Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 [2] 3 4 ... 14   Do dołu

Autor Wątek: Wiara...  (Przeczytany 36408 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

malutka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1541
Wiara...
« Odpowiedź #30 : 2004-09-16, 21:26 »
VioaoiV nie chodzi mi o to,że mają mieszkać w lepiankach. Znam naprawdę wielu księży z powołania,którzy się naprawdę starają.Ale nasz proboszcz jest okropny.W dniu Pierwszej Spowiedzi Świętej tak krzyczał na dzieci,że z płaczem wybiegły z kościoła. I tylko chce ciągle pieniędzy.A ludzie faktycznie patrzą na księży i oceniają Boga.
Jestem na etapie zwątpienia,ale nie powiedziałam,że odwracam się od Pana.Próbuje ten kontakt załapać na nowo,spróbować zrozumieć to wszystko po swojemu.
Zapisane
"Bądź takim,abyś nie musiał czerwienić się przed samym sobą" Victor Hugo

Arwen

  • Gość
Wiara...
« Odpowiedź #31 : 2004-09-16, 21:28 »
Chrześcijaństwo...(kotolicyzm)...Przynajmniej...tak zostałam wychowana...
Zapisane

vioaoiv

  • *
  • Wiadomości: 9883
    • WWW
Wiara...
« Odpowiedź #32 : 2004-09-16, 21:28 »
eh no tak bywaja dobrzy i zli ksieza.. w Twoim kosciele jest akurat ten drugi. to smutne ze tacy ludzie niby sa posrednikami miedzy Bogiem a czlowiekiem a tak potrafia ludzi zniechecic.. jednak ja bym sie starala po prostu go zignorowac albo poszukac innej parafii, bo bym nie odpuscila na pewno dla jakiegostam ksiedza tyyylu Mszy..

Cytuj

Jednak muszę się przejść kiedyś do Kościoła, bo zaczyna mnie już do niego ciągnąć


 8)
Zapisane

Forum Zwierzaki

Wiara...
« Odpowiedz #32 : 2004-09-16, 21:28 »

kasia

  • Gość
Wiara...
« Odpowiedź #33 : 2004-09-16, 21:32 »
I to jest własnie to - patrzymy na Kościół jako na księzy. Nie 'my', ale 'oni'. A księza to tez ludzie i popełniaja błedy. Poza tym są rózni - niktórzy sa naprawdę cudpowni, innym brakuje wiele do ideału.
A jeżeli wszyscy będziemy patrzeć w ten sposób, co będzie z naszą wiarą, jej praktykowaniem?
Wiem, że to trudne.
Zapisane

Puppy

  • Gość
Wiara...
« Odpowiedź #34 : 2004-09-16, 21:34 »
"puppy, a czy widzisz, ze pislaysmy, ze jest to nam narzucone? nie oszukujemy sie, my musimy, nie mamy innego wyboru. "


Czytałam, ale nie jestem w stanie tego pojąć. Rodzice ci mogą kazać chodzić do szkoły, odrabiać lekcje, pozmywać, wyrzucić śmieci... Mogą też ci kazać iść z nimi do kościoła, modlić się wspólnie, spędzać czas podczas świąt, kazać np chodzić na religię czy spotkania do bierzmowania i do tego mają prawo i OBOWIĄZEK, gdyż sami są katolikami. Ale nie mają prawa kazać ci iść do spowiedzi, komunii, czy bierzmowania, to jest sprawa sumienia każdego człowieka.

Musicie... tfu, nie musicie... dla własnego dobra powinnyście porozmawiać teraz na samym początku z rodzicami, o swoich wątpliwościach itp. Najlepiej będzie trochę poczytać o tym sakramencie, gdyż możecie podawać argumenty rodzicom, że nie powinnyście, że nie jesteście jeszcze gotowe, że przecież nigdzie nie jest napisane, ze w 3ciej gim macie otrzymać bierzmowanie, równiedobrze może to być później, ważne żeby być przygotowanym, także psychoicznie, bo jednak bierzmowanie wiąże się z obowiązkiem.

