Forum Zwierzaki

No to tak rozwinę temat:
Mam kotke która ma  :) Wyczułam jakiś czas temu coś dziwnego na jej szyji :( nie wiem co to może być :( Będe musiała iśc z nią jak najszybciej do weterynarza :( I jeszcze leci jej z pyszczka ślina :( Czy waszym kotom tysz się coś takiego przytrafiło? Napiszcie mi jak najszybciej odpowiedz..proszee..Ta kotka jest dla mnie wszystkim :( czekam na wypowiedzi...

Co my Ci mamy napisać? Nie widzimy tego. Radze leciec szybko do weta..

Vio ma racje, to co napisałaś to tylko suche informacje z których nic nie możemy wywnioskowac. Skoro sama widzisz ze kot ma guza, że cieknie jej slina, to powinaś sama coś z Tym zrobic a pierwszą rzeczą to jak najszybsze udanie się do lekaza. Skoro mówisz ze ta kotka dla Ciebnie wszystkim jest to na co jeszcze czekasz?
Pozatym są jeszczejakiej objawy, inaczej dziwnie sie zachowuje czy coś?

hmm wiem,że tego nie widzicie,ale to jest koło przełyku i jest gdzieś tak wielkości łupki pistacji :P aa innych objaw to już nie ma..Tylko wiecie co..problemem bedzie jeszcze to,że nie wiem jak ją mam zabrać do tego weterynarza w czym..jest za bardzo dzika,bo nie wychodzi na dwór..nie była na dworze od 4 lat..wiec wiecie..boję się,że może dostać jakiegoś szoku...czy cos..bedzie jeszcze bardziej dzika :(

no to faktycznie lepiej żeby sie udusila:|
wez ja do jakiegos kosza, I NIE ZWLEKAJ !

No to nie jest tak przy samym przełykuu.. :P Nie udusi się spoko :) No i chyba bede ją musiała gdzieś włożyć...Przetransoprtować ją :( ajjj..

a jesteś pewna, że to guz a nie powiększony węzeł chłonny??

hmmm możliwee...bo jekieś pare dni temu kichała i dziwnie miauczała :( I może się gdzieś przeziębiła? nie wiem..

leć do weta i to w trybie przyśpieszonym!!
kichała, dziwnie miauczała, slini sie i ma guza... na co jeszcze czekasz? na brak apetytu i ogólne osłabienie??

Agysz.. i Ty mowisz ze ta kotka jest dla Ciebie wszystkim.. no sorry.. :|

jak nie masz transportera to chociaż w jakiś koszyk czy karton ją zapakuj, jakoś to przeżyje, jej zdrowie jest najważniejsze! nie ma co zwlekać!

transporter to najmniejszy problem. zdrowie jest najwazniejsze i nie ma na co czekac...

leć do weta i to w trybie przyśpieszonym!!
kichała, dziwnie miauczała, slini sie i ma guza... na co jeszcze czekasz? na brak apetytu i ogólne osłabienie??

Popieram szybciutko do weta !!!!

Możesz zapakować kota do torby podróznej. Tylko nie zapinaj do końca.

Agysz.. i Ty mowisz ze ta kotka jest dla Ciebie wszystkim.. no sorry.. :|

Tak jest dla mnie wszystkim :?...ale nie  byłam pewna czy na pewno mam z tym iść..zapytałam Was o rade i pójde..i to jak najszybciej !! mam nadzieje,że to nic poważnego,że to tylko zwykłe przeziębienie :) 3majcie kciuki :) a co do transportu to postanowiłam,że wezmę ją w koszyk...Dzieki wszystkim za radę :)

ludzie ratujcie.. nie, wiesz, nie isc.. kot ma guza, kicha, miauczy, slini sie.. nieeeee, nieeee iiiśśśćć.. po co..

tylko wez ja jakos do koszyka zamykanego żeby sie nie postanowiła przespacerować ;) i zabezpiecz przed zimnem ;)

idź do weta - może to być po prostu zapalenie wezłow chłonnych, może to być też nowotwór, jak wróisz od weta napisz co to jest.

Pewnie,że ją cieplutko zabezpiecze :) I jak tylko wróce to Wam wszystko powiem ;)

jak nie masz odpowiedniego kosza to ja chocby w koc zawin.. to najmniej wazne.. czekam na relacje z wizyty u weta

Ok ok :) żeby jej tylko nie było zimno i żeby się nie przeziębiła :)

Agyszu, trzymam kciuki za Kikunię :)

Niom 3maj i to mocno :(

a Ty jeszcze u weta nie byłaś????

Jutro ide,bo czekałam na pieniądze..bo muszę czymś zapłacić...

Ach te pieniądze :(
Porzadny wet to przyjąby cie na kredyt !! Zwierzak wazniejszy niż kasa.

