Forum Zwierzaki

.. fotele itp? jestem ciekawa jak ta statystyka wygląda wśród formułowiczów ;)

Oczywiscie ze TAK (czasem ją nawet sama wpycham)  :P

Nie.

Tak  ;)

Pewnie, że tak  :D

Moja Tosca nie miala.

Tak
a jak jej mowimy zeby zeszla to schodzi

mój psiak jak zostaje sam w domu to zabrania mu się ponieważ on zawsze po nih skacze czasami na nich je :P i zawsze zostawia sowje kłaczki :D jak jesteśmy w domu to no nawet nie ma takiego zwyczaju by sobie przyjsc np do mojego pokoju jak w nim jestem i wskoczyc na moje łózko ;) ale czasami  go 'zapraszam' na chwilkę :P ale on nie jest zbytnio chętny na to :D za to w nocy bardzo lubi spać na łózkach kanapach jeżeli nikt na nich nie spi.. ale zabrania mu się  :roll:  ;)

wezyr ogolnie mieszka na podworku przed domem, ma bude i mieszkanko pod schodami oraz na ganku poslanie, do domu jest wpuszczany wlasciwie tylko jak ja jestem, albo jak ktos strzela akurat z wiatrowki naszej [wez sie panicznie boi] ;) jak tylko wchodzi na gore to zaczyna sie tarzac i drapac o wykladzine co przyprawia ciocie o wscieklizne (wezyr ma baaardzo duzo, gestej grubej siersci) :lol: co do lozek - na komende 'hop' wskakuje na lozko, na zejdz poslusznie schodzi ;)

o wow głosy wyrównane  :P

Ktos kiedys powiedzial, że właściciele psów dziala się na tych, którzy pozwalają spać psu w łóżku i na tych, którzy się do tego nie przyznają. Ja się przyznaję - Elfi wchodzi na łóżko i oczywiście ze mną śpi!!!

Hej!!

Czasami... ;)

Mój Rocky wchodzi do łóżka. Śpi często ze mną  :-x . Ale jak powiem żeby zszedł to grzecznie wędruje na swoją leżankę.

Nie.

taaak

Ja jestem paskudna, bo zabraniam Toffikowi wchodzić na mój tapczan, ale na inne- nie. Nawet go zachęcam, bo lubię, jak się kokosi. A że to nie moje łóżko, to co mi szkodzi. :P Ale gdyby bardzo nalegał...  Co najwyżej podłożyłabym mu jakiś ręcznik, bo nie lubię kudłów na pościeli.

tak ;) ale schodzi, jak tylko ją "poprosimy" ;)

to jego jedyne poslanie  :lol:

Tak  ;)  Wchodzi zawsze i wszędzie  :P

i tak i nie.  :P  tzn. generalnie Raptus ma zakaz wstęku na łóżko, ale gdy rano mnie budzi to wchodzi do łóżka do połowy (tylne łapki zawsze na ziemi, a reszta ciałka w łóżku). Gdy wołam go na pieszczoty tez wchodzi na łóżko częściowo. Gdy nikogo nie ma w domu a słonce akurat tam świeci to sobie wejdzie i śpi (nawet sobie buty na łóżko przyniesie  :roll: ).

ogolnie to nie, ale kiedy rodzicow nie ma w domu to tak, ale rzadko i tak :) pies nie jest rozpuszczony jak dziadowski bicz, ogolnie tez nie wchodzi to pokoju stołowego, ma do dyspozycji kuchnie i korytarz ;) do mojego pokoju czasam wchodzi kladzie sie przy lozku na grzbiecie i kaze sie smyrac po brzuszku :wink:

moje psy maja wstep jak mojego taty w domu nie ma...czyli dosc czesto... :wink:

Tak,ale tylko po zezwoleniu,inaczej wie,że nie wolno... :) Stoi przy łóżku i patrzy czy dostanie zgodę czy nie... :roll:

No jasne ze tak:!!!: wchodzi bez pytania, chyba że jest mokry to wtedy stoi i patrzy błagalnie ;) I zawsze schodzi jak mu kazemy- ale na ogół nie każemy  :P

I tak i nie.
W dzień to sobie może leżeć gdzie chce ale w nocy nie wstępu do mojego łóżka bo strasznie się kopie  :P

Oczywiscie,ze tak ;)

Tak ma. Ale jak jej powiem aby sobie poszla to idzie :) Mowie "sio"i Pusia wie o co chodzi.
nieraz stoi przed mym lozkiem i czeka na pozwolenie.:)

moj piesek ma :P

Moje pieski maja wstep do łóżka tylko rano,kiedy już sie obudzę to przychodzą na pieszczoty.Ale kiedy jestem na noc w pracy to cała trójka śpi z moim mężem. :P

TAK... ;)

jak byl maly to pozwalalam mu wskakiwac na kanape,ale nigdy do lozka ;)
jakis czas temu oduczylam go tego i teraz lezy sobie na swoim poslanku :)

Mój miał...

