Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 ... 9 10 [11] 12 13 14   Do dołu

Autor Wątek: Wiara...  (Przeczytany 36498 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

pao

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 6471
  • Sakazuki-ya yamaji-no kiku-to kore-o hosu
Wiara...
« Odpowiedź #300 : 2005-01-18, 13:57 »
to fakt, ale owa medytacja ma bardzo głęboki wymiar i dzieki niej odróżniamy prawdę od kłamstwa. mówiąc językiem innych wiar, przybliżasz się do boga, mimo, że nie uznajesz go jako postaci. to bardziej wymiaj energetyczny obejmujący świat. nie jest personalny ale siła wyższa istnieje, hośby prawo karmiczne. nie jest to religia, ale jedna z wielu dróg do prawdy. w chrześcijaństwie ta przawdą jest bóg, w buddyźmie stan oświecenia. poza tym głęboka modlitwa to takze forma medytacji.
Zapisane
jeśli piszesz do mnie wiedz, że nie lubię bezsensownych zaczepek, braku kultury i gadania o niczym.

za to z przyjemnością spędzam czas na twórczej dyskusji :)

Galago De Codi

  • Gość
Wiara...
« Odpowiedź #301 : 2005-01-18, 15:15 »
Biblia mówi na temat oczyszczania umysłu w ten sposób troszkę inną wersję - wyjaławiając mysli dajemy łatwiejszy dostep dla demonów.
  Zgodnie z zasadą uniwersalizmu energetycznego tao, czy buddyzmu - nie powinno istniec dobro i zło - tylko równowaga/harmonia ... więc samo stwierdzenie ze odrozniamy dobro do zła nie pasuje tutaj... w tych religiach nie ma dobra czy zła...

  Mozecie byc buddystami, taoistami, ok luzik. Wasz wybór...Ale ma miłośc boską - nie mieszajcie tych religii ze sobą...
  Płakac mi sie chce jak kosciol poczerpał z scytów, hindusów, druidów, tao, nawet z babilonu i rzymu - smie nazywac sie czystą religią...
  W biblii za mieszanie religii prawdziwej z innymi kultami Bog przepuscil przez izrael armie asyryjską !!! przypomnijcie sobie miejsce , wlasciwie centrum ST religijne - betel - tam było tak samo...
  Czy dawne przypowiesci z biblii nie uczą was niczego??
Jesli jestescie buddystakmi ok.. tylko wytlumaccie mi jak najwazniejsze wcielenie buddy mogło postapic ze zostawil zone i córeczkę na pastwę losu a sam poszedł "nawracac ludzi", przy okazji niby to przypadkiem trafił na okres zamieszek domowych i jego guru mentalny wykreował go na religijnego przywódcę w kraju w którym po rozpadzie dynastii potrzebny był na gwałt przywódca !!

   Głeboka modlitwa nie jest formą medytacji chyba ze rozmawaimy o KK i mantrach w stylu "zdrowas mario" Bóg takich modlitw nie wysłuchuje, bo ad pirimo !! modlitwy kierujemy do ojca Boga poprzez jego syna ktory zlozyl za nas ofire,
po drugie Bog chrzescijanski przyjmuje modlitwy od serca a nie wyuczone regółki - te wszystkie rózance to zabobon po podbiciu azjatyckich krajów ...
Zapisane

pao

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 6471
  • Sakazuki-ya yamaji-no kiku-to kore-o hosu
Wiara...
« Odpowiedź #302 : 2005-01-18, 17:34 »
medytacji jest wiele a mantra to tylko jedna z nich. mam przyjaciela, chceścijanina, katolika o otwrtym sercu i umyśle, głęboko wierzący i dla mnie daleko odstaje ponad to co co zna i widzi wielu. nie szukasz u źródła i myśle, że mozesz cytować bibię przez wieki i nie pojąć co jest w niej napisane. nie tylko Ty. aby pojąć o co w tym wszystkim chodzi nie wystarczy czytć. konieczna jest do tego znajomość historii, ralacji społecznych, zależności politycznuch... a i to za mało, bo jeszcze wypadałoby przeczytać biblię w oryginale, uzupełniając wszystko faktem, że istnieje rozbierzność pomiędzy czasem powstania tekstu a czasem w którym sytuacja miała miejsce. więc wszystkie wcześniejsze zależności należy pomnożyć przez dwa: czasu pisania i czasu akcji. a i to jeszcze za mało bo w to wszystko dorzucić należy mentalność ludzi o których jest mowa oraz mentalność piszącego i mentalność domniemanych odbiorców.

wybiórcze traktowanie bibli jest niebezpieczne (jak i każdej innej świętej księgi) dlatego unikam cytatów. co do buddy to piłeczkę mozna odbijać w nieskończoność bo wystarczy spojrzeć na historie żydów w egipcie i pojawia sie polityka. 300 lat dobrze im sie żyło ale jak faraon stwierdził, ze skoro zyjecie i macie prawa jak inni obywatele wiec płaćcie podatki to sie zmyli i jeszcze naopowiadali bzdur o niewoli egipskiej. kazda sytuacja ma miejsce w pewnym otoczeniu. często potrzebne są właśnie mocne zawirowania by mogło zdarzyć się coś twórczego.
nie odrzucaj innych jeśli ich nie rozumiesz,  nie odrzucaj słów tylko dlatego, że język jest inny. w moich oczach widzisz część rzeczywistości i masz rację w tym co piszesz, ale nie jest to prawda jedyna, do niej jest jeszcze kawał drogi i to zarówno przed Toba jak i mną. być może sie mylę, zapewne kiedyś sie dowiem, jeśli jadnak mam racje zaś Twoja wiara jest przwdziwa (a nie fanatyczna) to spotkamy sie jeszcze i to nie na tym świecie.
co do mieszania religii to wymieszać ich się nie da, ale jakbyś nie zamykał oczu i uszu na inne kultury i wiery to też mógłbyś zauważyć, że nie ma między nimi rozbierzności, a jedynie ludzie dogmatycznie pojmuj acy swą religie buduja podziały i co gorsza niebezpiecznie uznają, ze ich religia jest lepsza od innych. ja nic nie wywyższam i odnoszę wrażenie, że słuze bogu nie mniej niż Ty zaś pomimo różnych słów przez nas uzywanych i tak jest to ta sama siła.

