to może poda ich jakieś piosenki/filmy? No cóż, raczej jej nie przejdzie dopóki sobie nie uświadomi że jak ktoś chce to może pisać kompletne bzdury a i tak tego nikt nie sprawdzi, bo niby jak..

Można tez jej dać nauczkę i zagadac do niej jako ktoś inny, może się nauczy czegoś, gdy sie dowie jak łatwo sie wcielic w kogos innego :roll:

kasia14 ile ma kolezanka lat :/  ?

Pewnie tyle samo co Kasia, myślę, że są z jednej klasy ;) Tylko się domyślam of corse :) Dobr miałaś pomysł Kareena. Kasia, jak chcesz, to podaj mi na privie nr gg tej koleżanki, albo do mnie kliknij na gg: 2440849. Ja umiem załatwiać takie sprawy, już nie raz to robiłam. Mogę się wcielić w jakiegoś chłopaka i do niej zagadać. Kareena ma fajny pomysł, mogę go zrealizować ;)

dobry pomysł ...  :)  bo moim zdaniem nie powinno wierzyc si nieznanym osobom  :(  Najczęsciej sa to oszusci ....... :(

Ech, też uważam, że to oszust. Lepiej jakoś uratuj koleżankę...albo czekaj, aż przejdzie.

Do do zakoffania się w osobie, której się nie zna-och, baaaaaaardzo mozliwe :-)

Ja nigdy nie poznałam ludzi fałszywych, bo jestem bardzo nieufna. Nawet koledze z klasy przez gg nie wierzylam ze to on, dopiero w szkoe mialam pewnosc na 100%. Po droogie raz sie zdarzylo ze na czacie poznalam MIlene, ktora chodzi do anszego gimnazjum ;). Śmiesznie bylo bo umowilysmy sie na czacie ze sie spotkamy przy sali muzycznej :D.
Co do twojje  kumpeli to naprawde dziwne ze mu wierzy :/..

Dziwne... Rozuemiem, że to się czasami zdarza, ale żeby wierzyć w takie rzeczy?  :shock:

właśnie .. przeciez przez net mozna tak nakłamac ...  :?  :?

a ja to ufna jetsem ale chyba tzy bym nie wurzyała..niehc sie spotka z nim i jusz:)

Ciapka, lepiej żeby się z nim nie spotkała, bo może się to dla niej źle skończyć :( Chyba słyszałaś o takich przypadkach....

Skoro rodzice są aktorem&piosenkarka to może poda ich jakieś piosenki/filmy? No cóż, raczej jej nie przejdzie dopóki sobie nie uświadomi że jak ktoś chce to może pisać kompletne bzdury a i tak tego nikt nie sprawdzi, bo niby jak..

Można tez jej dać nauczkę i zagadac do niej jako ktoś inny, może się nauczy czegoś, gdy sie dowie jak łatwo sie wcielic w kogos innego :roll:

i masz rację  :)

ee to nich sie  dobrym miejsyc spotka.. bo moze sie no baardzo dobze skonczyc..hyh

Ciapka, proszę nie pisać postu pod postem.

Do tematu: być może rodzice chłopaka faktycznie są aktorem i piosenkarką. Aktor może pracować w mało znanym teatrze, a piosenkarka śpiewać w zespole znanym tylko w mieście pochodzenia i to nie za dobrze ;) Nie jest powiedziane.

(no luz poprtu mi sie tak przypomnialo po wysłąniu jusz no ale nic :P)
azeczysicei moze taks ie zdazryc ze  akrtor z pioenkarka..hyeh nic w tym diznego nie ma...
a ja bym chaila pzoanc kolesia z netu i sie z nim spotkac..a potem zby był jecz e wpsanielszy  niz z opisu:)

(no luz poprtu mi sie tak przypomnialo po wysłąniu jusz no ale nic :P)

Do takich przypomnień sobie mamy przycisk "Zmień" w górnym rogu każdego postu :)

tak na prawde to nigdy nie wiadomo co z takich "czatowych" znajomości wyjdzie...sposób na pozannie kogoś dobry jak każdy inny....

Ja się dwa razy w życiu spotkałam z chłopakami z czatu.. Jak widać nadal żyje, ale ostatnie spotkanie nie zaliczam do tych najlpeszych. Ale szczęśliwie udało mi się uciec ( ale zaznaczam, że raczej nie chciał nic zrobić. Po prostu zabrakło tematów i nastawała głucha cisza, które nie kończą się najlepiej). Ale pierwsze moje spotkanie było świetne. Boże! Ja nawet nie byłam świadoma, że mogą mi coś zrobić, bo było ich dwóch. Poszliśmy na ognisko i wszystko się fajnie skończyło.