Trzymajcie się... A może jednak której się odwidzi :) trzymam kciuki :)
Zapisane

whiper

  • Gość
Wiara...
« Odpowiedź #35 : 2004-09-16, 21:36 »
Niestety niektórzy rodzice mają włsnie takie podejście....
Zapisane

vioaoiv

  • *
  • Wiadomości: 9883
    • WWW
Wiara...
« Odpowiedź #36 : 2004-09-16, 21:39 »
Cytuj

Czytałam, ale nie jestem w stanie tego pojąć.


no ja wlasnie tez.. poza tym zgadzam sie z Puppym.. z klawiatury zes mi to zdjela moglabym powiedziec.. ;) ;)
Zapisane

Puppy

  • Gość
Wiara...
« Odpowiedź #37 : 2004-09-16, 21:46 »
Cytuj

poza tym zgadzam sie z Puppym..

hehe raczej z Puppą :D  :lol: jestem samiczką :D
Zapisane

koniulka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2541
Wiara...
« Odpowiedź #38 : 2004-09-16, 21:47 »
Ja takze jestem chrześcijanką. Czasem mam momenty zwatpienia ale zawsze wracam...
Zapisane
Na zawsze w naszych sercach...

Forum Zwierzaki

Wiara...
« Odpowiedz #38 : 2004-09-16, 21:47 »

golden

  • Gość
Wiara...
« Odpowiedź #39 : 2004-09-16, 21:51 »
jestem ateista i mowie to otwarcie. Nie wierze w Boga juz jakis czas, nie chodze na religie, nie bede tez bierzmowany.
Wychowywali mnie ludzie gleboko wierzacy, lecz dla mnie chodzenie do kosciola i sluchanie kazan ksiezy bylo dosc sprzeczne. Czesto nie rozumialem lub nie chcialem rozumiec tego, co mowil ksiadz. Wiekszosc moze teraz patrzec krzywym okiem na monitor, ale nic nie poradze.

Cytuj
Mam pytanie do tych, którzy deklarują się jako niewierzący - naprawde w nic nie wierzycie? Nie zdarza wam się o coś poprosić albo w momencie zaskoczenia powiedzieć "O Boże!"? A gdyby (tfu, tfu...) ktoś zachorował nie będziecie szukac pomocy w modlitwie?

na prawde w nic nie wierze. Chyba tylko w swoje wlasne mozliwosci, ale to nie jest wiara typu wiary w Boga. Czasem zdarza mi sie powiedziec "O Boze!" ale to nie jest wyznawianie wiary, tylko cos typu "Ojej!" ;) Tak jak pisalem, dosc dlugi czas nie wierze i juz oduczylem sie odruchu blagania o cos modlitwa... Bylo juz kilka sytuacji w ktorych kazdy chrzescijanin zaczalby sie modlic. Ja nie.

Aha, moi starsi to w pelni akceptuja.
Zapisane

vioaoiv

  • *
  • Wiadomości: 9883
    • WWW
Wiara...
« Odpowiedź #40 : 2004-09-16, 21:53 »
Cytuj

hehe raczej z Puppą   jestem samiczką

hah, wiem, ale nie wiedzialam jak to odmienic, bo "puppą" brzmi dwuznacznie :lol: :lol:
Zapisane

Marta Reks Kiwi

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 5153
  • Kiwi i Reksio
    • WWW
Wiara...
« Odpowiedź #41 : 2004-09-17, 11:02 »
Ja wierzę w Boga, jestem katoliczką. Chodzę do kościoła i codziennie się modlę ale nie dlatego ze rodzice kazali ale dlatego że chcę- gdybym nie poszła w niedzielę do kośioła albo nie zmówiłabym modlitwy napewno  moje samopoczucie nie byłoby najlepsze. Z pewnością duży  wpływ na moja wiarę mieli moi rodzice- to oni mnie zaprowadzali na mszę, uczyli "paciorka"  ;)  Tata niestety do kośioła przestal chodzic, niestety nie wiem dlaczego...

Również uwarzam że nie wierzacy nie powinni udawać przed rodziną że jest inaczej. BO coś mi sie wydaje ze niektórzy nawet nie powiedzieli rodzicom o swoim wyborze.
Zapisane

AleksandraAlicja

  • Gość
Wiara...
« Odpowiedź #42 : 2004-09-17, 11:23 »
Ja też uważam, że osoba niewierząca nie powinna iść do bierzmowania. Bierzmowanie jest świadomym sakramentem, choć ja uważam, że w moim przypadku nie było zbyt świadome. W wieku 15 lat miałam właśnie załamanie wiary, księża mnie denerwowali, wcale nie chciałam chodzić do kościoła. Jak dla mnie to bierzmowanie powinnam przyjąć dopiero teraz, kiedy naprawdę byłabym świadoma!
Zapisane

Wiedźma

  • Gość
Wiara...
« Odpowiedź #43 : 2004-09-17, 13:33 »
Zostalam ochrzczona w wierze katolickiej, ale nikt sie mnie o zdanie nie pytal  :roll:
Zapisane

Sal

  • Gość
Wiara...
« Odpowiedź #44 : 2004-09-17, 14:05 »
Rodzice są potrzebni także po to, żeby dziecku wskazywac pewne drogi. Dobry i mądry rodzic pozwoli dziecku dokonać wyboru. Dziecku, bo całe życie jest się dzieckiem swoich rodziców, ale dziecku jesli nie dorosłemu to doroślejącemu. Bo tylko taki człowiek jest na tyle ukształtowany i rozumny, żeby podjąć ważną decyzję.

Ja wychowana jestem po katolicku. Ale nie jestem osobą praktykującą. Wiary nie zmieniam, bo nie mam wewnętrznej potrzeby poszukiwania boga. Wiele rzeczy w wierze mi sie nie podoba. I to jest bardzo niedobre. Bo w wierze nie ma się "podobać". Wierzyć, to znaczy przyjąć sprawy tak, jak jak są podane. Nie analizowac, nie zastanawiać się. A ja właśnie analizuję i zastanawiam się. Dlatego nie jestem dobrym przykładem katoliczki.

Uważam też, ze nie ma nic złego w poszukiwaniu, w zmianie wiary. W końcu życie cały czas człowieka kształtuje i bywają w tym życiu takie momenty, że zmieniają człowieka na tyle, że zaczyna uznawać coś, co do tej pory negował.
Niech każdy ma wolny wybór.
Uważam jednak, że trzeba być w zgodzie z samym sobą i nie udawać wiary dla kogoś lub czegoś.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Wiara...
« Odpowiedz #44 : 2004-09-17, 14:05 »

absencja

  • Gość
Wiara...
« Odpowiedź #45 : 2004-09-17, 15:05 »
to w co wierzę jest dosyc skomplikowane, ale na pewno nie czuję się członkiem kościoła katolickiego. zostałam ochrzczona i poszłam do komunii, ani jedno, ani drugie nie było swiadome.(wierzyłam, bo pani powiedziała, że jest Bóg, a nie, że niektórzy wierzą, że jest Bóg, tak samo, jak wirzyłam, że 2+2=4) Dlatego wiem, że swoich dzieci nie ochrzczę, jeśli będą chciały, ochrzczą się same.
Cytuj

Cała rodzina wierząca, ale nie chodzimy do kościoła... Wiesz, że nie istnieje coś takiego, jak wierzący, a niepraktykujący? "Bądźcie albo zimni albo gorący, ale nie letni". Poza tym napisąłaś, że wszyscy sa wierzący, potem, że Ty nie wierzysz...

Poza tym, jeśli ktoś nie wierzy, a obchodzi święta - świętuje narodzenie Jezusa czy prezenty pod choinką?


Kasiu, istnieje coś takiego, jak wierzący, a niepraktykujący. istnieją np. ludzie, którzy przyjmują większą część wieary katolickiej, ale nie czują potrzeby chodzenia do kościoła.