taką dyskusję możemy prowadzić w nieskończoność tylko po co? wydaje mi się, ze rozumiem Twój punkt widzenia i masz w nim dużo racji. jednocześnie najwyraźniej nie pojmujesz (i odnosze wrazenie, ze nie chcesz pojąć) mojego punktu widzenia. rozmowa ma sens gdy jest budująca a teraz pojawia sie niezdrowe odbijanie piłeczki. zrozum tylko to, że dla mnie cały świat to jedność i dlatego cały świat zasługuje na miłość i szacunek. każde słowo, które powiesz dla mnie jest elementem układanki i znajdę dla niej miejsce we wrzechświecie, bo nie jestem zwolennikiem egocentryzmu i myślę, że również jestem elementem większej całości dzieła stworzenia.
Zapisane
jeśli piszesz do mnie wiedz, że nie lubię bezsensownych zaczepek, braku kultury i gadania o niczym.

za to z przyjemnością spędzam czas na twórczej dyskusji :)

Forum Zwierzaki

Wiara...
« Odpowiedz #302 : 2005-01-18, 17:34 »

Galago De Codi

  • Gość
Wiara...
« Odpowiedź #303 : 2005-01-18, 18:44 »
Nie traktuje wybiorczo biblii, wlasnie z tym walcze. Nie cierpie jak ze staroaramejskiego tlumaczy sie czasowniki jako rzeczowniki, jak unika sie imienia Boga JHVH.. czy to gryzie?
Czy imie Boga Ojca boli kogos? Z samej biblii tysiąclecia z  6 na 7 wydanie słowo Jehowah znikło w 6790 wersetach.. to normalne? Wlasnie o tym pisze.. kk nie jest juz błogosławionym przez Boga miejscem.. musza chwyta sie jak tonacy brzytwy zabiegów kosmetycznych. By czasem nie wejsc w dialog z innymi neochrzescijanskimi "sektami" ...
tylko ze ten populizm kosztuje ich wlasnie to ze ludzie nazywający sie katolikami - szukają boga poprzez mantry... Mantra zgodnie z tlumaczeniem encyklopedii katolickeij - jest zaliczna do praktyk poganskich związanych z szamanizmem..
Szman poprzez narkotyki i rytmiczne tance oraz muzyke wprowadzał sie w trans gdzie maił dostep do "wyzszych istot" .. ciekawe.. zwłaszcza ze objawami szamanizmu był - kanibalizm, składanie ofiar  z ludzi czy grupowe orgie.. no tak to napewno jest zgodne z chi!
 Rytmicznymi oddechami i słowami mozna zdziałac cuda. Dobrze to wiem. Własciwa stylulacja oddechu to 30% efektów w sporcie w intensywnym wysiłku intelelktualnym, w seksie... tylko czy bawiąc sie mantrą - nie ryzykujesz spotkania z tymi siłami, które nie musża sie okazac wcale dobre?
  Jesli jestes osobą wierzącą to chyba uwaszaz Złego jako osobe. Musisz pogadac z "iluminati" z sekt szatanistycznych, oni tez super mantry potrafią...
 
Nie wiem czy rozumiesz po co to pisze..
  Ja uazam zgodnie z biblią ze "robią cuda mocą demonów" , oraz zaliczam mantry do okultyzmu - zakaznego w biblii. To wszystko.
  Dla mnie nie ma jakiejs wiekszej prawdy.
  I na pewno sie nie spotkamy na jakims tam swiecie, bo dusza nie istnieje.


