Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[czarnula25]

Tak jak w temacie. 6 dni temu sterylizowałam moje dwie kotki. weterynarz kazał mi przyjść na ściągnięcie szwów jutro tzn. tydzień po zabiegu. Jednak zastanawiam się czy to nie jest  za szybko i czy nie poczekać jeszcze tak ze 3 dni  

[Ekoteczka]

U mojej tez było tydzień, ale 2 szwy wylazły jej same po 6 dniach, a jeden jeszcze wyciągnęłam sama po 10ciu (niedopatrzenie wetki).
A jak wyglada ranka? Goi się, różowa?

[Karka]

Sterylizowałam Majkę tak jak ty 6 dni temu.Ale u niej vet założył szwy rozpuszczalnie.

[czarnula25]

U mojej tez było tydzień, ale 2 szwy wylazły jej same po 6 dniach, a jeden jeszcze wyciągnęłam sama po 10ciu (niedopatrzenie wetki).
A jak wyglada ranka? Goi się, różowa?

Ranka jest taka różowa , widać się że się goi.

[Iras]

Rany goją się w czasie od 7 - 10 dni, ściąganie szwów po 7 dniach jest jak najbardziej w porządku - jeśli wszystko ładnie sie goilo.

[Eli]

dokladnie, nie ma przeciweskazań do czekania no chyba ze ranka byłaby brzydka, ropiała, ale jak piszesz, jest łądna wiec sie nie boj i idz na zdjecie

[mdp]

Moim kotom szwy wypadały same po kilku tygodniach, wetka mówiła, że możemy sobie odpuścić ich wyjmowanie.

[czarnula25]

No to jutro jedziemy na ściąganie

[Iras]

Lepiej jest jednak wyciagnąć szwy, bo jeśli się je zostawia, mogą powstawać ropnie - co jak, co ale zawsze jest to ciało obce - i wątpię by komuś podobało się chodzić z kawałkiem zyłki w ciele...

[mdp]

Chodzi mi o szwy zewnętrzne, nie wewnętrzne (bo te się rozpuszczają). Nie ma szans, żeby taki szew został w ciele - albo koty wyciągały nitkę same, albo szew odpadał "ze starości" po paru tygodniach. Tak było z ponad 10 kotami, które sterylizowałam (no, nie sama, oczywiście ).

[Eli]

Chodzi mi o szwy zewnętrzne, nie wewnętrzne (bo te się rozpuszczają

szwy zewnętrzne też się rozpuszczają
tzn rozpuszczalne szwy zewnętrzne, zwykłe trzeba zdejmować

[pao]

niektórzy weci (i lekarze równierz) nadal stosują nierozpuszczalne szwy. tańsze no i jeszcze jedna wizyta się szykuje... :?
na szczęście to coraz żadziej spotykane...

[kkaassiiaa]

Moja kotka miała normalne szwy wyjmowane po tygodniu.
Pao, z jednym się nie zgodzę (a może źle cię zrozumiałam). Jeszcze jedna wizyta u weta (zdjęcie szwów) umożliwia sprawdzenie, czy rana dobrze sie goi, i w większości przypadków zdjęcie szwów nic nie kosztuje.

[pao]

Jeszcze jedna wizyta u weta (zdjęcie szwów) umożliwia sprawdzenie, czy rana dobrze sie goi, i w większości przypadków zdjęcie szwów nic nie kosztuje.

w większości przypadków... sa sytuacje kiedy konieczne jest użycie nierozpuszczalnych szwów (sa mocniejsze) ale generalnie weci sa rózni... niestety ja mam złe doświadczenia z wetami ( i lekarzami też...)

[Ekoteczka]

Moja wetka od kotów twierdzi że szwy nierozpuszczalne sa pewniejsze, bo zawsze można poczekać dzień-dwa jeżeli ranka goi sie troche wolniej niz normalnie.

Ale jak sa problemy z wyciąganiem czyli np chomikowi zakładano rozpuszczalne.

