Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Polecam - Dom Latających Sztyletów (możliwe spoilery)  (Przeczytany 901 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Wraith

  • *
  • Wiadomości: 2204


Znany rowiez jako:

PL: Dom Latających Sztyletów
CH: Shi mian mai fu
EN: House of Flying Daggers

Link do amerykanskiej bazy danych o filmach: http://www.imdb.com/title/tt0385004/

Wczoraj ogladalem i bardzo mi sie podobal, jak ktos widzial film pt. Hero to jest to w podpobnym stylu, o ile sie nie myle ten sam rezyser. Film produkcji chinskiej na bardzo wysokim poziomie realizacji, zdaje sie pojawil sie na oskarach w tym roku. Normalnie napisalbym tutaj o fabule ale ze nie lubie jej zwykle zdradzac to napisze w skrocie, duzo dobrych walk wschodnich z uzyciem broni bialej, piekne krajobrazy jesienne (podobno na ukrainie krecone), jest o niespelnionej milosci, zdradzie itp. :) Polecam :)

Tu polska recenzja: http://film.o2.pl/film/domlatajacychsztyletow/

ps. tytulowy dom to nie w znaczeniu dom, ale cos jakby ugrupowanie/gildia.
« Ostatnia zmiana: 2005-05-19, 20:08 autor apophis »
Zapisane

charon

  • *
  • Wiadomości: 9875
Odp: Polecam - Dom Latających Sztyletów
« Odpowiedź #1 : 2005-05-17, 21:49 »
"o ile sie nie myle ten sam rezyser"

Yup...

Twóry "Hero" kóry mi się bardziej podobał i "Przyczajona"... ;) (Tutaj, jeśli oczywiście ja się nie mylę...)

Ja tutaj oczywiście muszę być anty... Tylko prosze mnie nie wyżucać z forum... ;)

Jest kilka powodów dla których nie był to dla mnie jakiś szczgólnie super film... no tak jest jakieś pozytywne wrażenie, ale co będe o nim pisać... ;) Wiadomo o co biega... To magia tych filmów...

Dobra, co mi się nie podobało...

Po raz nie podobało mi się, to że jest ledie zarysowane tło historyczne, tylko po to żeby przez dwie i pół godziny molestować wątki miłosne... To że jest ten "Dom" i co robi jest takie lapidarne... za to fajne było zakończenie wątku z domem... (chodzi mi o skradanie się... khem, żeby nie spojlerować)

Po dwa... walki... eh... w "Hero" zrobiło to na mnie jakieś lepisze wrażenie mimo, że tam też było dużo walk... ale... nie wiem... w tym filmie mogli ograniczyć się z tym w jakiś sposób, niby wiadomo, że tam ich śledzą i chcą i zabić i musza co chwila walczyć... ale zrobiło to na mnie wrażenie w stylu: umiemy robić efektowne walki, więc napchamy ich ile się da... Tak, były bardzo fajny, ale zlitujcie się... najbardziej podobały mi się ataki pod koniec w kiedy objawiły sie "Sztylety", to super były ataki ludzi cysorza... :) Śliczne...

Po trzy... najgorsze w całym filmie, komu innemu może to nie przeszkadzać, ale ja się z tym stykam na ciedzień i jest to jak powtarzający się wątek w azjatyckiej sztuce... A mianowicie... NIKT, dosłownie NIKT nie był tym za kogo się podawał, każdy okazywał się być kimś innych chociazby raz, a niektórzy to chyba z trzy razy... To jest wkurzające... na prawdę to nie jestem świętym mikołajem tylko roszpunką, a w przyszłym tygodniu okarze się, że jestem karczmarzem zdziesiem... To srawia wrażenie takiego wymyślonego na poczekaniu... Wiem, wiem...taka praca "Sztyletów", szpiegów czy kogo kolwiek w tym filmie... ale wszyscy? (Mówię, moje pratensje wynikają z tego, że normalnie spotykam się z tymi watkami...)

Co jeszcze mi się nie podobało? Eh... no tak, pewnie nie podobało mi się z powodu tej tematyki, wątki miłosne, zdradowe, były przsadzone, mimo, że służyły głównie metaforom, to... jakoś tak... (I ta ślepota... w pierwszej chili się myśli, e, niemożliwe...)

Po prostu zobaczyłam treiler, ze świetnie zrobionymi latającymi sztyletami i poczułam klimat "Naruto"... Za dużo sobie obiecywałam po filmie... :( i tyle... Fajne były krajobrazy, śliczne... tylko troch dzine było jak wychodzili latem, a dwadzieścia metrów dalej była jesień... :P Metafory... Symboleee... Druga rzecz która misię podobała to aktorka która grała "przywudczynię" sztyletów i wcześniej szefową... no wiecie... (Nie chcę zbyt spojlerować... :P ) Super była...