wracając do prawdy uniwersalnej. Wieze w nią. zaden normalny człowiek nie bawiłby sie w druidyzm, jakby to nie działało, w składanie ofiar z serc pokononaych w wojnie, czy w palenie własnych dzieci.. to jest logiczne ze to działa.  musi działac.
Wieze w istoty wyzsze ktore kiedys zstępowały z nieba. w nefilim ...
tylko czy mam mieszac religie prawdziwą z naukami demonów? zastanów się, czy dzieje israela o czyms nie swiadczą?
Własnie chistoria mówi o tym jak jakiś lud ziomków w namiotach wygrywa z warownymi miastami kanaanu, jak JEDEN anioł Bozy zabija 185 000 asyryjczyków .. pamiętaj ze wojska asyryjskie sa uwazane za najbardziej bestialskie w chistorii człowieka!!! najlepsze jest to ze sa dowody swieckie popierajace to zdarzenia... czy to o czyms nie mówi? Pokaz mi drugi naród który ze swoim jakims innym Bogiem miałby takie szczescie... babilon?
Zdobyty przez Dariusza meda... czy moze rzym rozbrojony przez italków?
czytasz biblię, wydaje sie ze tak.. więc jak sie ustosunkujesz do wypowiedzi z ksiegi obajwienia?
Nie widzisz znaków konca? trzesien ziemi, głodu, wojen, niesoprawiedliwosci? czy to bylo tak od zawsze? czy co rok mamy tsunami które morduje tysiace ludzi? czy nie mówi sie o pokoju i bezpieczenstwie?
  Jesli chcesz usłyszec moją wizjes wiata, to jest ona prosta. Ksiega objawienie mówi o religii fałszywej, zwaną nierzadnicą, babilonem wielkim..
MA on upasc i mają pozostac tylko dwie religie. Boga i Szatana.. czysty dualizm prawda?
religia szatana nie jest nazywana sztanizmem - ludzie to mylą.. myslą ze szatanizm to jakies latanie w czarnych kalesonach po lesie i mordowanie okolicznym wiesniakom kur... nic podobnego..
 To wielki ruch społeczny który mówi "Sztana nie ma, ale Boga tez nie ma" .. jest to religia uniwersalna, która mówi "bądz dobry zyj w zgodzie ze wszechswiatem a wszystko bedzie dobrze" .. przegladając strony sztanistów natknąłem sie na wywiad z Iluminati odpowiedzialnego za afrykę, (taki guru do ktorego nalezą wszystkie "sekty" szatanistyczne w okręgu afryki, wywiad byl w jezyku francuskim) gosc pyta sie jak teraz szatnizm wygląd, czy sa ofiary itd..
 gosc odpowiedzial ze po co to... przeciez dzieci codziennie same swoje "dusze" składają na ofiary szatnowi ogladając TV. Ze zadne mordy nie są potrzebne. Ze nie ma czegos takiego jak kult sztanistyczny, bo to nie o tochodzi. Ze są tylko dwie religie na swiecie Dobra i Zła (znów dualizm greków i buddystów - czy moze raczej grecy i buddysci zaporzyczyli to z religi czasów Summeru)..
  Religia fałszywa upada. Swiat zdąrza ku uniwersalizmowi.
 Czy nie sprawdza sie diabelski gambit? Ludzie w raju powiedzieli .. my sami wiemy lepiej.. ty jestes nam do niczego niepotrzebny Boze.... wlasnie do tego zmierza religia...
A tych prawdziwych wyznawców dobra/ zła .... ktorzy wiedzą do kad to zmierza - nikt nie slucha..
  Tak samo jak za czasów nefilimów - czy bóg znów sprowadzi potop? czy koło musi sie znów zatoczyc - jak w Taoizmie ? :)
Zapisane

pao

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 6471
  • Sakazuki-ya yamaji-no kiku-to kore-o hosu
Wiara...
« Odpowiedź #304 : 2005-01-18, 19:23 »
wszystko co napisałeś i w moim myśleniu ma miejsce i w żadnym słowie zaprzeczyć definitywnie nie mogę, ale to też wynika z mojegosposobu pojmowania świata. zwróć uwagę jak kształtowały się mity gnostyckie. i z jakiego powodu powstały.
symbolika świata jest jedna jednak religia dobra/zła nie jest ostateczna. każdy może być nawrócony i wcale nie jest powiedziane że innowiercy są w tej drugiej grupie.
mowisz o tym by czynić dobro ale chyba zdajesz sobie sprawe z tego, ze to nie jest łatwe. mówiąc o czynieniu dobra nie myślę o dawaniu na kościół czy wspieranie każdego kogo napotkamy (choć oczywiście nie mam nic przeciw temu jeśli ktoś uważa). zły ukazuje ludziom iluzoryczny świat (maya), w którym dąży się do przyjemności, do posiadania, do wielu rzeczy, które tak naprawdę nie sa potrzebne człowiekowi a chcilami wręcz przeszkadzaja. zły mówi, bawcie sie i korzystajcie z zycia, żyjcie radośnie i nie martwcie sie o nic. to jest widoczne w kultiurze zachodu. zły mówi też wasza wiara jest jedyną prawdziwą, wszyscy którzy myśla inaczej niz wy są w błędzie i tu jest miejsce na wojny, koonflikty i nienawiść.
dobry inaczej podchodzi do sprawy znajdźcie harmonie. czyńcie dobro ale nie własnym kosztem,  (chyba, że ktoś znajduje w tym powołanie), szanujcie innych, szanujcie siebie, miejcie świadomość waszej małości a zarazem wielkiej siły w was ukrytej. znajdźcie złoty środek, tak by wielbić boga (szanować matke naturę, pozwalać na czysty i niezmacony przepływ energii, i wiele innych w zależności od kultury), żyć godnie i szanowoć każde istnienie.
bóg jest potrzebny gdyz jest wszystkim, bez niego nie byłoby nic. nie jest ważne jego imie ale nasze serce.
co do tsunami i innych takich: jest to naturalny bieg rzeczy, ża coś takiego się zdarza i zdarzało się. jak potężne musiały być ruchy, że kontynent się podzielił? różnica polega na tym, ze kiedyś nie było radia, telewizji i netu, więc niewielu ludzi wiedziało o tym.
jestem spokojna, bo wiara jest we mnie wielka mimo, ze nie określam jej żadną religią.
a taoizm? w tym chodzi by żyć tu i teraz a nie przeszłością czy przyszłością, by znaleść równowagę pomiędzy ludźmi, energiami i wszystkim co nas otacza. istnieją obce byty i fakt, że nie wszystkie sa przyjazne. mamy również własne pole energetyczne zwane aurą. energia jest wszędzie i wedłóg mnie jest ona pochodzenia boskiego jednak ludzie przez swe decyzje słuz złemu lub dobramu. gdy słuzą dobremu zaczynaja świecić, ich energia jaśnieje, jest lekka i bardzo delikatna. gdy służą złemu energia robi sie ciężka, smolista, wąska, czasem te zmiany sa bardzo słabo zauważalne ale wprawne oko je zobaczy. każda myśl wpływa na nasz stan. tak samo z innymi bytami: są piękne ale otoczone paskudna energią i sa pokraczne lecz lśniące.
zaraz pewnie wrzucisz mnie do worka z czarownicami i sektami ale widzę te różnice, widze jak zmienia się energia pod wpływem sytuacji czy myśli, widzę jak nasze energie oddziałują na siebie, na ludzi, na przyrodę, na inne byty. widzę dodatkowy świat, który jest elementem składowym naszego i nie mogę wytłumaczyć tego słowami. ludzie o otwartych umysłach będący w moim otoczeniu zmieniaja swoje postrzeganie świata, bo zaczynaja widzieć więcej. nie każdemu życzę tego doświadczenia bo do tego też trzeba dojrzeć by nie oszaleć.
widzę dokąd ten świat zmierza, widzę jak to wygląda, widzę drogi którymi można ruszyć ale czy ludzie ruszą zależy od nich samych. nikogo do niczego nie przymusisz, ja budzę kludzi i zależnie od tego z kim rozmawiam różnych symboli używam. większość to chrześcijanie, więc odwołuję się do znanych im symboli ale mam też argumenty dla innych wiar, sama zaś podążam swoją drogą i idę nią sama, bo nikt nie potrafi mnie okierować. czytam znaki, pytam i słucham odpowiedzi, robię co w mojej mocy by podążać swą droga i pomagam innym odnaleść swoją i z racji kultury w której zyjemy zazwyczaj kieruje do chrystusa.
nauczycieli jest wielu nie dlatego, że tylko jeden jest prawdziwy, ale dlatego, że każdy człowiek jest inny i potrzebuje innego bodźca. najpewniej tym ludziom, którym ja pomagam ty nie mógłbyś pomóc i vice versa. jesteśmy różni i różną mamy drogę.
Zapisane
jeśli piszesz do mnie wiedz, że nie lubię bezsensownych zaczepek, braku kultury i gadania o niczym.

