Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Tofifi]

Mojej Fifi od niemal samego poczatku cos działo sie z oczkami(od 2 miesiaca zycia-od kiedy ja mam).Miala zaczerwienione i spuchnięte. Zaliczyłam juz tyle wizyt w zwiazku z ta sprawą ze szkoda gadać.Za kazdym razem była inna diagnoza.Na poczatku "moze to jakaś infekcja-prosze dawac jej kropelki", pomogło na tydzień i wróciło.POtem nastepne kropelki i zastrzyki przeciwzapalne.Owszem pomogło,ale tylko na tydzien.Za kazdym nastepnym razem gdy przychodziłam  do tego weta , to on niemal załamywał ręce, bo nie wiedzila co jej jest.Oczka były w opłakanym stanie , spuchnięte , sklejały sie po nocy , spod powiek az wychodziło napuchnięte "mięsko"-ciezko to opisac.Widok rozdzierał mi serce.Stwierdził, ze to moze chlamedia( to było dziwne,  bo była przeciez na nią szczepiona-ale nie wnikam, lekarzem nie jestem).Leczenie było długie  i bardzo kosztowne.Po czym na kilka dni był spokój i... znowu  to samo.Juz nie miałam siły znowu isc do tego weta.Ale coż...sama jej nie wylecze.Lekarz kazał zrobic wymaz z oka, czy to nie jakas bakteria-wynik był negatywny.Potem gdybał o jakiejs alergii i ze to u kotow własciwie niewyleczalne, bo nie reaguja na podawane im leki.Zaczełam sama szperac po necie, ogladałam rózne przypadki i analizowałam ze stanem mojej kici.Myslalam,ze to moze koci katar-objawy były podobne i wyglad oczek.Ale to nie moglo byc to, bo wszelkie zastrzyki nie pomagały.Jedyne czego mozna było sie czepic to alergia,ale na co???Pomyślałam, że moze  to żwirek, bo raczej nie pokarm i nie kurz.I to było właśnie to!Od tej pory uzywam tylko zwykłego piasku do kuwety i odrazu oczka się poprawiły.Niestety wydaje mi się, ze z tamtego czasu ,a minęło juz ok 1,5-2 miesiace, zostało jej cos, a mianowicie spod górnej powieki wyłania się (nieznacznie)takie "mięsko" tzn. jakby opuchlizna-cięzko  to opisać.Od czasu  do czasu tez zauwazam, ze na oku pojawia sie jakby "scięte"białko.Czy to normalne, co moge jeszcze zrobic  by i to minęło?Czy są jakies domowe sposoby na podkurowanie jej ocząt?To nic w porównaniu z tym  co było,ale wciaz nie daje mi to spokoju. Oczka nie sa spochniete i czerwone, a Fifi radosna-choc wtedy tez była:)
POZDRAWIAM - amatorka forum

PS. Swoja droga  czy ci lekarze nie moga zaczynac od najprostrzych dróg eliminowania przyczyny choroby, zamiast narażać na koszty i niepotrzebnie kłuć małego kociaka, stresować ,a nie wspomnę ze stosowanie antybiotyku ma napewno wpływ na stan zdrowia kota.
FIFI

[danuta]

Tofifi! czy twoja kicia miała oba oczęta chore?czy stan chorobowy występował jednocześnie w obu oczkach?Może to wirusowe zapalenie spojówek a nie bakteryjne. O ile sie orientuję antybiotyk nie działa na wirusy tylko na bakterie.Może powinnaś kotce podać coś na podniesienie odporności?Oczka przemywaj jej roztworem soli fizjologicznej lub świetlikiem.Mój kocur nie tolerował zapachowego "benka".Ale on to kichał i kaszlał przy kuwecie ( tylko jak z niej korzystał).Może poradź się innego wet.,masz już trochę badań i wiesz co kotce nie pomaga.  

[Blackall]

sorki ze nie na temat ale piękny kot!

