Ojjj żeby opowiedzieć o moim aniole to musze troche swojego życia opowiedzieć a więc.
W wieku dwuch lat moi rodzice mnie olali i poszli w swoją strone a ja zostałem u dziadków. Rodzice olewali i olewają mnie totalnie żadko dzwonią prawie wogle nie przychodzą.
Teraz mam 17lat i non stop moja mama wydzwania ze swoimi kłutaniami na mnie i moich dziadków i nas wyzywa bo jej się życie nie udało. Mój tata nie zadzwonił do mnie ani nie odwiedził od ponad dwuch lat i mam już moich rodziców dość.
Do tego jeszcze doszły kłopoty w gimnazjum gdzie byłem takim bezdmonym pieskiem którego nikt nie chciał bo był inny. Byłem w szkole prześladowany, bidy, poniżany, pluto na mnie, zabierano mi wszystko. Te wszystkie nerwy odbijają mi się na żołądku od zawsze byłem taki wrażliwy że nerwy odbijają mi się nażołądku. Z tego wszystkiego zchudłem 16kg mam 191cm i 70kg ważyłem teraz mam z 76kg już troche lepiej.
Teraz jestem w nowej szkole w zawodówce bo na liceum jestem za słaby i tu też jestem dziwakiem, a daltego że nie pale nie pije nie ćpam nie napdam na ludzi nie tułam się w nocy po ulicy nie słucham nowoczesnej muzyki nie mam dziweczyny i tak dalej poprostu jestm spokojny.
A teraz o moim aniole
Więcj ponad rok temu poszłem do mojego Kosciułka który jest z 300m od mojego bloku i poszłem do Księdza Kamilianina nazywa sie Ojeice Piotr. Zakon Kamilianów wyróżnia sie tym że na sutanie po stronie serca mają wyszyty czerwony krzyż. I ich parton Św Kamil jest patronem chorych widać to po słubach jakie składają.
1. Ślub poszłuszeństwa.
2. Ślub czystości.
3. Ślub życia w ubustwie.
4. Ślub pomagania chorym z narazeniem własnego życia.
Więc poszłem i powiedziałem do Księdza że nie radze swobie w życiu i porozmawaił ze mną od razu poczułem że coś w nim jest że będziemy się lubić.
Teraz znamy się już prawie rok bardzo jesteśmy związani i zawsze sobie pomagamy on mnie wspiera i zawsze moge mu wszystko powiedzić.
Ksiądz mieszka w ośrodku dla bezdmonych ktrym równierz znajduje się w mojej dzielnicy w Ursusie prowadzi go z drugim Ojcem Kamilianinem.
Bywam tam przynajmniej razy w tygodniu pomagam tam troche i przedewszystkim spotykam się tam z moim przyjacielem i naprawde jest moim aniołem.
Pomagam równierz u mnie w Kościułku przy różnych praca.
I dzięki mojemu przyjacielowi do końca odkryłem sowje powołanie że chce pomagać ludziom chorym, załamanym, biednym, zrozpacznoym i uwielbiam to robić.
I rówinierz wstąpie do Zakonu Ojców Kamilianów od zawsze ten Zakon mnie interesował i chce tam wstąpić. A to czy zostane Księdzem Zakonnym czy Bratem Zakonnym zależy już od Pana Boga na razie dał mi znam że mam służyć ludziom mam służyć w Kościele a potem mnie pokieruje czym mam być Księdzem czy Bratem.
Bo jak wiecie Ksiąc musi misć seminarium i w wypatku tego Zakonu także studia lekarskie., a Bratu Zakonnemu starczy tylko szkoła serdnia np. zawodówka i potem jak jest w Zakonie to przechodzi długi kurs pielegniarski tak aby mógł w pełni służyć chorym.
I tak po części wygląd mój anioł który zawsze będzie ze mną i z którym ja zawsze bende zawsze mu pomoge.
Pozdrawiam, życze zdrowia.