Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 2 [3] 4 5 ... 14   Do dołu

Autor Wątek: Wiara...  (Przeczytany 36507 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Tiggy

  • Gość
Wiara...
« Odpowiedź #60 : 2004-09-17, 21:46 »
Ja mam wlasnie z rodzicami klopot... moj Tata jest Wierzacy, naprawde,a nie "wierzacy niepraktykujacy"...  :roll: I on z jednej strony mnie rozumie, ze mam wlasne przekonania itp, a z drugiej budzi sie w nim "rodzicielski obowiazek" i cos jakby chce mnie nawrocic...  :roll:
I z bierzmowaniem mam problem... po co isc, skoro ... ehh nie bede nikogo oszukiwala. Bo jak mam nie wierzyc, czy byc na etapei.... poszukiwania swojej drogi (?) to lepiej, zebym nie oszukiwala ani siebie, ani nikogo innego..  :?
Jeszcze jedna sprawa- moje zycie ... to, jak zyje... jest dalekie od idealu chrzescijanina. Czasem zdarza mi sie usiasc i zwatpic... czy ja dobrze zyje?? Czy to co robie... czy tak jest dobrze??
I sie boje...  :( Ze nadejdzie w zyciu moment, ze zaczne Go potrzebowac, i bedzie mi zle... ze TAK wlasnie zyje..
Zapisane

^kora^

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 5706
  • www.sznaucer-kora.dog.pl
    • WWW
Wiara...
« Odpowiedź #61 : 2004-09-17, 21:53 »
Ja wierzę w Boga, jestem katoliczką nie modle sie rano i wieczorem nie chodz do kosciola ale w boga wierze

ina

  • Gość
Wiara...
« Odpowiedź #62 : 2004-09-17, 22:03 »
ja tez jestem katoliczką. chodze do kościoła "bo muszę" ale przyznam szczerze, że czasami mam na to ochote. nie modle się, nie spowiadam... teraz czeka mnie ostatni rok przygotowania do bierzmowania. na sile bede chodziła do spowiedzi i odprawiała pierwsze piatki... <- takie coś zniechęca. do tego proboszcz mówi tak : "jaka wiara taka ofiara" no sory... :/ poza tym to czasami nawet fajnie sie ruszyć... a kazania to zależy. czasami fajne czasami do bani... w sumie to nie wiem czy jestem z tego zadowolona. miewam okresy, gdzie nie chce mi się ani nic... tak jak kazdy. jednak ostatnio dosz,lam do wniosku, że nie ma się czego wstydzić... pójść do kościoła, nawet przed lękiem przed grzechem. tylko dzisiaj jest piątek i moja mama wypaliła z tekstem, że jemy dzisiaj mięso i to grzech i mam się z tego wyspowiadac. prawie zaczęłam się smiac... dziwne to moje podejscie
Zapisane

Forum Zwierzaki

Wiara...
« Odpowiedz #62 : 2004-09-17, 22:03 »

Marta Reks Kiwi

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 5153
  • Kiwi i Reksio
    • WWW
Wiara...
« Odpowiedź #63 : 2004-09-17, 22:10 »
Bożego Miłosierdzia
Zapisane

vioaoiv

  • *
  • Wiadomości: 9883
    • WWW
Wiara...
« Odpowiedź #64 : 2004-09-17, 22:18 »
Cytuj

że jemy dzisiaj mięso i to grzech i mam się z tego wyspowiadac


to ze sie je mieso w piatki to nie jest grzech. to jest taka "tradycja umowna". poza tym czytalam gdzies ze osoby do 16 lat moga :P

(ble)
Zapisane

absencja

  • Gość
Wiara...
« Odpowiedź #65 : 2004-09-17, 22:24 »
Tiggy, mam podobny problem z dziadkami. Niby pogodzili się z moją decyzją, ale cały czas próbują mnie nawrócić, chyba czują taki obowiązek. i nic się z tym nie da zrobić. Ja stwierdziłam, że sama odpowiadam za własne życie, a ich bóg nie powinien mieć im za złe, że maja niewierzącą wnuczkę...a chodzenie do kościoła żeby dziadkowi nie było przykro albo żeby sąsiedzi zobaczyli jest, moim zdaniem, robieniem krzywdy samemu sobie. Człowiek wybiera własną drogę i nikt nigdy nie powiedział, że inni nie będą próbowali go przekonać, że nie ma racji...
Zapisane