za to z przyjemnością spędzam czas na twórczej dyskusji :)

Galago De Codi

  • Gość
Wiara...
« Odpowiedź #305 : 2005-01-19, 11:06 »
Ja nie chce cie zmienic. Mówię tylko zgodnie ztym co jest napisane w biblii. A tam nie jest napisane by wzywac boga jak sie chce - tam jest napisane "Będziesz wzywac boga JHVH" a nie kogokolwiek... Niestety naukowych dowodów nie ma by poprzec inne religie i ich ksiązki religijne. Biblia jest jedynym dzielem takiego pokroju.  Zadne inne przepowiednie tak sie nie spełniły...
  Tsunami - no coz zgadza sie sily natury wracają i odchodzą.. jednakze Bóg w swojej mądrości wykorzystal takie tsunami dawno temu gdy zydzi wychodzili z egiptu. (nie ldatego ze mieli placic podatki a dlatego ze bylo ich za duzo i z powodów politycznych egipcjanie musieli zrobic z nich niewolników - mniej wiecej podobnie co rząd francuski robi teraz z muzełmanami - boją sie o równowagę społeczną) ...
   Nefilimowe - anioly zstępując z nieba -  mialy OGROMNĄ WIEDZĘ. oni prawdopodobnie mogli widziec jak powstaje wszysko - caly materialny swiat. Wlasnie wtedy narodzily sie pierwsze duze religie poganskie - z resztą nawiasem mówiąc - wątki z tych religii wciąz się powtarzają...  i nie sądze by zciemniali ludziom z naukami.
  Sam czuję aurę , nie widzę jej ale czuję dłońmi - lecz nie robie sobie z tego filozofii. Uwazam ze Bóg Jedyny dał nam takie mozliwosci ze nawet nam sie nie sni. Ale czy logicznym jest dopisywanie sobie ideologii boga bezosobowego jako siły - gdy mamy potwierdzenie ze BOG jest Osobą a nie siłą...
  Religia nie jest prawdziwa gdy wiezy w nią duzo ludzi - a gdy są dowody by wiezyc.
 Niestety dla niektórych - biblia nie zaprzecza istnieniu aury, demonów, mocy mantry, wrozenia, rozczkarstwa, czy czego tam sobie jeszcze inne religie nie wymyslą.
 Biblia mówi ze niektore z tych zabiegów mają związek z demonami.
  Nie wieze w uniwersalizm. - jesli Bog jest jakoms tam siłą - to róznie moge podejsc do tego jak do róznania fizycznego - a wiara w mamematyke czy prawa natury - sorry dla mnie bez sensu...
   Matematyka to matematyka :)

  Co do sekt - człowiek myslący i naprawdę szukajacy Boga nie dzieli religii na czarownice i sekty :) - chrzescijanstwo w pierwszych okresach swojego istnienia bylo uwazane za sektę i to w dodtku zagrazającą ustrojowi panstwa... ach gdzie te słodkie czasy... rewolta,  walka z systemem ... pięknie było... :) :) :)
Zapisane

