Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: nie rozumiem...  (Przeczytany 2211 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

monikaa

  • Gość
nie rozumiem...
« : 2004-11-23, 21:14 »
nie rozumiem jak mozna trzymac papuge vzy innego ptasiorka w klatce i nazywac sie miłosnikiem ptaków- prawdziwych miłośników to widac na animalsie jak sie skradaja w lesie żeby zobaczyc jak żyja w naturalnych warunkach ale ci którzy trzymają je przez całe ich życie w malutkiej klatce...  :(  szkoda mi ptasiorków
Zapisane

Pleiades

  • Gość
nie rozumiem...
« Odpowiedź #1 : 2004-11-24, 11:13 »
Krótko powiem - można.

Radzę poczytać trochę o psychologii ptaków, a zwłaszcza polecam lekturę Sokołowskiego.

Inaczej to równie dobrze można zadać pytanie jaki jest sens trzymania kota lub psa na 48 metrach kwadratowych mieszkania, lub gryzoni w klatce.
Zapisane

monikaa

  • Gość
nie rozumiem...
« Odpowiedź #2 : 2004-11-24, 14:22 »
Ja nie trzymam bo nie wiem jak mozna wiezic zwierzata ja mam psa i kota ale mają "do uzytku" wielkie przestrzenie ponieważ mieszkam w konstancinie mam duzy ogród a poza tym chodze z zwierzakami do lasu ale chwilowo mieszkam w centrum warszawy i to naprawde straszne dla mojego piesia, na szczęscie niedługo jedzie do rodziców do konstancina. A co do ptaków to uważam że to naprawde chore i podchodzi pod sadyzm wręcz wielka ara w malenskiej klatce siedzi na patyku- zal serce sciska:( a widziałam wiele takich patków...
Zapisane

Forum Zwierzaki

nie rozumiem...
« Odpowiedz #2 : 2004-11-24, 14:22 »

Kacper

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 751
  • :)
nie rozumiem...
« Odpowiedź #3 : 2004-11-24, 19:17 »
Każdy miłośnik ptaków nie trzyma go przez cały czas w klatce. Mój tylko siedzi w klatce jak jestem w szkole i na noc a tak jest poza nią czyli 46m. do latania chodzenia i takie bajery wiele miłośników ptaków tak robi!
Zapisane

Kesi

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1705
    • WWW
nie rozumiem...
« Odpowiedź #4 : 2004-11-24, 20:48 »
monika nie przesadzaj, zastanów się co piszesz
ptaki, które urodziły się w niewoli nie znają innego życia
są to ptaki HODOWLANE, nie dzikie ! Sugerujesz, że wykupowałbyś papużki ze sklepu zoologicznego i wypuszczała na wolność na pewnoą śmierć  :roll:
i że tym biednym blokowym kotkom i bezpańskim pieskom jest lepiej  :roll:

nikt nie trzyma swojego ptaszka cały czas w maleńkiej klatce  :roll:
Zapisane

monikaa

  • Gość
nie rozumiem...
« Odpowiedź #5 : 2004-11-24, 20:55 »
46m -to bajer ma hehehe a po cholere ludzie hoduja ptaki do mieszkan kurcze nie rozumiem tego to nie są zwierzeta do domu......ale wiadomo trzeba to sobie jakos tłumaczyć w końcu 46m -bajery hehehehe

no ludzie jak sie rodzili w obozach w czasie II wojny tez nie znli innego życia czy było im tam dobrze?!?!?!!?
Zapisane

Kesi

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1705
    • WWW
nie rozumiem...
« Odpowiedź #6 : 2004-11-24, 21:12 »
dzieci w obozach były od razu zabierane od matek i prawdopodobnie zabijane - przydałaby ci się lekcja historii
i nie widzę żadnego związku z trzyamniem zwierzaków w klatkach
a może ziwerzęta w schronisku też trzeba potopić albo uśpcić  :roll:

właściciele ptaków dbają o nie i te nasze ptaszki są naprawde szczęśliwe

czemu nie uśpisz swoje psa skoro mu tak źle u ciebie w niewoli  :roll:
Zapisane

monikaa

  • Gość
nie rozumiem...
« Odpowiedź #7 : 2004-11-24, 21:22 »
historie to ja znam bardzo dobrze a już historie II wojny ......ach nic che mi sie tłumaczyc i wierz mi dzieci trzymali osobno cześc owszem zabijali a część "hodowali" -ale tobie lekcje owszem polecam gorąco!! mój pies nie jest w niewoli teraz jeszcze tydzień bedzie mieszkał w mieszkaniu co dla zwierzecia to i tak zbyt długo....a potem konstancin welcome to i działka powierzchni Twojego osiedla stoi przed nim otworem a Twój ptak siedzi z bajerami zapewne w 46 metrach i jest bardzo szczesliwy hehehehe
Zapisane

Kesi

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1705
    • WWW
nie rozumiem...
« Odpowiedź #8 : 2004-11-24, 21:31 »
Z chwilą pojawienia się kobiet w łagrach powstał problem dzieci, które tam się rodziły. Do 1943 roku istniało rozporządzenie nakazujące bezwzględne zabijanie zarówno noworodków, jak i ich matek, jako "elementu nieproduktywnego". Później, ze względu na konieczność wykorzystywania pracy jak największej ilości więźniów, zabijano wyłącznie noworodki, oszczędzając życie kobietom. Jak wskazują relacje i wspomnienia, porody odbierano w bloku, często na kanale grzewczym ciągnącym się wzdłuż pomieszczenia. Natychmiast po porodzie dziecko mordowano topiąc je w kuble na nieczystości. Tym procederem zajmowały się głównie kryminalistki.

W 1943 roku umożliwiono kobietom o "aryjskim" pochodzeniu porody w szpitalu obozowym, lecz mimo poprawy warunków w trakcie samego porodu dzieci niezmiennie skazywano na śmierć, z tą jedynie różnicą, że nie topiono ich w fekaliach, lecz podawano im truciznę. Jednak z biegiem czasu problem dzieci rodzących się w obozie uległ pewnemu złagodzeniu - urodzoną we wrześniu 1943 r. dziewczynkę wciągnięto na listę więźniów, oficjalnie nadano numer (ze względu na zbyt małe ramię noworodka wytatuowano go na udzie) i pozwolono żyć przez kilka dni.
-------------------------------------------
fragment artykułu ze strony; http://www.diapozytyw.pl/pl/site/szoach/dzieci_w_obozach
--------------------------------------------------
tak sie składa że mieszkam w parku  :P
Zapisane

Forum Zwierzaki

nie rozumiem...
« Odpowiedz #8 : 2004-11-24, 21:31 »

Cathycash

  • Gość
nie rozumiem...
« Odpowiedź #9 : 2004-11-24, 21:40 »
Moniko, najbardziej mnie dziwi co Cię tak śmieszy  :roll:  No, ale cóż.

Zwierzęta hodowlane są przyzwyczajone do takich warunków, są w świetnej formie (oczywiście u dobrych włascicieli) i mają o wiele bardziej bezpieczne życie niż te na wolności.

Zakłądam że Twój pupilek miałby kilka razy większe terytorium niż Twoja wielka działka, tak bardzo przez Ciebie chwalona... Poobserwuj swojego psa. Nie biega on w koło od siatki do siatki  :roll:
Zapisane

monikaa

  • Gość
nie rozumiem...
« Odpowiedź #10 : 2004-11-24, 22:05 »
Ja jak nie miałam dobrych warunków to nie miałam tez zwierzą bo nie chciałam ich męczyc dzisiaj bawią sie razem pies z kotem i biegaja srodkiem działki przeważnie ;) Mysle że są szczęśliwe, ptaków nie mam i nie bede miała bo to według mnie wbrew ich naturze, czytałam taką książke autora nie zapamietałam ale tytuła brzmiał mniej więcej tak "gdzie moja wolność?!?" bardzo wzruszająca, niedługo ktos (chociaz juz słysałam o takich przypadkach) bedzie trzymał lamparta a inny niedzwiatka no bo gdzie leżą granice prawa zwierzat do wolności a gzdie leżą garnice prawa ludzi do POSIADANIA??
"
Zapisane