[pao]

generalnie rozpuszczalne zostały stworzone do wnetrza. bo tam raczej nie ściągniemy, ale skóra lubi sie naciągać i kurczyć więc często stosuje sie zwykłe szwy... to juz zalezy od rany i od miejsca...

[mdp]

U moich kotów zawsze w środku były szwy rozpuszczalne, a na zewnątrz nierozpuszczalne - ale i tak wetka ich nie wyjmowała, same wypadały. Natomiast jak sterylizowałam moją suczkę, to na zewnątrz też miała szwy rozpuszczalne. Trzymały długo, rana się pięknie i szybko goiła, pies się w ogóle brzuchem nie interesował, więc było ok.

[czarnula25]

Byłam z kotkami w sobotę na ściągnięcie szwów. Tylko powstał mały problem. Kiedy wet zaczął ściągać pierwszej wszystko było ok. Natomiast drugiej kotce ściągnął szwy, ale w miejscu gdzie było nacięcie i szwy zrobiło się to miejsce twarde i troszeczkę spuchło. Wet powiedział że to nic poważnego więc się nie przejęłam. Ale wczoraj zauważyłam że to miejsce jest już bardzo spuchnięte. Nie wiem co o tym myśleć, widzę że to kotkę nie boli. Ale w takim razie dlaczego tak bardzo spuchło ??

[Ekoteczka]

Dlaczego? Miejscowy stan zapalny. Czy kotki dostawały osłonowo antybiotyk po operacji?
Jakby sie z tego zaczynało coś sączyć to koniecznie idź do weta, a tak mozesz przemywac riwanolem i poczekac, obserwować może sie zacznie goić.

[czarnula25]

Dlaczego? Miejscowy stan zapalny. Czy kotki dostawały osłonowo antybiotyk po operacji?
Jakby sie z tego zaczynało coś sączyć to koniecznie idź do weta, a tak mozesz przemywac riwanolem i poczekac, obserwować może sie zacznie goić.

Czy dostały osłonowy antybiotyk po operacji ?? Kurcze, nie wiem. Dostały po zabiegu antybiotyk w zastrzyku i dwa dni po też. Nic sie z rany nie sączy, ładnie się goi tylko jest spuchnięta. Ale czy to jest cos poważnego czy mogą być z tego jakieś powikłania ??

[Ekoteczka]

Tzn że antybiotyk dostały. A może to przepuklina po operacyjna??
A co na to wet???

[Karka]

U mojej Majki wszystko chyba dobrze.Miała szwy rozpuszczalne ,była taka kiełbaska a teraz widzę że się wygładziła.Miała trochę opuchnięte przez jakiś czas.

[melanie]

Moja kotka zaczela sama sobie sciagac te szwy  :?

[Iras]

a iule dni p operacji? jeśli kotka za bardzo interesuje się szwami to powinno się założyć taki "fartuszek" - kawał materiału zawiązywany na grzbiecie. Może i jest niewygodne, ale za to nie ma ryzyka że ściągnie sobie szwy.

[Eli]

U mojej Majki wszystko chyba dobrze.Miała szwy rozpuszczalne ,była taka kiełbaska a teraz widzę że się wygładziła.Miała trochę opuchnięte przez jakiś czas.

Opuchlizna to normalna rzecz  ja po operacjach kregosłupa, miałam tak opuchniete plecy że wyglądałam jak słoń

[czarnula25]

Ufff kamień spadł mi z serca    Opuchnięcie zniknęło , a już zaczynałam się poważnie martwić.

[Ekoteczka]

Zamiast fartuszka, który sobie ściąga w kilka minut każdy szanujący sie kot
Lepsze sa plastikowe kołnierze zapinane na obróżkę, albo szelki. Ja taki zrobiłam sama, nawet kota w takim umiała jeść, tylko miske jej trzeba postawić wtedy na podwyższeniu.