Ja bym sie bała a mimo to moja siorka spotyka siejuż długo z chłopakiem którego poznała na gg i jest ok :)

ja poznalam mojego bylego chlopaka przez serwis radnkowy :D
i bylismy ze soba..ponad siedem miesiecy.mieszka/al 100km ode mnie,ale mimo to czesto sie widywalismy.
bardzo milo to wspominam,naprawde sie w nim zakochalam a juz taka sikasa nie bylam(przelom 16 i 17 roku zycia)
niedawno spotkalam sie z druga osoba,ale pierwszy i ostatni raz bo nie pasujemy do sibie.teraz ciekawego kolege przyuwazylam,zobaczymy co z tego wyniknie:)
trzeba naprawde bardzo uwazac,ale mozna tez ciekawych,wartosciowych ludzi poznac przez internet.
bez tego nie mialabym szefowej i jej stajni,nie bylabym w ferie w zaraistej stajni w pracy.
naprawde net mi duzo daje.
jeszcze sie na nim nie przejechalam.ale jestem ostrozna :)

Ja mojego chlopaka poznalam przez neta. Nudzilo mi się, to zaczęłam zaczepiać wszystkich ludzi w mniej-więcej moim wieku :oops: No i się zgadaliśmy, szedł na moją stronkę www, tam byla fotka, potem zobaczył mnie w naszej szkole (juz nie naszej, bo jestem w 6 a on w 1 gim), obserwowal, potem podszedl i zapytal, czy pamiętam X. No i potem jak mnie widzial to mowil "czesc" i latal za mną i pytal, czy z nim gdzies pojde czy cos takiego. No to z nim wylazilam a to na dwor, a to na gdzies no i tak się zaczęło. Po dobrych 2-och tyg. sie tentego... No wiecei zaczelam z nim lazic :P Ale koniec wspominam bardzo źle :? Eh, chyba się za duzo wygadalam, przepraszam. Tak jakoś wyszlo :P net nie jest taki zly, ale trzeba wiedziec, jak z niego korzystać.

Ja miałam dziwny przypadek. Byłam z koleznakami w kawiarence internetowej  i weszłyśmy w czata dla dzieci  :)  13- 16 lat czy jakoś tak. Każda przy innym komputerze
i nagle wszedł ktoś na czata a była także moja cała klasa na tym czacie i pare osób nie znanych włączył kamerę najpierw gadał ten ktoś z nami i mówi żebyśmy teraz sprawdziły jego kamerkę bo akurat ją ustawił patrzymy a tam fiut po prostu :shock: . I od tej pory nie chadzam na żadnego czata z powodu tych głupich kamer!!

 tam fiut po prostu

:hahaha::hahaha:... może po prostu gadaliście z fiutem? :hahaha:

A ja znam historie netowej znajomosci z happy endem :)
Mowa tu o mnie ;)
Mojego obecnego chlopaka poznalam na gg... we wrzesniu 2003, i moge powiedziec w tej chwili ze nigdy nie bylam taka szczesliwa jak teraz  :D  Milosc uskrzydla... a na netowe znajomosci faktycznie trzeba uwazac- mozna poznac takie fiuty wlasnie  :lol:  :P  :lol:
Ale maja one swoje  plusy- poznajemy czlowieka od strony charakteru, no o ile nie udaje kogos kim nie jest...

a tam fiut po prostu

heheeheheheehehehhe............. :lol:  :lol:  :lol:

jak byś weszła na onet ,na jakiś pokuj od 18 lat to byś nic poza męskimi narządami nie zobaczyła....ja sobie kiedyś weszłam z ciekawości zobaczyć jak wygląda czat z kamerkami ....i normalnie .....same fiuty.... :P

powinni treśc obrazu z tych kamer jakos kontrolować....

:lol:  hehehe
Nie było mi wtedy do śmiechu ponieważ za mną stał właściciel kawiarenki :oops:
Lecz teraz mogę się z tego pośmiać :lol:
Same fiuty są na onecie hehe, pedofile i  narządy kobiet  :)
nie wiem czy to był fiut ale może tak się zdarzyło że rozmawiałam z fiutem :lol:

Ale z drugiej strony podziwiam go... pisać na klawiaturze fiutem to nie lada wyczyn :lol:  :roll:

:lol:  :lol:

pisać na klawiaturze fiutem to nie lada wyczyn

Hehehe naprawde to było przeżycie pisać z fiutem powiedział o sobie że ma 150 cm niebieskie oczy i jest blondynem. Fiut w peruce to jest coś  :lol:  :lol:  Może to był Legwanos? Nic nie wiadomo

Haah. XD"
Moja kumpela na początku loffneła się w jakimś tam adminie w CS'ie. oO"
Co chwile gadała o nim i pisała z nim esy, no ale w końcu już odloffneła się w nim i nadal z nim pisze. o3o''
Mówi, że się fajnie z nim pisze. >D"
A mnie dobija najbardziej to, że on po prostu jej opisuje prawie całe swoje życie. <zonk>
Ale śmianie, mam telenowele realną patrząc na nią i jej perypetie miłosne, także innej kumpeli z jej osiedla. xP