Puppy

  • Gość
Wiara...
« Odpowiedź #66 : 2004-09-17, 23:00 »
Cytuj
to ze sie je mieso w piatki to nie jest grzech.

tzn z tym ni ejestem pewna, ale coś się niedawno zmieniło (chociaż przyznam szczerze, że nie rozumiem jak może tak być, ze do pewnego czasu coś grzechem nie było, a teraz jest.. ale spróbuję się dowiedzieć) otóż w adwencie 2003, zostały zmienione przykazania kościelne, właśnie m.in. na obowiązkową wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych i zabaw w piątki, muszę się dokładnie dowiedzieć o co chodzi (choć zresztą zawsze starałam się nie jeść mięsa w piątki, a zabaw 1 dzień na tydzień mogę sobie odmówić)

Ktoś się pytał o ślub kościelny i bierzmowanie. Otóż, z tego co wiem, to trzeba mieć, żeby jako katolik przystąpić do ślubu. Jednak jest możliwość, żeby osoby różnych wyznań mieli ślub w kościele katolickim, wtedy jakoś tak jest, że ona obowiązuje tylko osobę z tej pary która jest katolikiem i w tej sytuacji logiczne jest, ze ta druga bierzmowania może nie mieć :).  To chyba wygląda mniej więcej tak.

Ja nie chcę opisywać mojego stosunku do wiary, bo jaki on by nie był, zawsze może być lepiej. Dlatego też nie oceniam nikogo z wypowiadających się tu bo "Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą.  Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz?"Mt 7, 1-3 Dlatego nie chcę żeby ktoś uznał że się wymądrzam, czuję się lepsza czy coś w tym stylu,nie... Po prostu próbuję pomóc, jakkolwiek by mi to nie wychodziło.

Cytuj
Jeszcze jedna sprawa- moje zycie ... to, jak zyje... jest dalekie od idealu chrzescijanina. Czasem zdarza mi sie usiasc i zwatpic... czy ja dobrze zyje?? Czy to co robie... czy tak jest dobrze??
I sie boje...  Ze nadejdzie w zyciu moment, ze zaczne Go potrzebowac, i bedzie mi zle... ze TAK wlasnie zyje..

Wiesz co Tiggy... to chyba nie jest tak źle z tobą ;) :P Takim moim laickim okiem wygląda to na wyrzuty sumienia, a skoro one cię męczą, to chyba znaczy, że jesteś na dobrej drodze ;) Tylko musisz się otworzyc i pozwolić dojść do twojego umysłu "ewentualności" istnienia Boga. Trzymaj się:) Będzie dobrze :wink:

Ja mam pytanko do ogłaszających sie jako ateiści, ponieważ zawsze mnie to interesowało, nigdy nie umiałam tego pojąc. Wy wychodzicie z założenia, ze świat istniał zawsze? nikt go nie stworzył? Jak próbuję przez chwilę tak pomyśleć, to to wszystko takie puste, szare mi sie wydaje... bo jednak logiczne (a może mi się wydaje) że coś musiało mieć zawsze gdzieś swój początek (no nie liczę Boga :) bo to tajemnica, której na ziemi nie da się pojąć).
 Pozdr.
Zapisane

Shadow_evelyn

  • Gość
Wiara...
« Odpowiedź #67 : 2004-09-17, 23:04 »
Ja jestem chrześcijanką i jestem z tego bardzo zadowolona... zostałam w tej wierze wychowana i bardzo jestem za to wdzieczna swoim rodzicom :P . Po za tym nie mogłabym żyć z myślą że po śmierci nic nie ma :P. A jeśeli chcecie coś wiedzieć na temat postu w piątek (nie jedzeniu mięsa) to wystarczy przeczytać Pismo Święte (aha... dla nie wtajemniczonych---> Pismo Święte nie czyta się dosłownie bo jest tam dużo matafor...--> my tylko mozemy snuć przypuszczenia np. w Księdze Rodzaju---> stworzenie świata... polonistka wytłumaczyła i porównała do odkryć naukowych 7 dni powstawania... dla mnie jest wszystko jasne :P--> kofam moją wiare).