Ja obchodzę święta i chyba zawsze będę to robić.Dla mnie to jest element tradycji, nie muszę czytać Biblii i isć do kościoła(chociaż zdarza mi się pójśc na pasterkę-dla oprawy), mogę posiedzieć z rodziną przy choince. Dla Chrześcijan nie ma znaczenia, czy Jezus rzeczywiście urrodził się 25 grudnia, ja nie wiem, czy był bogiem(ale na pewno był wielkim człowiekiem).
Zapisane

vioaoiv

  • *
  • Wiadomości: 9883
    • WWW
Wiara...
« Odpowiedź #46 : 2004-09-17, 15:27 »
Cytuj

Ja wierzę w Boga, jestem katoliczką. Chodzę do kościoła i codziennie się modlę ale nie dlatego ze rodzice kazali ale dlatego że chcę- gdybym nie poszła w niedzielę do kośioła albo nie zmówiłabym modlitwy napewno moje samopoczucie nie byłoby najlepsze.


dokladnie :) :)
Zapisane

Amarae

  • Gość
Wiara...
« Odpowiedź #47 : 2004-09-17, 16:03 »
Cytat:
Aha, moi starsi to w pelni akceptuja.


Starsi.. jak to brzmi..
 
Ja nie modle sie codziennie, ale chodze do kosciola co niedziele, spowiadam sie co miesiac ;]
Zapisane

Madia

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2977
    • WWW
Wiara...
« Odpowiedź #48 : 2004-09-17, 16:07 »
Ja chodzę co niedziele do kościoła, staram sie modlić przed snem, jak jakieś roraty to schęcią ide, popatrzeć na ministrantóe  :lol:
Mnie rodzice tak wychowali i taka bedę.
Zapisane

golden

  • Gość
Wiara...
« Odpowiedź #49 : 2004-09-17, 16:16 »
Cytuj
Starsi.. jak to brzmi..

bynajmniej nie mowie "starzy" ;) a ludzi, ktorych uwazam za swoich rodzicow nie mam na codzien. Nie pytajcie sie o co chodzi ;)

Cytuj
Ja obchodzę święta i chyba zawsze będę to robić.Dla mnie to jest element tradycji, nie muszę czytać Biblii i isć do kościoła [...] mogę posiedzieć z rodziną przy choince.

ja takze, ale ma to u mnie wlasnie oprawke tradycji, kultury.
Zapisane

Gerda

  • Gość
Wiara...
« Odpowiedź #50 : 2004-09-17, 16:33 »
Aaaa zapomniałam wspomnieć o bardzo fajnym księdzu, którego miałam okazję poznać w trakcie pobytu u babci, jak poszłam na mszę (z wielkimi oporami :oops: ) to normalnie nie mogłam się nadziwić, że tacy ludzie istnieją, ksiądz szybciutko odprawił mszę ( w około 35 min z kazaniem - przez to głównie, że bardzo szybko mówi) jak zbierał ofiary na tace, to nie patrzył w koszyk, tylko na twarze ludzi i mówił (rzadko spotykane słowo) "dziękuję" zamiast "Bóg zapłać" ( co można dwuznacznie odebrać :? ) i na koniec pozdrowił nas z ołtarza, "Witam serdecznie gości" ;) niesamowity człowiek, tak wyobrażam sobie wymarzonego proboszcza ;) (nawet przy ogłoszeniach duszpasterskich bardzo grzecznie wszystkim dziękował za wszystkie prace wykonane w kościele i przy nim ;) ) - bardzo fajny ksiądz - takiego człowieka życzyłabym sobie mieć w swojej parafii :wink:  Wtedy na bank byłabym w każdą niedzielę, ahhh gdyby takich ludzi było więcej :roll: następnym razem jak będziemy tam w Niedzielę, to z wielką chęcią pójdę na mszę 8)

a pod jakim wezwaniem są Wasze parafie ??? Moja pod wezwaniem Ducha Świętego ;)
Zapisane