Kesi

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1705
    • WWW
nie rozumiem...
« Odpowiedź #11 : 2004-11-24, 22:10 »
jakbyś nie zauważyła to lamparta i niedzwiadka możesz sobie w zoo pooglądać i nie jest to jakieś okrucieństwo wobec tych zwierząt

trzymanie papugi w klatce i w której się zresztą urodziła nie jest wbrew jej naturze
owszem trzymanie ptaka który sobie kiedyś żył na wolności i został złapany jest bestjalstwem - ale to nie jest HODOWLA tylko przestępstwo

pozatym czy pies żyje z kotem w naturze  :roll: i biega po działce  :roll:
Zapisane

Cathycash

  • Gość
nie rozumiem...
« Odpowiedź #12 : 2004-11-24, 22:12 »
Pies, kot -> takie samo zwierze jak i ptak. Gardząc właścicielami ptaków musisz mieć pod uwagą to, że ty też więzisz swoje zwierzęta. Nie myśl że ptaki nie przyzwyczajają się do włascicieli, nie miałaś jak widze żadnego, dlatego nie wiesz. Nie znasz się - nie wypowiadaj się w taki sposób. A co do ptaków... większość z nich przychodzi na zawołanie, daje się głaskać, drapać po łebku, lata za opiekunem itd.
Zapisane

monikaa

  • Gość
nie rozumiem...
« Odpowiedź #13 : 2004-11-24, 22:24 »
mój pies kocha mojego kota wychowywyały sie razem i sa praktycznie nierozłączne-bo to dziewczyny:-) ptaki tez sa w zoo - ale wiadomo lepiej miec prywatne zoo. Moja siostra kiedys znalazła ptasiora i do tej pory nas odwiedza ale nigdy nie wzielismy go do domu. Moje zwierzęta mają bardzo duzo miejsca specjalne tunele i domki ale na bardzo duzym obszarze dlatego mówie o tym z duma bo jestem pewna że jest im dobrze, gdybym mieszkała na 50m nigdy bym nie wzieła stworzenia, żebys sie gniotło razem ze mną.
Zapisane

Cathycash

  • Gość
nie rozumiem...
« Odpowiedź #14 : 2004-11-24, 22:41 »
Zapewniam Cię że pies żyjący na 50m mający 4 razy dziennie spacer, raz dziennie długi, kilkugodzinny, na którym moze się wybiegac do woli - też ma szczęśliwe życie.
Mówię jeszcze raz, poobserwuj swojego psa. Nie biega on cały czas, ma zazwyczaj jeden lub dwa okresy w ciągu dnia w których biega, skacza i charcuje a potem? - śpi jak zabity. O czym to świadczy? pomyśl...
Zapisane

Forum Zwierzaki

nie rozumiem...
« Odpowiedz #14 : 2004-11-24, 22:41 »

monikaa

  • Gość
nie rozumiem...
« Odpowiedź #15 : 2004-11-25, 09:53 »
czy ty trymasz w domu całe zoo? :roll:
Zapisane

kkaassiiaa

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 6070
nie rozumiem...
« Odpowiedź #16 : 2004-11-25, 11:45 »
Monika, nawet jeśli masz olbrzymią działkę, to o niczym nie świadczy. Gdyby twój pies i kot miały możliwość to na pweno z chęcią pobiegłyby do lasu, gdzieś dalej. Więc nie twierdz, że u ciebie mają super, a inni znecają się nad zwierzętami trzymając je w domu.
Zapisane
pozdrawiam wszystkich,
Kasia & Magia & Nero & Rudy & Ramzes
oraz
Raptus & Figa & Elfik & Kiki & Riki & Mysia Pysia & Parszywek & Bambus & Foks (za Tęczowym Mostem) [']