PS: Puppy zgadzam się z Toba w całej rozciągłości :wink:
Zapisane

Puppy

  • Gość
Wiara...
« Odpowiedź #68 : 2004-09-17, 23:18 »
Co do własnej interpretacji Biblii, to ja wolę być trochę ostrożniejsza, wychodzę z założenia, że są osoby mądrzejsze i bliższe Boga, którym zostało dane zrozumieć, dlatego staram się trzymać zaleceń Kościoła, chociaż bywa, że jest to trudne, bądź wydaje się głupie, bzdurne, no ale jak już się wierzyć i poświęcać to do końca :)

Cytuj

dla mnie jest wszystko jasne:p

hehe :) to tylko pogratulować :) A ja tu także wychodzę z założenia, że są rzeczy których nie da się pojąć ludzkim umysłem (skoro analizowaliście księgę rodzaju, to moze doszliście już do Koheleta? Tam masz ładnie wszystko opisane, że nawet sam Kohelet mówi, że po co człowiekowi ta cała wiedza, skoro nie może zrozumieć najważniejszych dla niego spraw- sensu i celu własnego życia. Bo to jednak są tajemnice, które przynajmniej dla mnie, prostego człowieka, albo nawet nadewykształconego i mądrego człowieka jakim był Kohelet, przynajmniej do śmierci pozostaną niewyjaśnione, i nalezy się z tym pogodzić :) )

PS. Widze, że na polskim idziesz tym samym programem co ja :D Ks. Rodzaju mieliśmy w tym tygodniu:)
Zapisane

Forum Zwierzaki

Wiara...
« Odpowiedz #68 : 2004-09-17, 23:18 »

Ulcia

  • *
  • Wiadomości: 903
Wiara...
« Odpowiedź #69 : 2004-09-17, 23:22 »
moja koleżanka ma 16 lat. przed bieżmowaniem zaczeła do na so kościoła chodzic na "Oaze". Pojechała z nimi na kolonie, codziennie tam do kościoła i w góle takie podobne rzeczy. Po powrocie ciągle latała do kościoła na te zgrópowania. Po jakiś placach lata, po całej wawie do Kościołów. Normalnie straszne. Jej matka boi sie, ze  w  jakąś sekte sie wdarła. Ja jej mama kiedys przyszła z jakiegos przyjęcia to zaczełą na nia  sie drzeć (ta dziewczyna), ze to grzech pic. normalne straszne. A i podpisała jeszcze jakis celibat, ze ie moze pić nic alkocholu i palic , prze rok załamka kompletna.
Ja sie nie modle rano i wiecorem poprostu zapominam, a i jeste "wierząca niepraktykująca" kiedy byłam mniejsza to co niedziele do kościoła chodziłam teraz to nawet zabardzo czasu nie amm i jak juz mówiłam nie wierze w księdzy
Zapisane
Sumienie nie powstrzymuje od grzechów, przeszkadza tylko cieszyć się nimi. [Jean Cocteau]


gg:1428362

Shadow_evelyn

  • Gość
Wiara...
« Odpowiedź #70 : 2004-09-17, 23:28 »
Puppy dla mnie jasne jest to ze kofam swoją wiare :wink: , a wcześniej mówiłam coś o przypuszczeniach... a jeśli chodzi o program nauczania to dopiero miałam ks Rodzaju i Apokalipse ;)
Zapisane

kasia

  • Gość
Wiara...
« Odpowiedź #71 : 2004-09-18, 07:03 »
Ulcia - oaza to nie żadna sekta, spokojnie. A skoro Twoja koleżanka trafiła tam niedawno, to na razie jest na etapie zbyt intensywnego interpretowania wszystkiego. pewnie niedługo troszkę jej przejdzie i pogodzi t wszystko z rzeczywistością. Da się :)
I nie podpisała celibatu, bo celibat, czyli bezżeństwo dotyczy raczej księzy i zabrania im małżeństwa :). Za to pewnie podpisała Krucjatę WYzwolenia Człowieka i ja nie widzę w tym nic negatywnego. Sama też mam podpisaną. A chodzi w tym o to, że przez rok zobowiązujesz się nie pić alkoholu, nie częstowac nim i nie kupowac go, na intencję kogogś, kto ma z alkoholem problemy.

Puppy, Kohelet  8) (bezalkoholower rzecz jasna).
Uwielbiam po prostu.... "wszystko ma swój czas i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem. Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania tego, co zasadzono... "  :wink:
Przy okazji - Kohelet to nie jest imię. Ten tytuł nadawano liderom ugrupowwań religijnych lub tak zanym 'kolekcjnerom mądrości', czyli ludziom wykształconym, oczytanym i podziwianym przez społeczeństwo. W niektórych przekłądach Biblii zamaiast tytułu 'kohelet' można spotkać tytuł 'eklezjastes' - na to samo wychodzi. A z tym Koheletem, który napisał słynna księgę, bibliści utożsamiają... słynnego Salomona :)
Zapisane

Sche-Wa

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1143
  • Your soul stinks like shit
    • WWW
Wiara...
« Odpowiedź #72 : 2004-09-18, 10:42 »
ja jestem chrześcijanką bo rodzice mnie tak wychowali ;) modle się czasem rano i wieczorem, ale często zapominam :oops: chodzę do kościoła co niedzielę i do spowiedzi

Cytuj

bo muszę

 
czasami naprawdę mi sie nie chce .. ale w Boga wierzę :)
Zapisane
zobaczysz kiedyś prawde

vioaoiv

  • *
  • Wiadomości: 9883
    • WWW
Wiara...
« Odpowiedź #73 : 2004-09-18, 12:16 »
nie kumam.. jak mozna wierzyc w Boga i nie modlic sie, nie chodzic do kosciola.. nie wiem jak mozna kogos kochac i nie szukac z nim kontaktu..
Zapisane

zoolog

  • *
  • Wiadomości: 2879
Wiara...
« Odpowiedź #74 : 2004-09-18, 19:16 »
Jestem ateistą już dobrych 18 lat. Wcale nie czuję się przez to mniej szczęśliwy, ani nie brakuje mi czegoś ważnego. Mój daleki krewny jest głęboko wierzącym człowiekiem. Równocześnie jest zapalonym myśliwym. Nie potrafię tego zrozumieć. Jak można zabijać wierząc w dziesięć przykazań. W Biblii napisano:"Czlowiek jest Panem wszelkiego stworzenia". Uważam,że te zdania głęboko oddziałują na stosunek niektórych ludzi do zwierząt. Natomiast darzę głębokim szacunkiem wszelkie wierzenia animistyczne.
Zapisane
Świat bez zwierząt byłby bardzo smutny.
Dian Fossey na zawsze w mojej pamięci i sercu.
Puszcza Białowieska umiera.
Dowody z różnych dziedzin nauki wskazują,że teoria ewolucji jest pewna jak szwajcarski bank.
Moja Dalmacijo serce mi buczy.

Forum Zwierzaki

Wiara...
« Odpowiedz #74 : 2004-09-18, 19:16 »

agnes211

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1833
  • Łatka i Mrówcia pozdrawiają merdaniem ogonka :)
    • WWW
Wiara...
« Odpowiedź #75 : 2004-09-18, 20:36 »
Wierze. Jak najbardziej. Tak jak ktoś wcześniej powiedział gdyby nie wiara to życie na Ziemi nie miałoby najmniejszego sensu...bo po co tu kochać, pracować, starać się jeśli zchwilą śmierci, która może nadejść nieoczekiwanie stracimy wszsytko, jeśli nie zobaczymy sie z tymi co wcześniej odeszli...to jeden powód mojej wiary...

Miałam okres że moja wiara się zachwiała...modliłam sie ale nie byłam do końca pewna czy On istnieje. Aż zachorowała moja mama. Miała raka. Złośliwego. Musiała żyć...tak bardzo sie modliłam...żyje...jest przy mnie i mi pomaga...

Rok temu zachorował mój 28 letni brat. Guz mózgu 7cm na 5,5cm...lekarze niedają prawe żadnych nadzieji...po operacji myśleli że będzie długo wracał do siebie, jeśli wogóle sie obudzi...był sparaliżowany. Przeżył. Po trzech miesiącach funkcjonował normalnie. Poszeł do pracy. Wszyscy sie modliliśmy...

2dni po dowedzeniu sie że mój brat jest chory umiera mój wujek...człowiek ukochany...jednak wyżądził on kiedyś dla mnie krzywde. Wybaczam całkowicie wybaczam i prosze Boga by wziął go do nieba. Chce żeby tam był. Całkowicie zasłużył...a ja wiele zrozumiałam...lat 46

miesiąc po wujku do szpitala trafia mój drugi wujek. Respirator...Miesiąc...umiera. Modle sie aby i jego wziął do nieba...lat 42

Jak mam nie wierzyć?? Bóg dął mi wiele...zabrał tych którzy chcieli odejść. Gdy sie modle o coś to za każdym razem mnie wysłuchuje. Miałam ostatnio nieprzyjemne sytuacje na drodze. O włos nie uległabym kilku wypadkom które zaważyłyby na moim życiu...

Co najważniejsze mam miłość. Miłość ukochanego mężczyzny o którą tak bardzo prosiłam. Miłość rodziców którzy nawazajem sie kochają. Miłość braci. Nie chce nic więcej od życia. Jest mi dobrze.

Co do księży. Poprostu nie chodze na msze które odprawiają księża przezemnie nie lubiani. Uwielbiam jeździć do Świętej wody gdzie widzi sie że kustosz naprawde pracuje i sie stara.
Zapisane
pozdrawiam wszystkich miłośników kundelków, i nie tylko:)

absencja

  • Gość
Wiara...
« Odpowiedź #76 : 2004-09-19, 22:41 »
Cytuj

nie kumam.. jak mozna wierzyc w Boga i nie modlic sie, nie chodzic do kosciola.. nie wiem jak mozna kogos kochac i nie szukac z nim kontaktu..

nie chodzić do kościoła to nie to samo, co nie modlić się. można wierzyć w boga, ale nie wierzyć w kościół. albo można wirzyć, że bóg istnieje, ale nie potrzebowac kontaktu z nim. wierzyć i interpretować wiarę można tak naprawdę dowolnie:)
Zapisane

zoolog

  • *
  • Wiadomości: 2879
Wiara...
« Odpowiedź #77 : 2004-09-20, 19:28 »
Mam pytanie(może trochę naiwne) do wierzących w Boga. Jeżeli istnieje to czemu pozwala na zagładę tylu gatunków roślin i zwierząt? Co one mu złego zrobiły?
Zapisane
Świat bez zwierząt byłby bardzo smutny.
Dian Fossey na zawsze w mojej pamięci i sercu.
Puszcza Białowieska umiera.
Dowody z różnych dziedzin nauki wskazują,że teoria ewolucji jest pewna jak szwajcarski bank.
Moja Dalmacijo serce mi buczy.

Krówka

  • Gość
Wiara...
« Odpowiedź #78 : 2004-09-20, 19:41 »
Ja nie wierze w boga i mi z tym bardzo dobrze  :wink:
Zapisane

ina

  • Gość
Wiara...
« Odpowiedź #79 : 2004-09-20, 19:44 »
dlatego że Bóg stworzył dobro i zło.. a człowiek wybiera
Zapisane

Amarae

  • Gość
Wiara...
« Odpowiedź #80 : 2004-09-20, 19:46 »
Cytat: Krówka
Ja nie wierze w boga i mi z tym bardzo dobrze  :wink:


8) 8) 8) Ja wierzę, chodzę do kościoła co niedzielę i co prawda niecodzennie się modlę, ale sie staram ;p
Zapisane

Forum Zwierzaki

Wiara...
« Odpowiedz #80 : 2004-09-20, 19:46 »

golden

  • Gość
Wiara...
« Odpowiedź #81 : 2004-09-20, 19:54 »
w wiekszosci przypadkow czlowiek decyduje o tym, czy dany gatunek wymrze czy nie, samym swoim postepowaniem. No ale ponoc wszystko jest "zapisane" :roll:

takich uszczerbkow mozna sie doszukiwac bez konca ;)
Zapisane

zoolog

  • *
  • Wiadomości: 2879
Wiara...
« Odpowiedź #82 : 2004-09-20, 19:58 »
Cytat: ina
dlatego że Bóg stworzył dobro i zło.. a człowiek wybiera

