Ja cenie Sistars za to, ze potrafia sie wybic na tej naszej tandetnej polskiej scenie
Jesli chodzi o Sistars, jestem na tak, mimo ze gustuje w calkiem innej muzie.
Nie lubie wielu polskich gwiazd, ale kazda z nich stara sie zaslynac i odniesc sukces.Jednym sie to udaje, innym nie. Np taki Wiśniewski z Ich Troje - wielu ludzi go nienawidzi, ale z zespołme pozyskał sobie w Polsce duzą publicznosc, na Eurowizji Ich Troje zajelo 7 lokate, a to powody do dumy, a nie wstydu, mimo wszystko.
Ja troszke wiem jak to jest byc osoba publiczna - od roku w mojej szkoel nie ma osoby, ktora nie znalaby mojego nazwiska. takze w dwoch innych miastach ludzie troszke mnie znaja i musze Wam powiedziec, ze czasem trudno jest temu sprostac. Nigdy nie bedzie tak, ze kazdy bedzie pozytywnie nastawiony, ludzie przeciwni zawsze sie znajda. A co dopiero byloby przy popularnosci i slawie w calej Polsce?
Troche sie rozpisalem, ale ogolnie mysle, ze mozna kogos nie lubic za styl bycia i muzyke ktora tworzy, lecz czy od razu trzeba sie tej osoby wstydzic? Praca w branzy muzycznej jest naprawde ciezka, szczegolnie jesli robi sie to na wieksza skale. Nie wiem czy nalezy sie kogos wstydzic.
Kurtyna