Witajcie! Mam spory problem z moim jamnikiem krótkowłosym, Teddym. Bardzo podoba mi się sppewien sport. Oprócz agility, także obedience.
Jednak po przeczytaniu riozdziału w książce o tym, doszłam do wniosku, do konca sport dla nas
Teddy jest bardzo posluszny, z zachowaniem więc i tymi komendami problemów raczej mieć nie powinien. (Oczywiscie bedizemy cwiczyc). Ale nie w tym rzecz.
Okazało sie bowiem, ze w obedience jest taki moment, iż sędzia podchodzi, głaszcze psa, podtrzymuje go itp. A Teddy snie da sie dotknac obcej osobie
Boje sie, ze zawarczy czy gorzej, ucieknie, wyrywajac sie przy tym i mogac zrobic sobie krzywde.
Czy da sie jakos nauczyc psa dotykania przez obca osobe?
Jak przychodza znajomi do domu, takich, których Teddy nie zna, to na poczatku ich obszczeka, dopiero potem, po dokladnym obwachaniu da sie poglaskać (no wtedy, to juz przylepa jest). Ale szczwerze watpie, czy sedzia będzie miał ochotę cackać się z nim
Błagam pomozcie mi jakos
Rzecz lezy bardzo w mojej winie, poniewaz kiedy Tedduś był jeszce młody, raczej izolowałam og od ludzi. Nie dawałam go głaskać obcym. Teraz jest bardzo nieufny i musi sie dowiedziec z kim ma do czynienia. Odkad skonczyl rok staram sie robic wszystko, zeby przebywał z ludźmi. I lubi ich. Tylko to powitanie. Nie jest tak wesoły i radosny jak inne psy, musi obwąchać itp...
Czy moge coś dla niego zrobić?
Swojego drugiego psa od ddawna spotykam z ludźmi i kocha ich wszystkich. Jak tlyko ktos wystawi reke, czy powie cos do Lupka, ten od razu leci i merda ogonem. A Teddy jedynie sie przyglada.