Ja mam spore
. Dwoch chlopakow poznalam przez neta, ale mieszkali w mojej dzielnicy po prostu przez przypadek ich spotkalam. Bardzo fajni
Ale to bylo dawno, teraz z jendym chodze do kalsy a drogi chodzil potem ze mna do skzoly. Teraz poznalam innego
. Mieszka bardziej w centrum. Na poczatku podchodzilam z dystansem, nie chcialam sie spotykac od razu, on nie proponowal. Fajnie sie pisalo
W koncu sie omowilismy. Ja z Paliną a on z Madraxem. Straszanie sie balam. Bylo nawet fajnie, chociaz czasami nie bylo o czym rozmawiac. Ale pogadalismy przez gg wieczorkiem i po jakims czasie zplanowalismy nastepne spotkanie, ale sami. Od tego czasu spotkalismy sie dwa razy, w czwartek bedzie trzeci i raczej na tym sie nie skonczy
. Szkoda tyko ze Palinka troche inaczej to odbiera, ale na prawde jest dla mnie tez wazna
A propos tej 'randki' zawsze warto sprobowac, najwyzej nie wyjdzie. Trudno. Fajnych chlopakow w necie to ze swieca trza szukac