Ogólnie film, taaak, dobry... może nawet bardzo, ale do mnie nie przemówił... molestowanie jedego wątku przez dwie i pół godziny... :( Porzednie filmy lepsze... Przesadzony w jedną stronę i tyle... Całą jego głębię coś zabija...

(Aha, przypomniała mi się ostatnia rzecz która też mi się źle kojarzy podobnie jak okazywanie się kimś innym... [Gdyby zrobić film na takich założenia, znanych widzowi od początku mógłby wyjść fajny film] tak więc zabijanie się... z serii zabili go i uciekł, w tym filmie ludzie raz zabici wstają jeszcze kilka razy żeby dopowiedzieć swoje... :roll: Strasznie tego nie lubię...)
Zapisane

Wraith

  • *
  • Wiadomości: 2204
Odp: Polecam - Dom Latających Sztyletów
« Odpowiedź #2 : 2005-05-19, 20:06 »
Eee mozesz pisac recenzje jaka chcesz. Ciesze sie ze ktos pisze sensownie :) Akurat filmow tego typu jest co kot naplakal wiec nie bede specjalnie krytyczny. Praktycznie mamy "Hero", "Przyczajony tygrys...", tytulowy "House of..." i tyle by tego bylo. Na przyczajonego poszedlem pare razy do kina i bylem pod wielkim wrazeniem, myslalem ze ide na jakis tam film "karate" a jak bylo to samy wiemy... :) Hero, rowniez byl dobry, zaskakujacy i nowatorsko przedstawiona historia (przynajmniej ja sie nie spotkalem z podobna) + dobrzy aktorzy, chociaz powiem ze pod koniec juz mi sie nudzilo - kolejne powtorki tego samego tylko z innego punktu widzenia, bardzo ciekawa byla walka wsrod tych spadajacych lisci.

W "Domu" to ze nikt nie podawal sie za tego kim byl akurat podobalo mi sie, poza tym nie dowiadujemy sie o tym na poczatku tylko w ponad polowie juz filmu. Dla mnie to zaleta, zwykle mamy filmy proste: zly charakter/dobry charakter, wrecz mozna domyslic sie zakonczenia, w przeciwienstwie do tego filmu.

To ze w filmie widac jesien, potem zime wynika z tego ze zdjecia filmowe przeciagaly sie i pewnego dnia ekipa obudzila sie po kostki w sniegu :)

Odnosnie raz zabitych i powracajacych pozniej bohaterow, to chyba masz na mysli scene finalowa (bo wczesniej to raczej nie bylo takich), faktycznie ta osoba umierala..umierala i umrzec nie chciala :P

Smieszyla mnie jedna rzecz, to ze jeden z tych gosci biegal z 25min ze sztyletem w plecach i sprawial wrazenie ze w ogole nie ma z tym problemu... :)
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Polecam - Dom Latających Sztyletów
« Odpowiedz #2 : 2005-05-19, 20:06 »

charon

  • *
  • Wiadomości: 9875
Co do "Hero" to z tego co piszesz miałam bardzo podobne wrażenia... :)

Wychodzi na to że na razie kazdy następny film wychodzi im trochę gorszy od poprzedniego... Czekamy na wzlot... ;)

"W "Domu" to ze nikt nie podawal sie za tego kim byl akurat podobalo mi sie, poza tym nie dowiadujemy sie o tym na poczatku tylko w ponad polowie juz filmu. Dla mnie to zaleta, zwykle mamy filmy proste: zly charakter/dobry charakter, wrecz mozna domyslic sie zakonczenia, w przeciwienstwie do tego filmu."

No to fakt... Właśnie chodzi o to, że ja się często z tym spotykam np. w mangach, a większość ludzi nie, i stąd odmienne wrażenia ;) i do tego jeszcze takie nagromadzenie... :szok:

"to chyba masz na mysli scene finalowa"

Mhm... :) (Nie liczymy gości w "kauży"... :P z wiadomych powodów)

"Smieszyla mnie jedna rzecz, to ze jeden z tych gosci biegal z 25min ze sztyletem w plecach i sprawial wrazenie ze w ogole nie ma z tym problemu..."

Ja wogóle o tym zapomniałam, że on to ma... Zapasowa broń... :P
(Fajne było jak powiedziała mu, żeby tego nie wyciągał... :lol: )
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.084 sekund z 24 zapytaniami.