[iwa]

Tofifi moja Frania też miała problem z oczkami i też jej wychodziło takie "spuchnięte mięsko". To "mięsko" to trzecia spojówka kota,która jest odpowiedzialna za nawilżanie oka. Moja Frania miała już tak spuchniętą,że prawie oka nie było widać. Wet straszył,że będzie operacja,ale przeszło po zastrzyku i maści oraz kropelkach. Może dawałaś koteczce to samo? ATECORTIN-maść/zawiesina, DICORTINEFF-VET-kropelki/zawiesina. To są naprawdę dobre leki,przynajmniej mojej frani pomogły. Możesz się spytać weta o to

[Tofifi]

Dziekuje za rady:)Zaczne jej przemywać oczka solą fizjologiczną, bo sama woda nie starcza-tak poradził mi lekarz( bo oba miała zainfekowane).Dostawała kropelki Dicortineff-vet i Tiacil, zastrzyki przeciw zapana i serie antybioryków.Wyeliminowałam alergen wiec mam nadzieje ze to nie wróci.Ale chyba zaczne jej podawać jakies "coś" na wzmocnienie odporności. Pytanie tylko  jakie?POgrzebie na forum moze cos znajde.Albo zapytam w dobrym sklepie zoologicznym , a jak nie  to kupie u weta.Poza tym musze kupic jej cos do uszek bo zbiera sie tłusty brazowy brudek. Drapie sobie te uszka czasem i popiskuje.Mam nadzieje, że to nic powaznego.2 miesiace  temu miala czyszczone uszka u weta i pomoglo.Teraz zaczne robic to sama, juz wiem jak  to robić.

[iwa]

kotkowi należy czyścić uszka.można samą watką,albo takim patyczkowym wacikiem myszka poleca czyszczenie z odrobiną oliwki dla bobasów. lepiej czyścić co jakiś czas niż potem na hop dużo,bo z tego może się zrobić choróbsko.
nie przemywaj tylko oczu rumiankiem.ja tak robiłam to franie jeszcze bardziej bolało.rumianek nie jest dobry,ale jak widzisz że kocia ma ropke w oczkach to możesz spokojnie wacikiem nasączonym ciepłą wodą

[Tofifi]

Fifi sie buntuje jak czysciłam jej dzis uszka wilgotnymi patyczkami do uszu,ale sporo brudku  zebrałam.Bede czesciej te zabiegi powtarzac  to sie szybciej przyzwyczai i nastepnym razem sprobuje z oliwką Jesli chodzi o oczka, to chetnie sie poddaje,a nawet pomrukuje sobie przy tym , przyzwyczaiła sie poprostu, bo robie to odkad ja mam:)(stosuje sama wode)

[danuta]

Tofifi Jutro zapytam sie mojej znajomej wet.odnośnie uszu i oczek twojej kici.Może to ma jakiś związek?.Zapytam też o lek uodparniający.moje kicie dostały u wet.specjalny zastrzyk na podniesienie odporności-ale nazwy nie pamietam.Co do uszek to,w zależności od rodzaju wydzieliny ,można zastosować płyn p-pchłom i roztoczom Frontline.Jutro się odezwę.

[myszka]

Tofifi, a kota nie ma czasem świerzba w uszach? Swędzenie i brązowa wydzielina mogłyby na to wskazywać... Może lepiej to sprawdzić?

[Tofifi]

Myszko, lekarz ogladał uszka Fifi i niczego nie stwierdził, wg niego było to poprostu zabrudzenie.Nie ma wycieku. Po czyszczeniu weta była znaczna poprawa, mysle ze  to nic złego, bede jej czesciej czyscic  i wtedy zobacze , czy nadal bedzie popiskiwac podczas drapania.
Danuta dzięki przyda sie opinia weta:)Moze rzeczywiscie oczy i uszy maja cos wspolnego?

[KasiKz]

Tofifi - ja też byłam kilka razy u jednego weta, bo podejrzewałam świerzb. Wet tego nie zauważył, tylko mówił coś o jakimś zgrubieniu (czasem przy drapaniu leciała z ucha krew). Poszłam do innego weta i okazało się, że w uszach siedzi już taki świerzb, że szkoda gadać.... nawet to cholerstwo widziałam fuj...

[Sal]

A kocia nie była leczona sterydami? Upewnij się u weta, bo po tym paskudztwie trudno wraca się do równowagi i na pewno będzie potrzebne wzmocnienie organizmu.

[Tofifi]

Zauważyłam ostatnio, ze czasem jak kicia drapie się w uszko to wypadaja takie suche ciemne brudki-jakby złuszczona skora, czy cos takiego.Czasem sa wieksze czasem mniejsze.Jak tylko wróce z nią z urlopu do Gdańska to zawitam  do weta i poprosze tez o ten zastrzyk zwiekszajacy odporność

[KasiKz]

To są objawy świerzbu niestety

Zanim pójdziesz do weta to możesz kupić w aptece Abacil, rozcięczyć z wodą 1:10 i tym przemywać uszka.

[Tofifi]

A niech to!!! zawsze sie musi cos przypałetać.Musze wybrac sie do innego weta, bo lecznicy na ktora się uparłam(bo jest blisko)napewno nie wróce -zero efektów.KasiKz czy ten Abacil polecił ci wet?Moze poczekam az skonsultuje sie z lekarzem i on mi coś poradzi.Ale dzieki:)

[Myszka.xww]

Najlepiej byłoby konsultować z wetem. Tak samo skonsultować z nim oczka kota.

[danuta]

Cześć Tofifi pytałam wet. o uszka i oczki Twojej kici.Jeżeli z uszu poczujesz zapach "wina"i osadzająca się wydzielina ma kolor brunatny to mamy do czynienia z drożdżakami i to może się przenosić na ludzkie paznokcie.Do leczenia stosuje się leki ludzkie":pimafukort lub wet.Panolok.Tak jak przeczytałam,że to raczej coś suchego to  na świerzb jest dobry środek p-pchłom Frontline.( postać płynna) dla kotów.Jeżeli chodzi o oczy to może być pozostałość po przebytym kocim katarze.Kot pozostaje nosicielem tego wirusa do końca życia.Nie wiem skad masz tego kociaka ,co się z nim działo zanim trafił do Ciebie.?Na oczki wet. poleca krople Spersadexoline do kupienia w aptece wyłącznie na receptę.Może masz rację,żeby zmienić wet.Chcesz to możesz się skonsultować z "moją"wet.Skontaktuj sie ze mną jak się zdecydujesz.gg 2067218 podam Ci namiary. Na podniesienie odporności można podać środek dla ludzi Biostymina -1/2 ampułki raz dziennie przez 5 dni do pyszczka.,lub zastrzyk u wet.

[Myszka.xww]

Danuto - Frontline to toksyna działająca wyłącznie na pchły i kleszcze - problemem już są dla niej wszoły. Zapewne chodziło Ci o Stronghold, który doskonale zabezpiecza przed świerzbem jak i wspomaga jego leczenie. Stronghold działa również na robaki obłe i pasożyty skórne typu własnie pchły, wszoły. Jest dośc universalny Niestety, sam w sobie Stronghold nie wyleczy cięzkiej postaci świerzba, kiedy z uszu zaczyna się sypać.

Sprawdź, czy spersadexoline nie jest czasem lekiem sterydowym - sterydy bardzo często wyżądzają więcej szkody zainfekowanym oczkom niż pomagają.

BTW - na podniesienie odporności u kota jest również Ehinacea

[danuta]

Myszko.Te informację uzyskałam  u wet.wcześniej ,dzisiaj jeszcze potwierdziłam,ponieważ nie chcę pisać o żadnym leku polegając wyłącznie na swojej wiedzy czy doświadczeniach.Frontline stosuję u swoich kotów od kiedy się pokazał w lecznicach i konsultowałam ostatnio u wet.czy mogę go stosować stale?-stąd dowiedziałam się o jego szerszym zastosowaniu,oprócz pcheł i kleszczy niszczy również roztocza ( informacja zawarta na opakowaniu zbiorczym),jest to środek bezpieczny, również może być stosowany u kotek ciężarnych.Przed podaniem leku zwierzakowi należy sie zawsze skonsultować z wet. ;)Bardzo się cieszę,że na tym forum można w kulturalny sposób wymienić swoje doświadczenia,podzielić się uwagami -ja sama  wynisłam wiele cennych rad pomimo,że tu jestem od niedawna.

[Myszka.xww]

Niestety, informacja zawarta na opakowaniu zbiorczym nijak sie ma do rzeczywistości, co nie umniejsza jakosci Frontline - jest doskonały na pchły i kleszcze   Niestety, na świerzba jakoś nijak nie chce działać, natomiast spradwzony w rzeczywistości został stronghold i bardzo dobrze się sprawuje przy zabezpieczaniu przed świerzbem, leczeniu początków lub wspomaganiu leczenia świerzba.

Sterydowe krople do oczu niestety nie są polecane, gdyż przy rozległych, wielonarządowych infekcjach grastycznie obniżając odporność mogą przyczynić się do gwałtownego wroztu zakażenia po chwilowej poprawie. Spersadexoline są niestety lekiem sterydowym  


Frontline jest toksyną - jak każdy inny środek działający na pasożyty. Można go stosować w zasadzie bez większych obaw, z tym, że u kotek ciężarnych i malutkich kociąt poniżej 4 miesiąca życia lepiej zastosować spray - zawiera mniejszą dawkę toksyny niż spot-on i jest bezpieczniejszy, co nie oznacza, że nieskuteczny.

Danuto - wymiana informacji to podstawa    A co do konsultacji - masz świętą rację. Rzadko kto może bezpiecznie na właśną rękę podawać pewne leki - to już są osoby z ogromnym doświadczeniem i znajomością objawów i zasad leczenia. Lepiej do weta pójść bez potrzeby niż zaniedbać cokolwiek.

[danuta]

   

[Tofifi]

Sama nie zdecyduje sie na podawanie jakichkolwiek lekow bez konsultacji z lekarzem,ale dobrze wiedziec co może i co powinien zaaplikować  kotu jesli okazałoby sie ze to świerzb.Nie jednokrotnie weterynarze podaja zastrzyki itp  nie informujac mnie  co to i jak sie nazywa.Po kolejnych aplikacjach  dziwnych zastrzyków musiałam domagac sie wpisu do ksiazeczki zdrowia kota, by wrazie wizyty u innego weta, wiedział co kot juz dostał i na co był leczony.Mam chyba pecha do weterynarzy.Z psem nigdy nie miałam takiego problemu, bo nie chorował.Teraz bede bardziej dociekliwa.
A na pytanie skąd mam tego kota ,to nie było to sprawdzone żródło.Jak wiele osób skusiłam sie na kotka z giełdy-był taki słodki i z nazwy syberyjski, ale kazdy chyba wie jak powstaja takie "hodowle" na masową skale-szczególnie w Rosji.wiec jego pochodzenia,chorób przebytych przez rodziców i warunków w jakich był chowany nie znam, mogę sie tylko domyślac.Nikomu nie poleca tego typu nabywania kociaka, juz lepiej isc do schroniska.Bo choc sa przepieknej urody i daja nam namiastke wymarzonego kotka" rasowego" to jednak kryja w sobie takie niespodzianki jak chorubska, ktorych amator nie zauważy.

[danuta]

Słusznie postąpisz idąc do wet.-szkoda kici.I nie mów o Sobie amator,bo jeszcze trochę pobędziesz na forum i będzie z Ciebie "szpenio",że ho ho.Fifi jest jeszcze malutka i wiele przed Wami.Powodzenia!  

[*RivenA*]

Mojej mamy kotka ma problemy z uszami.,oraz oczami...dajemy jej do uszu TERREXINE...
a oczy przemywamy świetlikiem

[Tofifi]

A z lekow ktore juz dostawała to Biotyl-zastrzyki i Dexogat(dokladnie nazwy nie moge rozszyfrowac z tych gryzmołów) i kropelki o ktorych juz pisalam.

[*RivenA*]

nawet dobre leki tylko one długo niedziałają..

[KasiKz]

Tak, Abacil poleciła mi wetka. To jest taki różowy płyn, bardziej do załagadzania bólu, świądu, ale też pomaga pozbyć się tego cholerstwa. Jak moje miały świerzba to oprócz kropli miały dostawać Abacil, a potem już tylko Abacil. Wetka powiedziała, że można nim nawet ranki przemywać, a w aptece jest dostępny bez recepty. Ale możesz oczywiście weta o to zapytać

[Tofifi]

Fifi juz po wizycie u weta.Uszka wyczyszczone zostały ponownie i wstrzyknieto jej maśc, jutro sama ja zaaplikuje-nazwy jak zwykle nie pamiętam :? Lekarz pobrał próbkę, ale wg niego to raczej małe zapalenie niż świerzb,w poniedziałek się dowiem.Jak narazie czyszczenie i maść-to całe leczenie.A na oczka-pozostałosci po uczuleniu na żwirek-przez 5 dni Dicor...-vet, zawiesinę która juz używałam ale może poprawić wyglad oczek, napewno nie zaszkodzi.No i oczywiście zmieniłam weta o niebo lepszy-przynajmniej takie wrażenie odniosłam-choć jeszcze się zobaczy jakie będą wyniki jego leczenia

[danuta]

powodzenia