pao

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 6471
  • Sakazuki-ya yamaji-no kiku-to kore-o hosu
Wiara...
« Odpowiedź #306 : 2005-01-19, 11:43 »
z tego co widze lubisz walczyć (choćby prowokacja tematu o myśliwych).
to co piszesz jest tym samym o czym ja piszę. różnica polega na doborze słów. nie widzę różnicy między naszymi przekonaniami, poza tym ze Ty masz jedno określenie dla boga ja zaś żadnego z określeń nie wywyższam ponad drugie. nie używam żadnego imienia, a o energii mówie, gdyz jest fiztczna, namacalna i widzę ją codziennie, jej wpływ i przemiany.
w czasach starożytności pewnie byłabym kapłanką, a w okresieinkwizycji spalono by mnie...
co do zydów i egiptu biblia opisuje to ich punktu widzenia, ale sa tez pisma opisujące to z punktu widzenia egipcjan i wcale zyydzi tacy święci i pognębieni nie byli... to tak jak dzisiaj, putin mówi o czeczeńskich terrorystach i część ludzi wierzy mu i nienawidzi czeczenów, za to  spotykasz uchodźcę z czeczeni który mówi o okropieństwach których dopuszczają sie żołnierze rosyjscy i nienawidzisz rosjan. ta względność była i jest. czyz nie mówi się, że historię piszą zwyciężcy??? w konflikcie faraon- żydzi 5to naród żydowski wygrał i to podwójnie, gdyz w wiele lat później wiekszość świata wierzy w ich wersję zdarzeń. ale to było, wycięgnijmy nauli i idźmy dalej :D
co do aniołów i demonów. przy odpowiednim wyczuciu energrtycznym można te siły rozróżnić nawet dgy sie ich nie widzi. głosz serca powie którędy iść, trzeba tylko mu zaufać a jest to wiera głęboka i dążąca do boga. biblia odrzucajac wróżby, magie i inne tam takie robi coś o czym ludzie3 zapominaja: bóg jest w naszych sercach i kiedy zaczniemy go słuchać wróżby nie będą potrzebne, bo on sam nam wszystko powie i wytłumaczy.
dziś dostałam piękny znak i jeśli pozwolisz wyślę go i Tobie. (chciałam to zrobic od razu ale nie byłam pewna czy życzyłbyś sobie tego)
Cytuj

Nie wieze w uniwersalizm. - jesli Bog jest jakoms tam siłą - to róznie moge podejsc do tego jak do róznania fizycznego - a wiara w mamematyke czy prawa natury - sorry dla mnie bez sensu...

zapoznaj sie z teorią wiru. daje do myślenia i jest bardzo ciekawą odpowiedzią na olbrzymia ilość pytań. dzięki tej teorii nawet sceptycy mogą uwierzyć (czytaj mój mąż :wink: )
Zapisane
jeśli piszesz do mnie wiedz, że nie lubię bezsensownych zaczepek, braku kultury i gadania o niczym.

za to z przyjemnością spędzam czas na twórczej dyskusji :)

Galago De Codi

  • Gość
Wiara...
« Odpowiedź #307 : 2005-01-19, 12:19 »
http://tygodnikforum.onet.pl/1212023,0,8252,924,3,artykul.html

Za znaki niestety podziekuje - jedyny który mnie interesyje to ten chrystusowy z ksiegi objawienia ;)
  Demony - aniołowie .. no coz ja podchodze do tego sceptycznie. wiedząc ze Bog ma niejako zwizane rece przez kwestie sporną, sądze ze w stanie mezanine szybciej spotkam sie z demonem niz z aniołem...
   Uwiez mi ze fajniej by bylo wiezyc - ze wszyscy dobrzy ludzie dostąpia wybawienia... ze bedzie pieknie i wogole.. niestety mnie wybrał Bog JHVH, a raczej ja bym chciał zeby mnie wybrał... i wieze w jego wersję wszechswiata.
  Nie jestem jednak tak negatywnie nastwaiony do Ciebie by cie tempic czy cos :) ty czarodziejko :) ...
   gdy poznajesz prawdę - gdy spotykasz Tego Którego cale zycie ludzie szukają - po prostu wiesz - i spokoj jaki masz w sercu... trodno to opisac...

  I rzeczywiscie mamy podobną wersję wszechswiata... :)
 Tylko ze ja powiem glosno ... tak jak ty uwazam za zło odbieranie ludziom nadziei i mieszanie im w glowach i macenie prostych zasad swiata w jakim umieścił nas Ojciec...
  Dlatego uwazam ze KK jest złem... tępił Arian, Badaczy, SJ, tepił całe zakony mnichów którzy chcieli by Prawdziwy chystianizm istniał..
  to KK zakzywał w sredniowieczu czytania słowa bozego - biblii.. to on ją zmienia, to jego papieze sobie pozwalają na zmiany w biblii... Jedyny nie będzie tego tolerował w kółko.. w koncu skonczy sie test człowieka - i wtedy oni odpowiedża za dusze tych wszystkich zbłakanych "dusz" ....
       Jak mozna doprowadzic do tego ze x/xx letnie dziecko nie ma kontaku z Bogiem - w okresie w którym najbardziej Duchowe kierownictwo jest potzrzebne...
   Jak mozna zmuszac dzieci do Boga - nie tlumacząc wogole podstawiwych zasad?
  Po co oni chrzaczą te dzieci w dniu narodzin... jak potem przekazują im pustke duchową ??
Zapisane

pao

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 6471
  • Sakazuki-ya yamaji-no kiku-to kore-o hosu
Wiara...
« Odpowiedź #308 : 2005-01-19, 12:27 »
Cytuj

gdy poznajesz prawdę - gdy spotykasz Tego Którego cale zycie ludzie szukają - po prostu wiesz - i spokoj jaki masz w sercu... trodno to opisac...

znam ten stan jest piękny i każdemu go życzę.