Oczywiście ze może kiedy chcce i na jakie chce łózko.

Ma,oczywiście ;)

Tak, ale jak mówię: zejdź....to schodzi  ;)

tak, mój pies ma wstęp na łóżka (moje i siostry) :hyh:

Ma wstep do łózka  ;)  Ale żadko ze mna śpi bo mu za gorąco.

Raczej tak :P Chociaż i tak nie lubi spac w łóżku :P Poleży chwile i ucieka

Tayson i Tayra ogólnie nie maja takiego wstepu i nie wchodza, ale gdy nie ma rodziców w domu to wolam je do mojego luzeczka a gdy ktos wchodzi do pokoju to Tayson i Tayra szybciutko same z luzeczka wyskakuja jakby ich tam nigdy nie bylo :lol:
I podobnie jak Kasi Raptus Tayson gdy mnie chce obudzic to do polowy jest na moim luzku majac  tylnie lapki na podlodze i mnie lize ;)

ma wstęp na łóżko, ale jak mu się karze zejść to zejdzie :P

Ma wstep do łózka  ;)  Ale żadko ze mna śpi bo mu za gorąco.

to tak jak mój :)

TAK TAK TAK i jeszcze raz TAK
ale zawsze najpierw czeka na pozwolenie...i zawsze dostaje pozwolenie.

Ma wstęp do łóżka, ale moi rodzice tego bardzo nie lubią  :roll:

moi rodzice strasznie nie lubia tego, wiec ma wstep tylko do mojego lozka  ;)

Tak... ;)

Nie lubimy mieć obsierścionych łóżek, foteli itp., więc Figa nieszczęśliwie (dla niej oczywiście :P) nie ma prawa wchodzić na takie rzeczy ;)

na sofe tylko gdy jest poscielony koc.... na lozko pod posciel moze ale wtedy tylko kiedy dostanie pozwolenie
mafia ma swoj apartament na dworze lecz podczas wyjazdu nad jezioro spala ze mna w lozku  bylo bardzo nie wygodnie pies sie slinil i wiercil bylo pelno piachu i siersci.....

Ja pozwalaamm a cooo psu tez sie nalezy:P

Mój może wchodzić na kanapę(jak jest nie rościelona)na pierzynę mu niewolno.No tylko u brata wchodzi bo on mu pozwala.

Oczywiście że pozwalam :)

Nie tylko śpi na fotelach i kanapie,co za tym idzie w łóżku ale nawet w nocy grzeje mi plecki  :;p:

.

Blue na kanapie lub fotelu? tego jeszcze u nas nie bylo ;)
w lozeczku moim kiedys bywala, do czasu gdy w nocy zawarczala na moja mame.. skonczylo sie i teraz suka wciska sie POD lozko :lol:

Pozwalam mu ale tylko czasem jak jest czysty a jak jest brudny to nie:)

ma wstęp na kanapę moją i brata, w pokoju rodziców niech lepiej nie próbuje :P czasem śpi ze mną kiedy ją biore żeby raźniej było :) ale zwykle śpi na swoim posłanku.

Ma wstęp i na fotel i na łóżko :)

 :niom: Nawet jeśli się ją wygoni,to ona i tak wejdzie,poczeka tylko jak my usniemy i...nura pod kołdrę.A na fotele,wersalki itp,to też wchodzi.

Dorka może wchodzić na łózka(ale kiedy taty nie widzi) i bardzo lubi się na nich wylegiwać,
ale jak każemy jej zejść to grzecznie schodzi.

Od szczeniaka spał w moim łóżku, najcześciej w nogach, ale też na środku i w poprzek łóżka... Teraz  nie pozwala mu na to mó mąż, ale nie dziwię mu się, malo miejca  :|

moj ma jak najbardziej - przynajmniej mam sie do kogo przytulic  :mrgreen:

tak ;) ale schodzi, jak tylko j± "poprosimy" ;)

Tak samo jest u mnie :D

nie... :roll: jak wejdzie to ma 5 minut ale ona jest oduczona ;)

na moich rodziców łożko nie ma wogule wstępu, a do mojego tylko ja pozwole czyli raz na miesiąc ;) Nawet jak juz wejdzie to poleży 5 minut i idzie położyć się na kafelki :)

Młój pies nie ma prawa wstępu na żadne łóżko, ale jak nikogo nie ma w domu to widać, że z tego korzysta - po kłakach na kanapie i rozwalonym kocu, a wtedy to już musztarda po obiedzie :P

tak m8iał na moje

Mój ma i mnie wypycha zazwyczaj:p ale tym swoim futerkiem w zimie mnie tak grzeje w nogi :P

nie ma, ale jak by to zależało odemnie to oczywiście że by mogła.

