Bez sensu. Fermy to obozy śmierci, myśliwi są źli.. to jak pozyskacie mieso i ubrania?
Myślistwo jest naturalnym sposobem pozyskiwania pożywienia. Nigdy nie negowałem myslistwa jako narzedzia, tylko jego wykorzystania obecnie. Las to nie las a park, sztuczny systemprawie jak monokultura. W prawdziwym lesie sarny nasrałyby na drzewka, bo miałyby inne pożywienie, które w procesie sukcesji by się pojawiło w niższych partiach lasu.
Myślistwo dziś, jest bez sensu, gdyż mamy te fermy - więc po co męczyć jeszcze zwierzeta dzikie? Po co eksterminowac je jak są ich ostatki. Niepotrzebne bezmyślne cierpienie i marnowanie zasobów naturalnych.
O to mi cały czas chodzi. Wy wolicie wchodzić w infantylne spory, czy futra są be czy cacy, czy śmierć od kuli jest zła czy dobra.. BEZ SENSU.. śmierć to śmierć. Kula w łeb nie róznisię niczym od bycia rozszarpywanym przez watachę wilków na kawałki, czy pożeranym nażywca przez jakiegoś warana z komodo.. Zwierzeta nie myślą w tak bzdurnych kategoriach. Albo żyją albo nie. Sposób jest mało ważny.
Mysliwi cacy, najchetniejby spuścili napalm na las i wytruli wszystko sarinem - w imie ochrony kory drzewek.... ekolodzy znów jak teletubisie... infantylizm i utopia na pełnej linii.
Jesteśmy częścią tej planety czy tego chcemy czy nie. I myśliwi i ekolodzy czują się tacy ważni, lepsi - nie? To czemu nadajecie zwierzetom cechy ludzi? Tak trudno przeżyć to że one myśla inaczej niż my? Bzdury w stylu niechumanitarna smierć to zostawmy POLITYKOM.. nie ma żadnej róznicy. Jedyne co może być to GODNE ŻYCIE.
Prawdziwy myśliwy szanuje życie. Prawdziwy mysłiwy szanuje las. słyszycie LAS - nie to sztuczne cudo utrzymywane przez nadleśnictwa i corocznie eksterminowane przez drwali - rynek drzewny - to jest przyczyna śmierci sarny w polsce, - monokltury w rolnictwie - to jest przyczyna śmierci zajęcy i dzików. Brak zadrzewień, brak schornienia, brak POŻYWIENIA w tych bzdurnych parkach... Wilk potrafi przebiec w ciągu nocy obszar 3 powiatów - gdzue on ma takie tereny... moze ma życ w lasach tropikalnych?
Las - che dobre sobie - to co rośnie obok mnie - ma moze z 200ha - to ma buyć las.. z jednego końca do drugiego przejdę w jeden dzień. A i tak to jest poprzecinane drogami, scieżkami, nielegalnymi wysypiskami, i polankami usianymi prezerwatywami jak jakąś stonką..
ocknijcie się. Myśliwi to tylko trybik, i to w dodatku najmniejszy w tej machinie.
Winny jest ustawodoawca i nadlesnictwa, które las traktują jak żródło dochodu a nie jak dziedzictwo narodowe.
Co do futer. Mam ich z 12 w domu, na ziemi i łożku i fotelach - czarne, z owiec. Uwielbiam naturalną skórę, futer nosić nie lubię, bo wolę wełnę - oddycha i daje ciepło nawet jak jest mokra. Bzdury o sztucznych futrach i tkaninach - spox - zwierzat chodowalnych się nie zabija, tylko całą masę ryb i innych zwierząt, które giną z powodu zanieczyszczeń przez przemysł tekstylny.
Plastik - rozkłąda się setki lat.. nie mówiąc juz o toksynach w powietrzu gdy się go utylizuje.
A moze mamy na golasa latać i wcinać korzonki?
Jesteśmy częścią tej planety- zwierze nie miałoby zadncyh skrupułów by z "nas" skorzystać, nie wiem dlaczego ja mam mieć jakieś. Jedyne czego ja wymagam od zwierzecia i ono ode mnie - to SZACUNEK - za najwiekszy dar jaki można otrzymać od drugiego stworzenia.
A niestety tego szacunku brak w "produkcji" mięsa, w leśnictwie, i myślistwie.