ciekawym jest to że gdy przychodzą na świat maluchy to wręcz świecą. oczywiście z różnym natężenie ale widać, że były blisko boga. jednak czym dłuzej przebywaja z ludźmi tym bardziej blask ten zatracają a tylko niektóre z nich odnajduja go potem, w dorosłym życiu... to chyba najpoważniejszy aspekt rodzicielstwa a moło kto zdaje sobie z niego sprawę.

a co do znaku, to jest biblijny i jak najbardziej chcreścijański :D

dzieki za artykuł.

i jeszcze jedna rzecz mi sie nasunęła: mój chrześcijański przyjaciel o otwartym umyśle o którym wcześniej pisałam powiedział mi kiedyś, że mogę mówić co chcę ale w jego oczach jestem chrześcijanką. pewnie niejeden katolik by sie oburzył ale jego słowa mieszczą się w moim pojmowaniu tym bardziej, ze w moich oczach człowiek ten sięgnął dalej niż inni chrześcijanie poznając jeszcze jeden wymiar swej wiary. (tak nawiasem ijest przez to uznawany za dziwaka ale to nic nowego, bo przeciez zawsze i w każdej kulturze ci którzy nieśli Słowo byli wyśmiewani )
Zapisane
jeśli piszesz do mnie wiedz, że nie lubię bezsensownych zaczepek, braku kultury i gadania o niczym.

za to z przyjemnością spędzam czas na twórczej dyskusji :)

Forum Zwierzaki

Wiara...
« Odpowiedz #308 : 2005-01-19, 12:27 »

Galago De Codi

  • Gość
Wiara...
« Odpowiedź #309 : 2005-01-19, 13:05 »
Ja czuję aurę niemowlaka podobnie jak zdrowego dorosłego dębu... tylko bardziej energetyczną ale podobna tem barwowa :) jak mozaby sie fizycznie wyrazic.
  W bibli jest napisane ze duch bozy przenika cały wszechswiat. TO jest moc Boza..
Moze po prostu wszystko co zyje - odbija lub reaguje na tą moc...
Zapisane

pao

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 6471
  • Sakazuki-ya yamaji-no kiku-to kore-o hosu
Wiara...
« Odpowiedź #310 : 2005-01-19, 13:12 »
jestem o tym przekonana i wiedząc to najłatwiej jest mi odróżnić dobre od złego. kiedty mam wątpliwości co do podkjęcia decyzji to jest to ostateczna wytyczna. staram sie by moja energia z tą moca bożą (ślicznie to nazwałeś) była w harmonii. na różnym poziomie ta harmonia jest inna wiec tym łatwiej zauważyć co nie gra jak należy. zdaża się że widzisz człowieka czarnego i smolistego ale jakieś świateło sie usiłuje przebić a wtedy wystarczy pokazać mu droge i patrzeć jak na naszych oczach kwitnie :D  ale zdażaja sie ludzie pozornie lśniący, którzy maja węże w sercach, smołę w łonach, kase fiskalna w umysłach i niestety niewiele mozna dla nich zrobić... jedyna to czekać aż moc boża sie objawi, da im odpowiedni bodziec (czasem bolesny ale przecież taki jaki być powinien :wink: ) i wtedy mamy szanse pomóc takiemu człowiekowi, jeśli nabierze troche pokory...

moc drzew jest piekna i druidzi od dawna wiedzieli o tym, trzeba tylko wiedzieć, że to nie drzewa leczą ale wielka niezmącona moc którą maja w sobie. ludzie też tę moc posiadaja ale odwróciwszy sie od boga ograniczyli lub wręcz uniemożliwili sobie korzystanie z niej
Zapisane
jeśli piszesz do mnie wiedz, że nie lubię bezsensownych zaczepek, braku kultury i gadania o niczym.

za to z przyjemnością spędzam czas na twórczej dyskusji :)

Galago De Codi

  • Gość
Wiara...
« Odpowiedź #311 : 2005-01-19, 13:17 »
Kiedys jak juz wszystko ustanie, jak zatrzymają sie tryby szatanskiej machiny - wszyscy usiądziemy przy tronie Jedynego i bedziemy jaśnieli Jego swiatłem....
Zapisane

pao

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 6471
  • Sakazuki-ya yamaji-no kiku-to kore-o hosu
Wiara...
« Odpowiedź #312 : 2005-01-19, 13:25 »
:D AMEN!!! :D

i to miałam na mysli mówiąc, że sie jeszcze spotkamy. różna słowa ale to samo przesłanie. i pomysleć, że wystarczy słuchac by to pojąć, a większość ludzi jedynie mówi :)
Zapisane
jeśli piszesz do mnie wiedz, że nie lubię bezsensownych zaczepek, braku kultury i gadania o niczym.

za to z przyjemnością spędzam czas na twórczej dyskusji :)

halina

  • Gość
Odp: Wiara...
« Odpowiedź #313 : 2005-07-02, 14:55 »
a mam do was pytanie ( tzn. do katolików bo nie znam się na innych wiarach ) Wg. Kościoła katolickiego pocałunek przed ślubem to grzech . Czy jeżeli się całowaliście to się spowiadaliście z tego? :lol: nie żebym była w takiej sytuacji ale jestem ciekawa :lol:
Zapisane

ona14

  • Gość
Odp: Wiara...
« Odpowiedź #314 : 2005-07-02, 22:42 »
Chrześcijanka....

a mam do was pytanie ( tzn. do katolików bo nie znam się na innych wiarach ) Wg. Ko¶cioła katolickiego pocałunek przed ¶lubem to grzech . Czy jeżeli się całowali¶cie to się spowiadali¶cie z tego? :lol: nie żebym była w takiej sytuacji ale jestem ciekawa :lol:

Nie słyszałam o tym :lol: A gdby nawet było coś takiego to musiałabym chodzić do spowiedzi baaaardzo często i wiele osób by tego nie przestrzegało
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Wiara...
« Odpowiedz #314 : 2005-07-02, 22:42 »

halina

  • Gość
Odp: Wiara...
« Odpowiedź #315 : 2005-07-03, 11:06 »
no ja słyszałam i nawet gadaliśmy o tym na religii :lol: ale właśnie się zastanawiam jak to jest w praktyce? :lol:
Zapisane

Nataila

  • Gość
Odp: Wiara...
« Odpowiedź #316 : 2005-07-03, 12:55 »
Jestem katoliczką.