Mój pies jest u mnie dopiero tydzień. Czasem lezy na mojej wersalce kiedy się ucze. Ale do łóżka sie nie pcha. Dla odmiany pies mojego wujka (rodzine była u nas w okresie świąteczno - sylwestrowym) pcha się wybitnie. Dowodem na to jest fakt, że codziennie rano budziłam się z psem wujka na stopach, albo na poduszcze obok :lol:

.

Mój misiek , gdyby chciał to by miał .. :P Ale on nie chce, bardziej niż poduchy preferuje...goły beton(na balkonie, moja mama w obawie o jego zdrówko położyła tam dywan i co ? i pies teraz leży w miejscu gdzie tego dywaniku zabrakło ;) )

Jasne,że tak  :mrgreen: Ale nie bardzo lubi spac w łóżku  :cry:

Nefra w łóżku... :okurcze: to by dopiero było...
ciekawe czy łózko by wytrzymało z tydzień...
ona zawsze zanim sie ułoży to musi łapami i pazurami dobrze "przygotować sobie podłoże". Czyli drapie, nawala pod siebie wszystko co sie da...dywany na których spi są dziurawe w 2 miesiące...fotel wytrzymał 3 dni...posciel podarła mi całą...bo wyjęła ja sobie z pralni r z pojemnika na rzeczy do prania, potem w zębach zaniosła na swoje legowisko, trochę podrapała, poszarpała i jak zmiekło i zrobiło sie gniazdo to dopiero mogła leżeć.
Juz widzę tę dziurę, któą by wykopała w wyrku...:lol:

Do moich rodziców, braa nie... Zreszta i tak by nie chcialy :P
Spia ze mna w lozku, obydwa, nie wyobrazam sobie spania bez moich dwoch kaloryferow :kocham:
Zdaje sobie sprawe, ze to bakterie itp, ale ja porpostu uwielbiam gdy sa obok mnie :kocham:

co tam jakieś bakterie :P gdyby moje rude pchało się do łóżka to przyjęłabym go z otwartymi ramionami i spałabym  z nim, wtulona w to jego ciepłe futro..nawet jego potworne chrapanie mnie nie odstrasza ;)
Ale cóż ja mam zrobić, on nie do poduch stworzony ;)

Mój Bergen to każdej nocy do mnie przyłazi ;)
Ale zawsze 'w nogach' leży :)
I często budzi mnie lizaniem po nogach :lol:

No to mój Fekix ma terazinna taktykę - przychodzi, kładzie się przy mnie w łóżku, a jak już zasypiam albo zasnę całkowicie to idzie do siebie, na posłanie :lol:
Wczoraj buszował pod kołdrę, strasznie mu sie to podobało :lol:

Moja Kaja ma wstęp do łóżka niestety jak sie sie wezmie jej do łóżka to zaraz sie obraża i nic nie je :)

Jak Dora ma ochotę poleżeć na łóżku to zwyczajnie włazi i się kładzie
i wszystko jedno jej czy ktoś na nim leży czy nie.

Tinowi nie wolno mi by to nie pszeszkadzało ale rodzice mu zabraniają. czsem jak nie widze i spie to on po kryjomu wdziera sie na łóżku, ale to mu sie raz zdarzyło, zawsze spi na dywanie bo tak mu zwykle pasuje.

Gizmiszon wstęp ma i z lubością z tego korzysta. W nocy śpi u siebie w koszyku, nad ranem zaś zaczyna wędrówkę po łóżkach. I wtem następuje problem straszliwy albowiem mamy łóżko piętrowe i psina mimo swoich wielkich chęci, teleportować się tam nie może ;) Próbuje więc rozpaczliwie, dopingując się czymś w rodzaju jęku połączonego z warknięciem, bierze rozbieg, skacze i ... ląduje na moich plecach( śpię na dole) po czym zadziera głowę do góry i stwierdza,że znów się nie udało. Staje więc na  tylnych łapach i podskakuje, przednie wyciągając wysoko do góry, zawsze się wtedy ktoś zlituje i sierściucha podsadzi.

to Fatty masz bardzo.. ciekawie. Kora czesto rano przychodzi i włazi do łóżka, jak mama wróci ze spaceru to gdzieś pół godziny lezy ze mną. jak jest niezascielone to na moim moze spac, ale do rodziców nie wchodzi, no chyba ze wyjdzie jakos tak ze ja tam spie to kładzie sie tam :roll: