Forum Zwierzaki

Hej!
Czy są jakieś ptaki, które budzą w was lęk?? Nie codzi mi o takie, których nawet na oczy nie widzieliście, a o całkiem pospolite. Może to dziwne, ale ja "obawiam się" kruków. Kiedy wychodzę rano z moją Sunią, to na podwórku jes pełno ich, kawek i wron. Do kruków wolę się niezbliżać, chociaż wiem, że nic mi nie zrobią :oops:

Nie ma takich ptaków których, bym się bał. Wszystkie wzbudzają we mnie podziw i głęboki zachwyt nad ich pięknem.

Ja ptaków sie nie boje ale jak byłam mała to bałam sie kogutów a szczególnie tych ze sporym haremikiem kur.

Mnie w dziecinstwie koguty kilkakrotnie atakowaly ale jakos sie ich nie boje  ;)
Natomiast jedynym ptakiem, ktory budzi we mnie irracjonalny lek, jest gwarek.. Jak tak siedzi w witrynie sklepowej i sie na mnie gapi, az mnie ciarki przechodza  :?

ahh te kogutki... zamną tez goniły... podchodziłes do kury, one prawie nigdy nieuciekały, chciałeś kure zabrać na ręcę a kogut drap i za toba i gonił mnie jak opetany :P
A jesli chodzi o pytanie to jak narazie żaden ptak niebudzi wemnie strachu ;)

Ja ptaków sie nie boje ale jak byłam mała to bałam sie kogutów a szczególnie tych ze sporym haremikiem kur.

Hehe to tak jak ja.
Na wsi było kilka kogutów, jeden nawet mnie atakował, ale ja kiedyś wzięłam duzą deskę i go straszyłam  :lol:  :lol:  :lol:  
potem już zostawił
mnie w spokoju  :P

Hey!
No tak...ja też miałak kilka przygód z kogutami :lol: . Ale ogólnie to one nie są takie straszne. Zoolog: Ja też je podziwiam ;)

Bialy Orle, kruki to jednak dosc rzadkie ptaki. Mysle, ze mylisz je z gawronami-to one zapewne calymi stadami przesiadaja na podworku. Faktycznie, ich glosy sa bardzo ponure i nie nastrajaja optymistycznie.

Ja tam sie zadnych ptakow, ktore mam okazje spotykac, nie boje. Przeciez nic mi nie zrobia. Co najwyzej moga nabrudzic ;)

bac sie nie boje ale uwielbiam na nie patrzec :)

Ja sie boje duzych papug a wlasciwie ich poteznych zakrzywionych dziobow. No i mam respekt przed labedziami , kiedys siedzielismy nad jeziorem , na brzeg wyszla sobie labedzia rodzina i jeden z doroslych ptakow bez powodu na nas napadl .

No nie bez powodu... Bronil dzieci przed Wami ;)

Hey!
Wiedźma, chodzi mi o kruki. Ale gawrony też nie wyglądają zbyt wesoło.

Hm, ja nadal uwazam, ze mylisz kruka z gawronem, a gawrona z wrona ;)
Kruk jest duzo wiekszy od gawrona i wrony, unika tez towarzystwa innych ptakow krukowatych, najczesciej zyje w parach, a jedynie zima moze niekiedy tworzyc niewielkie stada.
Ja naprzyklad chyba jeszcze nie widzialam kruka na zywo.

Zdecydowanie duze, biale, syczace gesi  :szok:

Ja się żadnych nie boję, chociaż obawiałabym się podejść do okazałego koguta ;) Kiedyś mnie łabędzie goniły przez plażę (miałam 3 latka), ale już tego nie pamiętam więc się ich nie boję :P

Ja też się żadnego nie boje, tylko jak byłam mała to strasznie się bałam wielkich indyków, bo jeden gonił mnie po całym podwórku a potem boleśnie dziobał :(

o fu! ja sie patakow wrzysjkcih boje jak i wrzysgo co latsa motyle biedronki!aaa!

Hm, ja nadal uwazam, ze mylisz kruka z gawronem, a gawrona z wrona ;)
Kruk jest duzo wiekszy od gawrona i wrony, unika tez towarzystwa innych ptakow krukowatych, najczesciej zyje w parach, a jedynie zima moze niekiedy tworzyc niewielkie stada.
Ja naprzyklad chyba jeszcze nie widzialam kruka na zywo.

U nas w lesie za osiedlem zyje od lat para krukow, widzialam tylko jak szybuja i wydaja takie specyficzne krakanie. Sa naprawde ogromne .

o fu! ja sie patakow wrzysjkcih boje jak i wrzysgo co latsa motyle biedronki!aaa!

... że co, proszę?...  :?

ciapce chodzilo chyba o to ze boi sie wszystkiego co lata i wszystkich ptaków. tez tego nie rozumiem, ale coz... :?

Ja nie boje sie ogolnie ptakow, ale gdy bylam mala panicznie balam sie indykow. Wujek mnie straszyl, ze jak jestem na czerwono ubrana, to mnie podziobie :D A mialam akurat czerwona bluzeczke :lol:

ja czuje respekt przed ptakmi i wioelkimi ich szponami

o fu! ja sie patakow wrzysjkcih boje jak i wrzysgo co latsa motyle biedronki!aaa!

 :hehe:  :hehe:  :hehe:  :hehe: powiedz jak możesz się bać np. malutkiej, słodziutkiej zaberki... :?

Ja nie bardzo lubie przechodzic obok wron i kruków, zwłaszcza w zime ;).. Takie jakies duże są ;)).. Ale i tak wiem, ze mi nic nie zrobią ale troche dziwnie sie czuje jak ide sama o one mi tu kraczą i niekiedy nie chca mi z drogi zejsc ;))

Ale przyznać musisz, Magdaland, że jak już na Ciebie spojrzą, to tak inteligentnie, jak żadne inne...

Yassne ;))

Ja kocham wszystkie ptaszki! (nie kojarzyć źle... hmm... ekhem...) No i też się Wam przyznam, że są jednak wyjątki. Tak to kocham wszystkie tak samo, ale nie lubię kur i kagutów. Po prostu wzbudzają we mnie obrzydzenie... :P

Ja nie boje sie zadnych ptakow. Gdy bylam malutka (mialam jakies 2 latka) zaatakowal mnie kogut u mojego dziadka na podworku (z tego co mi mowili to karmazyn). Podziobal mnie do krwi i zle skonczyl bo dziadek go od razu zlapal i zabil :? Byly chyba dwa w stadku i oba byly bardzo agresywne. Ale mimo tego nie boje sie kogutow. Raczej za gaskami nie przepadam bo sycza ;)

No co Ty, gąski są takie kochaaane...  :roll:  Ja je lubię, ale, nie ukrywam, że się ich boję  :oops:  Znaczy nie tak, żebym przed nimi uciekała czy żeby mnie obrzydzały, skądże znowu! Po prostu jak byłam malutka, mój dziadek miał dużo gęsi. A do parnika nie dało się wejść, nie przechodząc przez ich terytorium. Byłam taka mała, że myślały chyba, że jestem do jedzenia  :lol: i mnie szczypały w nóżki. Do teraz boję się, by mnie nie szczypały, ale są kochaaane  :roll:

Ja tez sie ich nie brzydze bo nie ma czego przeciez :wink: Ale nie powiem, zeby to byly moje ulubione ptaszki :roll: Mi chyba tez z dziecinstwa to zostalo gdy spedzalam wakacje u dziadkow. Oni nie mieli gesi, ale mieli je sasiedzi. A na wsi jak to na wsi ptactwo lazilo sobie po drodze. Zeby przejsc trzeba bylo sie z nimi minac. A one wtedy byly takie duze dla mnie :) No i raczej mam dystans do kogutow.. szczegolnie tych nieszczesnych karmazynow, ktore mnie kiedys podziobaly :roll:

eh, ja się brzydzę jedynie kur. Mają pchły i wszystko, takie jakies nieprzyjemne i obleśne mi się wydają...  :oops:

Nie boję się ptaków, ale przed kilkoma (zwłaszcza tymi ogromnymi) czuję respekt...  ;)

eh, ja się brzydzę jedynie kur. Mają pchły i wszystko, takie jakies nieprzyjemne i obleśne mi się wydają

To już nie wina kur że takie są jakbyś była trzymana w takich warunkach w jakich ludzie hodują kury to też byś miała wszy. Ja je lubię, są to ptaki bardzo skrzywdzone przez ludzi, najbardziej żal mi tych kur trzymanych na fermach w klatkach, żyją w jakimś pomieszczeniu pozbawione słońca, wolności i normalnego życia. A co do kruków to się ich nie boję, wydają mi się takie tajemnicze i za to je lubię. Nie boję się żadnych ptaków...
Zresztą niewiele jest rzeczy których się boję...

ja sie boje indykow..nie wiem zemu ale one maja takie straszne te pyski :P

To nie są KRUKI tylko GAWRONY !!!
Chyba, że masz podwórko w Zoo ?
                            :?