Nie no, nie przesadzajmy. Pocałunek? Że seks to wiem, ale całować się nie można? Jejuuu... Nigdy o tym nie słyszałam :mysli: .
Zapisane

golden

  • Gość
Odp: Wiara...
« Odpowiedź #317 : 2005-07-03, 13:25 »
niektóre dogmaty katolicyzmu są wręcz banalne... całkiem irracjonalne patrząc na dawne religie, gdzie świat łączył sie nieodzownie z przyrodą. Pogaństwo, fakt, ale o ile bardziej to było ludzkie...

Prosze mnie tu nie biczować słowami. Jestem niewierzacy, nie chce tez nikogo obrażać.
Zapisane

halina

  • Gość
Odp: Wiara...
« Odpowiedź #318 : 2005-07-03, 14:40 »
no ja też się zdziwiłam ale skoro nasza babka od religi tak powiedziała to raczej coś takiego jest ... :lol: :lol:
Zapisane

Rachela

  • *
  • Wiadomości: 2498
Odp: Wiara...
« Odpowiedź #319 : 2005-07-03, 20:27 »
Całowanie jest grzechem jak się ma zbereźne myśli przy tym (wiecie o co chodzi:P), tak kiedyś katechetka mówiła. :P
Zapisane

Ola14

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3582
Odp: Wiara...
« Odpowiedź #320 : 2005-07-03, 22:48 »
Ja jestem wierząca ale niepraktykująca... To samo moi rodzice.
Wiem ze mozę nie uznajecie takiego czegoś... Czasami jednak pojde do koscioła(żadko), jak dzieje sie coś złego to się czasami modle(żadko) u spowiedzi to juz dawno nie byłam
Od ponad roku tak jest, wczęsnie chodzilam do kościoła, do spowiedzi, ale nigdy się regularnie nie mogliłam
Rodzice od poczatku kazali mi chodzić do kościoła(wcześniej tez chodzili) ale się  zbuntowałam i nie chodze...
Ogulnie mam starsznie religijną rodzine, ale chyba nie ma tego po nich

Zresztą uważam ze kosciół ma niektore beznadzijne zasady krótych sie napewno nie będę trzymac...
« Ostatnia zmiana: 2005-07-06, 17:44 autor Ola14 »
Zapisane
"Każdy błąd kobiety jest winą mężczyzny" :>

Forum Zwierzaki

Odp: Wiara...
« Odpowiedz #320 : 2005-07-03, 22:48 »

ona14

  • Gość
Odp: Wiara...
« Odpowiedź #321 : 2005-07-06, 10:10 »
Ja podobnie jak Ola14-a modle się dość często do Matki Świętej :)
Wiecie aż zapytam zaprzyjaźnionej katechetki o ten pocałunek...
;)
Zapisane

halina

  • Gość
Odp: Wiara...
« Odpowiedź #322 : 2005-07-06, 19:26 »
dobra, pytaj czekamy na odpowiedź :P :lol:
Zapisane

Galago De Codi

  • Gość
Odp: Wiara...
« Odpowiedź #323 : 2005-07-07, 09:53 »
Tak czytam czytam i mi sie zal robi... Jestescie w danej religii a:
"Ja jestem wierząca ale niepraktykująca..."
"W to nie będę wiezyc" ...
"Kosciol niektore zasady ma bez sensu.."
Sorki, ale po co wy sie nazywacie Katolikami czy wogole wierzacymi...
Dawno dawno temu gdy mialem z 16 lat, na forum jakims tam o filozofii
i religii jeden gosc powiedzial "Religia nie jest dla ludzi, tylko dla Boga".
Biblię skonczono pisac 2000 lat temu. i w niej zasady są proste.
I albo się przestrzega zasad, które ona podaje, albo sie nie jest chrzescijaninem.
Nie ma czegos takiego jak chrzesijanin połowiczny, niepraktykujący, czy reformator biblii..

Co do waszych dylematów z całowaniem.  Jezus powiedział
ze wystarczy patrzec na drugą osobę w celach lubieznych - juz
się popełniło grzech z nią. - to chyba wystarczające wytlumaczenie.


Upszejmie proszę - skonczmy z zakłamaniem religijnym.
Albo sie jest katolikiem albo nie, albo sie wierzy w boga
albo nie.

Przez cały czas gdy Jezus był na ziemi włsnie tego uczyl.
Nie mozna wiezyc w Boga połowicznie. Nie mozna wymyslac
sposobów jak obejsc moralnosc i nakazy. Lub dopisywac sobie
inne - ktore wypaczają obraz Miłosci Boga...
Tak robili faryzeusze i oni zostali potępieni.