Jeżeli coś jest tak ohydne jak zagłada gatunków to Bóg powinien w to ingerować.
Zapisane
Świat bez zwierząt byłby bardzo smutny.
Dian Fossey na zawsze w mojej pamięci i sercu.
Puszcza Białowieska umiera.
Dowody z różnych dziedzin nauki wskazują,że teoria ewolucji jest pewna jak szwajcarski bank.
Moja Dalmacijo serce mi buczy.

mili

  • Gość
Wiara...
« Odpowiedź #83 : 2004-09-20, 21:43 »
wierzę w Boga, kocham Boga, jestem chrześcijanką, nie chcę być katoliczką
Zapisane

madz

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2333
Wiara...
« Odpowiedź #84 : 2004-09-20, 21:48 »
Hmm.. wedlug mnie dla osob w moim wieku rowniez nauczyciel religi ma duze znaczenie.. jak sie ma jakąs nawiedzoną babke od razu sie odechciela jakkolwiek pwoaznie myslec o swojej wierze.. w koncu najwazniejsze jest to co sie myśli o religi a nie jakiejs katechetce, no ale... moge wam nawet jej strone dac.. yyyhhh
Zapisane

agnes211

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1833
  • Łatka i Mrówcia pozdrawiają merdaniem ogonka :)
    • WWW
Wiara...
« Odpowiedź #85 : 2004-09-21, 09:48 »
my w liceum przez pierwszą i drugą klase mieliśmy księży. Było cąłkiem spoko. Teraz mamy katechetke która traktóje nas jak dzieci z pierwszej klasy szkoł podstawowej i z tego powodu mam zamiar wypisać sie z religii.
Zapisane
pozdrawiam wszystkich miłośników kundelków, i nie tylko:)

Krówka

  • Gość
Wiara...
« Odpowiedź #86 : 2004-09-21, 14:33 »
że religa to nie wszystko, a wlasciwie prawie nic.
Mam kolegę który jest osobą naprawde bardzo bardzo bardzo mocno wierzący, a mimo tego uwaza, ze religia nie jest potrzebna. w kazdym razie nie w szkole.
Moim zdaniem w podstawowce moze sobie byc, niech dzieci "zobacza" boga, sprouja go lepiej poznac, ale w gim i liceum to juz niepotrzebne. I zdecydowanie (jeśli już jest ta religia)młodziez powinna sama decydowac o tym czy chce uczeszczac na ten przedmiot, nie rodzice  :roll:
Religia to marnowanie czasu ( i zdrowia  ;)  ) uczniow i nauczycieli
Zapisane

agnes211

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1833
  • Łatka i Mrówcia pozdrawiają merdaniem ogonka :)
    • WWW
Wiara...
« Odpowiedź #87 : 2004-09-21, 19:16 »
w liceum jak sie skończy 18 lat uczeń sam decyduje czy chce chodzić czy nie...
Zapisane
pozdrawiam wszystkich miłośników kundelków, i nie tylko:)

Forum Zwierzaki

Wiara...
« Odpowiedz #87 : 2004-09-21, 19:16 »

mili

  • Gość
Wiara...
« Odpowiedź #88 : 2004-09-21, 21:20 »
religie partaczą katecheci, księża itd. często nie umieją zainterować lekcją... np. mam takiego genialnego księdza dosłownie bez osobowości, bez własnego zdania, z nim nawet porozmawiac nie mozna  :roll: suche regułki.... choc czasem jak cos powie to.... :P np. "co to? rock? metal? to dzisiaj jeszcze ktoś słucha metalu?!"  :P
Zapisane

olc!a

  • Gość
Wiara...
« Odpowiedź #89 : 2004-09-21, 21:25 »
Nie wiem, w co wierzę. Ale na pewno NIE wierzę w kościół jako instytucję.
Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 5 ... 14   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.121 sekund z 28 zapytaniami.