Forum Zwierzaki

Wiara...
« Odpowiedz #50 : 2004-09-17, 16:33 »

vioaoiv

  • *
  • Wiadomości: 9883
    • WWW
Wiara...
« Odpowiedź #51 : 2004-09-17, 19:02 »
Cytuj

a pod jakim wezwaniem są Wasze parafie ??? Moja pod wezwaniem Ducha Świętego

swietej Katarzyny Szwedzkiej i Matki Kosciola :)
Zapisane

Madia

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2977
    • WWW
Wiara...
« Odpowiedź #52 : 2004-09-17, 19:31 »
Moj: Matki Bożej Królowej Polskich Menczenników. Boże jaka długa nazwa :P
Zapisane

Ulcia

  • *
  • Wiadomości: 903
Wiara...
« Odpowiedź #53 : 2004-09-17, 19:53 »
moja : Świętego Włodziemierza

A jako tako wierze  w Boga, ale nie w Kościół jako instytucje. w ksieży także nie. Dla mnie ksiądz to taki sam człowiek jak ja albo ktos inny. Tak samo z tym pogrzebem... załamać sie można, albo z tymi mercedesami. Jak budowali u mnie nowy kościół to oczywiście co najpierw zbudowali? Te budynki gdzie księża mieszkają,a kościół był kilka lat później zbudowany. szkoda mi słów. tak samo w temacie "sadystka" w gryzoniach, zajęczakach...  http://www.zwierzaki.org/viewtopic.php?t=12940&start=0  . Ja niechce chodzic na religie, ale mama mi karze, bo powiedziała, ze mnie do biezmowanie nie dopuszczą , a jak biezmowanie sie nie ma to slubu kościelnego nie można mieć, to prawda?  :?:
Zapisane
Sumienie nie powstrzymuje od grzechów, przeszkadza tylko cieszyć się nimi. [Jean Cocteau]


gg:1428362

madz

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2333
Wiara...
« Odpowiedź #54 : 2004-09-17, 19:55 »
Ja chdoze do koscioła, modle sie wieczorem jak nie zapomne, swieta odprawiamy te wazniejsze... ale jakos głęboko nie przezywam. Pojde na msze i wyjde z mszy. Jak słysze niektore kazania non stop ziewam. Nasz kosciol to takie miejsce wyłacznie  dla starych babć ktore nadają sie swietnie na spiewanie piosenek zalobnych.. chociaz i te babcie pewnie etz by cos wesedlszego chcialy.. .. ze tak powiem.. tak ponuro, smutno. W kosciele dalej na kazaniu ksiadz przebiera saie w reoznuych lduzi i pokazuje rozne rzeczy dzieciom, przynosci gadzety na kazanie. Daje dzieciom mikrofon zeby cos powiedzialy jak u nich sie cos odprawia. Raz nawet jajka na posadzce tłukł. Spoko gosciu, niektorzy an mszy smieją sie jak nie wiem :) No i nie jest takie gadanie o byle czym tylko na temat. A przed msza chdozi kleryk i tez fajny jest. Wogole spoko tam mają :))
Zapisane

Madia

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2977
    • WWW
Wiara...
« Odpowiedź #55 : 2004-09-17, 20:01 »
Ja to np. na mszy.
Wchodzę, szukam miejsca do siedzenia, jak nie ma idę podpierać scianę. Kazania nigdy nie słucham, jak mówia Ojcze Nasz to pomacham ustami. A jak siostra kaze to przeczytam coś czy zaśpiewam psalm.
A że jestem bielanką, to coroku stoję pod kościołem i sprzedaje pierniczki i kartki na wielkanoc  :lol:
Zapisane