Willie

  • Gość
nie rozumiem...
« Odpowiedź #17 : 2004-11-25, 12:11 »
Monika, racja, lepiej niech będą w zoologicznym, po 10 papug w klatce dla jednej! Spoko...
Zapisane

monikaa

  • Gość
nie rozumiem...
« Odpowiedź #18 : 2004-11-25, 12:34 »
ja uważam że równie złe jest kupowanie jak trzymanie w sklepach-zoo, gdyby ludzie tak ochoczo nie kupowali papug, szynszyli, żółwików itp to by ich nie sprzedawano, ale skoro jest tylu chetnych to niech zwierzata sie mecza ku uciesze włascicieli że papuga juz 4 rok patrzy w lusterko w klatce....
Zapisane

Cathycash

  • Gość
nie rozumiem...
« Odpowiedź #19 : 2004-11-25, 13:15 »
podobnei z psami i kotami....

A co do "mojego zoo" jak to określiłaś.... to nie ma nic do tematu, jeżeli skończyły Ci się argumenty poprostu skończ, a nie wytykaj czegoś innym :roll:

Zoo - jestem całkowicie przeciw. Byłaś kiedyś? Widziałaś misie polarne w warszawskim zoo? masakra... idź strajkuj, wyleć z pikietą... moze coś zdziałasz. Bo obrzucanie ludzi oskarżeniami tutaj, tych którzy są miłośnikami zwierząt, zapewniająim dobre warunki - nic nie da.

A jak Ci się nudzi - idź na spacer z psem, napewno się ucieszy. Nie wiesz jak nudne jest spędzanie czasu na JEDNYM, nawet i DUŻYM terenie?  :roll:
Zapisane

Kacper

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 751
  • :)
nie rozumiem...
« Odpowiedź #20 : 2004-11-25, 16:15 »
Co się doczsepiłaś do moich 46 metrów. Myslisz że mu nie jest dobrze to moge ci to udowodnić zapraszam w odwiedziny. Zobaczysz jak moja nimfa ma dobrze jest tak jak pies lata zamną, daje się głaskać  dla nimfy 46m   to nie jest mało.
Zapisane

Forum Zwierzaki

nie rozumiem...
« Odpowiedz #20 : 2004-11-25, 16:15 »

Kesi

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1705
    • WWW
nie rozumiem...
« Odpowiedź #21 : 2004-11-25, 19:36 »
monikaa masz 20 lat, a zachowuchesz się i myślisz jak 8 letnie dziecko
Zapisane

monikaa

  • Gość
nie rozumiem...
« Odpowiedź #22 : 2004-11-25, 21:12 »
Co do mojego pieska to wychodzi na spacerki kiedy chce i ile chce wiec sie nie nudzi z pewnością poza tym w domu jak sie przebiegniez salonu na pierwsze pietro a potem na poddasze to juz mu sie nie chce ;) Po prostu dzieciaki 13-14 lat myslą, że wszystko im wolno- "mamo chce chomika, świnke, królika 3 papugi i psa-mam taki duzy pokój" ja jak byłam młodsza tez tak gadałam ale miałam mądrych rodziców którzy powiedzieli "poczekaj jak sie przeprowadzimy to bedziesz miec zwierzaka i nie bedziesz sie z nim kisic w małym pokoju jak kochasz zwierzeta to zastanów sie jakie warunki jestes w stanie im zapewnic a potem kupuj"-mieli racje ale wierze, ze wasze zwierzaki maja z wami super-naprawde po prostu ja bym tak nie mogła ale was nie oskarzam tylko mam swoje zdanie a do tego prawo mam zapisane w konstytucji ;)
Zapisane

Cathycash

  • Gość
nie rozumiem...
« Odpowiedź #23 : 2004-11-26, 14:39 »
Tak się składa że mieszkam w domu jednorodzinnym  :roll:

Kesi, myślę dokładnie tak samo jak Ty  :roll:  :P
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.136 sekund z 30 zapytaniami.