balam sie wczoraj o te wymioty ale przez cala noc spalismy spokojnie, bylo tylko o 4 rano wyjscie na siusiu
przed chwila zrobil kupke, ale taka licha, i.... tam nie bylo jaj ani robali, znaczy byl jeden robal ale tylko jeden. no chyba ze gdzies w srodku, nie wiem nie rozgrzebywalam
piesek sie ze mna bawi, biega. dzisiaj ugotuje mu ryzu z kurczakiem to dam mu troche, ale malo narazie. wody sie napil i nie wymiotuje [chociaz tez malo dostal
] to moze po jedzeniu mu takze nic nie bedzie?
ps. skóra na karku szybko opada ^^