Moze nie trafie z pytaniem, ale warto spróbować, wiec tak, mam 2 papuzki faliste jakoś od 1,5 tygodnia, mam klatke, jedzenia pod dostatkiem, woda co 2 dzien wymieniana, wszystko wydaje mi sie okej, po czym, od momentu kiedy je dostałem, wsadziłem do klatki, a stwierdziłem, ze chce z nimi żyć naturalnie, czyli otworzyłem im klatke od razu, na początku nie wychodziły, ale jak ogarnęły, ze mogą polatać, to latają cały czas, ich ulubiona pozycja to jest moja lapka, na biurku (a klatke mają jakies 20cm od lapmki, też na biurku) i siedzą na niej cały czas, i nie chcą wrócic do klatki spowrotem, nie wiem co mam robić, w sumie nie przeszkadza mi to, ze na niej siedzą, tylko brudzą robiąc na moje biurko kupę ! a jak jest z oswajaniem, GIo- samiec , cwierka, jeszcze trzyma sie na dystans ode mnie, Kryśka- to wogóle z obczajki na wszytsko patrzy, gdzies czytałem, ze lepiej jest najpierw 1 oswoic czy to prawda?, aaaa i są napuszone jak spią, wyglądają jak kury w kurniku, to dobrze czy źle??