*msklodowska*

  • Gość
Wiara...
« Odpowiedź #56 : 2004-09-17, 20:18 »
ja tak jak zauważyłam (chyba) większość z tego forum zostałam wychowana na chrześcijankę,chodzę do kościoła (może nie zawsze)ale staram się chodzić.Jednak też nieraz mam chwile zwątpienia,nawet po ostatnim zamachu w Oseti,bo tyle się mówi,że Bóg kocha ludzi,a zwłaszcza dzieci a tu pozwolił na taką tragedie,żeby tyle dzieci zgineło.dla mnie to jest poprostu dziwne,bo skoro Bóg naprawdę tak kocha dzieci czemu nie sprawił jakiegoś cudu i w jakiś sposób tych terrorystów nie powstrzymał  :roll: a i wogóle dlaczego pozwala na te wszystkie wojny.
Jednak mam też takie chwile,że jednak mam pewnośc,że On naprawde jest,a przynajmniej że ktoś tam napewno nademną czuwa,bo gdyby nie to,to pewnie by mnie na tym świecie już nie było.nawet taki głupi przykład,w ostatnią niedziele wpadłam w dość duży dół(o gł.gdzieś 1,50),gdzie na dole był beton i jedyne co mi było to obolała kostka,nawet nie zwichnięta :roll: .
Wydaje mi się,że nigdy tak naprawde się nie dowiemy czy Bóg istnieje czy nie.chyba jedynie jak umrzemy to wtedy się przekonamy czy pójdziemy do nieba/piekła/czyśćca czy to jednak też zmyślone bajki  :roll:  :hmn:
sory,że tak się rozpisałam i jeśli kogoś zanudziłam,ale jak mam już coś do powiedzenia to poprostu pisze. ;)
Zapisane

koniulka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2541
Wiara...
« Odpowiedź #57 : 2004-09-17, 20:33 »
I bardzo dobrze że piswzesz co masz do powiedzenia ;)
Moja parafia jest pod wezwaniem św. Maksymiliana Marii Kolbego, który urodził się w moim miescie :)
Zapisane
Na zawsze w naszych sercach...

Forum Zwierzaki

Wiara...
« Odpowiedz #57 : 2004-09-17, 20:33 »

Ulcia

  • *
  • Wiadomości: 903
Wiara...
« Odpowiedź #58 : 2004-09-17, 20:35 »
mie ksiądz, który nas uczy na bielanke chciał wziąśc. Nie zgodziłam sie, oczywiście nie byłam nieprzyjemna. Ja na religi nie słucham i  z kolegami gadam, dzisiaj na religi gazete czytałam to powiedział, ze mam schowac bo przez okno wyrzuci, akurat.... . Schowałm i sie za gadanie wzięłam.  na religi jest taki szum ja na przeerwie w całej szkola juz sie książulek po 3 lekcjech przyzwyczajił i nic nie robuiła . Dzisiaj raz huknął to na 10 sekund były tylko szmery,a później znowu dalismy si emu we znaki wiec to ignorował i z 3 takimi głupimi chłopakami gadał. Tragedia. JAk mieliśmy z katechetka to przynajmniej wiekszy spokój był
Zapisane
Sumienie nie powstrzymuje od grzechów, przeszkadza tylko cieszyć się nimi. [Jean Cocteau]


gg:1428362

Zorba

  • Gość
Wiara...
« Odpowiedź #59 : 2004-09-17, 21:18 »
Ja jestem chrześcinjaninką ,wyznania rzymsko-katolickiego.
Na pcozatku 6 klasy mieślismy wycieczki do ko.sciołów Ewangelickiego ,PRawosławnego oraz Synagogi żydowskiej.Sądze że takie wycieczki są potrzebne gdyz wiele rzeczy można sie dowiedzieć na temat różnych religii:)
Ja sie ciesze że jestem katoliczką:) Modle się wieczorami rano żadko (zapominam) chodze do kościoła co niedziele(tzn staram się), byłam u Komunii Świętej.Miałam chrzest takze jest ok.spowadam sie itd. Tylko jest jedno "ale" otóż u nas w parafii nie ma księży i przeważnie msze prowadzi proboszcz ( a nudzi strasznie na kazaniu:() no i jak ja mam chodzic z usmiechem na twarzy do kosciola...no ale cóż.Teraz mamy babke od religii ktora potrafi chodizc po kalsie z krzyżem i wrześczeć że "jestescie dziecmi szatana" (podobno) : niezaciekawei to wyglada..
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4 ... 14   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.076 sekund z 28 zapytaniami.