Zapisane

pao

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 6471
  • Sakazuki-ya yamaji-no kiku-to kore-o hosu
Odp: Wiara...
« Odpowiedź #324 : 2005-07-07, 10:48 »
wiara jest albo jej nie ma... nie mozna wierzyć w % tak jak nie możesz być na 40% w ciąży... jesteś albo nie, wierzysz albo nie...
jesli przyjmujesz jakąś doktryne to poznaj ją i odczuwaj a nie tylko mędrkuj...
a tym bardziej nie dostosowuj do swych potrzeb...
Zapisane
jeśli piszesz do mnie wiedz, że nie lubię bezsensownych zaczepek, braku kultury i gadania o niczym.

za to z przyjemnością spędzam czas na twórczej dyskusji :)

Galago De Codi

  • Gość
Odp: Wiara...
« Odpowiedź #325 : 2005-07-07, 11:46 »
Dokładnie .. w poscie o satanistach znajdziecie wytlumaczenie dlaczego szukanie
pomysłów na "własną" wiarę nie ma sensu...
Zapisane

ona14

  • Gość
Odp: Wiara...
« Odpowiedź #326 : 2005-07-07, 13:19 »
Macie racje...ja sobie zdaje sprawe że źle robie nie chodząc do kościoła i staram sie to zmienić...ale sam fakt że jak wchodzi dziweczyna-matal do kościoła to ludzie patrzą na nią jak na conajmniej morderce...a to wcale miłe nie jest...wole mieć swój mały śwait wiary głęboko w sercu...wierze sercem i umysłem a nie czynami
Zapisane

pao

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 6471
  • Sakazuki-ya yamaji-no kiku-to kore-o hosu
Odp: Wiara...
« Odpowiedź #327 : 2005-07-07, 13:59 »
mozna być chreścijaninem a niekoniecznie katolikiem... odwrtotnie to juz nie zadziała... jesli jesteś katoliczką to co CIę obchodza inni, jeśli jesteś chrześćijanką to przecież jest wiele odłamów... a zresztą i tak wszedzie patrzyliby dziwnie, bo przeciez ludzie wciąż oceniają...
Zapisane
jeśli piszesz do mnie wiedz, że nie lubię bezsensownych zaczepek, braku kultury i gadania o niczym.

za to z przyjemnością spędzam czas na twórczej dyskusji :)

Forum Zwierzaki

Odp: Wiara...
« Odpowiedz #327 : 2005-07-07, 13:59 »

Galago De Codi

  • Gość
Odp: Wiara...
« Odpowiedź #328 : 2005-07-07, 14:57 »
WIem ze mozna byc zagubionym gdy patrzy się na ludzi.
Gdy widzisz ze mówimy o milosci a "człowiek człowiekowi wilkiem"
wiem ze robi sie trudne wierzenie w zasady jakimi - tez tylko mówią
klerycy - powinni postepować ludzie. Ale o tym mówi biblia.
Apostoł  zaparł się Jezusa - prawie ze w twarz. Inny apostoł nie wierzył w zmarchwychwstanie
musial dotknąc ran... Najwazniejsi starsi zborów klucili sie czy ma byc obrzezanie, czy prawo jest jeszcze wazne.
Ludzie to tylko ludzie. Zawsze jest w nas ziarno grzechu. Gdy przestaniesz myslec w kategoriach ludzkich a zaczniesz "po bozemu" zobaczysz ze to niewazne. Najwazniejszy to kontakt z Bogiem. A ludzie to wiesz... :)
Ja osobiscie jestem chrzesijaninem ale nie katolikiem, modle sie do Boga poprzez Jezusa, tak jak kaze biblia, nie robie tego poprzez swietych i Marię oraz aniolow, bo w biblii nie ma wzmianek zeby takie modlitwy zostaly wysłuchane. Po prostu odzucam wszelkie dogamty kosciola i trzymam sie tylko pierwotnego prawa biblii...
Zapisane

pao

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 6471
  • Sakazuki-ya yamaji-no kiku-to kore-o hosu
Odp: Wiara...
« Odpowiedź #329 : 2005-07-07, 19:46 »
Galago... człowiek człowiekowi wilkiem... ubolewamy nad tym jaki świat niesprawiedliwy a jacy ludzie okrutni... tylko, że sami podobnie działamy... czasem w innym wymiarze ale podobnie...
ostatnio jakaś młodzież została napadnięta i brutalnie pobita... efekt taki ze większość myśli o odwecie, o zemście... do tego stopnia, że chcą zrobić akcje i pojechać do tego miasta na burdę... i gdzie tu miłosierdzie? walcząc o tolerancję czynia to samo przeciw czemu walczą... nie tego Jezus nauczał...
ludzie za bardzo skupiają sie na opinii, oczekiwaniach i zdaniu innych ludzi, zapominając przy tym o sobie i o wyzszych siłach... a przecież w Panu jest siła i czując go obok nic nam nie straszne.
i wiadomość z ostatniej chwili: On jest obok. to od nas zalezy czy sie ku niemu zwrócimy... to nasza wolna wola... i nie będzie on ingerował w nasze zycie jeśli sobie tego nie życzymy, ale nie dziwnmy się wtedy, ze nie zawsze jest miło...

i jeszcze jedno: kiedy przestudiujemy wielkich mężów każdy z nich zaznaczał, by nawet idąc do niego po pomoc, nadal wzywać to imie Boga w którym nas wychowano... zmiana wiary to absurd, więc kiedy znajdziemy naszą ścieżkę to podążajmy nią... konsekwentnie
Zapisane
jeśli piszesz do mnie wiedz, że nie lubię bezsensownych zaczepek, braku kultury i gadania o niczym.

za to z przyjemnością spędzam czas na twórczej dyskusji :)
Strony: 1 ... 9 10 [11] 12 13 14   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.179 sekund z 27 zapytaniami.