Porzadny wet to przyjąby cie na kredyt

ale niestety tacy należą do wyjątków...

Niestety :( trzeba poprostu trafic na takiego z sercem !!

PS- Pao świetny awantar :)

PS- Pao świetny awantar

a co się namęczyłam by go zamieścić... wchodził na wszystkie fora tylko nie tutaj...
Agysz, jak tylko wrócisz od weta to daj znać jak z kociakiem...

Agysz, jak tylko wrócisz od weta to daj znać jak z kociakiem...

Koniecznie !! Czekamy :)

No Ci weterynarze w ogóle serca nie mają :( Tylko się dla nich kasa liczy :( aa jak tylko wróce to wszystko wam opowiem :) Dzieki,że się martwicie :)

Dzieki,że się martwicie

conajmniej dziewnie brzmi to zdanie...
ale fakt, przejmujemy się losem innych stworzeń

No Ci weterynarze w ogóle serca nie mają  Tylko się dla nich kasa liczy

cóż... dobro kota najważniejsze, owszem, ale ludzie potrafią być naprawdę nieuczciwi, pomyślcie sami, gdyby wet miał leczyć każde zwierzę na kredyt, 'za ładne oczy', to dość szybko musiałby zamknąć lecznicę, nie oszukujmy się, ludzie potrafią bez skrupu[ó?]łów wykorzystać czyjeś zaufanie... nie ma co mieć pretensji, że nie chce nic robić na kredyt

Niom zgadzam się...Dzisiaj o 17 ide do weterynarza..zobaczymy co to będzie...

Wlasnie wrocilam od weterynarza. Pani powiedziala, ze to maly guzek :( Ale nie zagraza jej zyciu. Powiedziala mi, ze jak sie bedzie powiekszac i przeszkadzac w oddychaniu i miauczeniu, to trzeba bedzie isc na maly zabieg, ktory bedzie kosztowal 80 zl... Pani weterynarz okazala sie bardzo miłą kobietą :) Nic nawet nie placilam. Pierwszy raz sie z tym spotkalam :) No ale narazie jest wszystko dobrzze i nie ma sie co martwic na zapas ;)

tyle krzyku a kotu nic nie grozi a i wet okazał się sympatyczny, a właściwie sympatyczna :)

tyle krzyku

Krzyku? Przepraszam, czy ktoś tu krzyczał? :hmmm:

właściwie sympatyczna

Tak, pani bardzo fajna ;)

Krzyku? Przepraszam, czy ktoś tu krzyczał?  

Malka... czepiasz się... to był zwot potoczny...
Agysz dość powaznie tę sprawę przedstawiła, więc sporo osób sie przejęło...

No i bardzo dobrze że kotu nic poważnego sie nie dzieje. A dobrego weta warto mieć :)

uff.. :)

Malka... czepiasz się... to był zwot potoczny...

Eh. No tak. Malkesz ine umie odczytywać takich rzeczy. W końcu to dla Malkesza za trudne..

mozesz odetchnac z ulga
w dzisiejszych czasach  trafic na dobrego uczciwego weta to trzeba miec wielkie szczescie

A teraz ja chciałam przedstawić Wam sprawcę tego całego topiku ;)
Kikunia! FANFARY!! :mrgreen:
(http://img215.exs.cx:81/img215/6494/kika2dn.jpg)
A Tu Kika i Agysz :)
(http://img215.exs.cx:81/img215/2868/kotiagysz3ky.jpg)

śliczna kicia :) mogłaby robić za siostrę mojej Kiluni :)

Śliczna kicia! :)

mogłaby robić za siostrę mojej Kiluni

Nie dość, że pewnie podobna, to się nazywa Kilunia :lol: A kotka Agysza to Kikunia :)

Kilunia to zdrobnienie, nazywa sie Tequila ale moja babcia ja przechrzciła :)

łoo jeżuszz..Jak Kika ładnie wyszła... a ja..ło matko..lepiej nie mówić :lol: Malka dzieki jeszcze raz za zdjęcia  :cmokkk:
Kika i wszystkie inne KIkunie ruless :hyh:

nono kotka sliczna i widac ze szczesliwa ;)

Pewnie,że szczęśliwa ;)

.....i sliczna ;)  :D

Dzieki :) Dajcie tyż zdjęcia swoich kotów :hehe:

Ja niemam kota :P wiec zdjęć niedam  :o Ale super foty Malka i Agysz  :wink:  ;)

MakroX - a jednak napisałes cosik :P aa wszystko dzieki Malce :cmokkk:

Dzieki  Dajcie tyż zdjęcia swoich kotów

jest oddzielny temat "zdjęcia naszych kotów"

Dobra ... spoko ..   nastepnym razem bede pamietala ...   heheeh niom.. :roll: