Ja myślę, że każdy facet inaczej dojrzewa. Znam 15-latków, którzy są inteligentni i potrafią zapanować nad emocjami. Ale znam też 20-latków, którzy bawią się uczuciami innych jak zabawkami.. Tu nie ma żadnej zasady, zależy od wychowania, genów i pewnie setki innych powodów. Ja szczerze mówiąc swoją pierwszą miłość przeszłam, i narazie wolę zostać wolna. W przyszłości mam nadzieję jakoś zarabiać na życie SAMA, bez pomocy męża, więc muszę zdobyć odpowiednie wykształcenie i pracę, przez co nie mam czasu niemalże na nic innego oprócz nauki i moich pasji. Dogaduję się z facetami w różnym wieku, poczynając od mojego brata (3 lata młodszy) i jego kolegów, poprzez moich rówieśników, aż do starszego (nawet duuuużo starszego
) rodzeństwa i znajomych.
Tylko tu pojawia się jeszcze problem dzisiejszych czasów - związki nastolatek z mężczyznami starszymi od nich więcej niż 4-5 lat rzadko kiedy są akceptowane. Ta różnica zaciera się gdy ludzie są już dorośli, wcześniej jednak presja rodziców często wygrywa. Osoby, które wytrzymują długo ze sporą różnicą wieku i naprawdę się kochają, zasługują na podziw i gratulacje