Też taki chceee... Do historii.
Już sobie wyobrażam, jakie byłyby komentarze faceta od historii (jego córka ma w klasie koleżankę, która jest EMO i on ciągle o tym gada xD) .
Najbardziej w szkole podobają mi się przerwy (przez ostatnie pięć lat niezbyt je lubiłam - większość z nich była nudna, spędzona najczęściej na zmulonym siedzeniu na ławkach). A teraz możemy na pole wychodzić. Z Olą i Dominiką mamy takie nasze miejsce za krzakami koło naszej szkoły, gdzie chyba nikt nas nie widzi (możemy sobie podsłuchiwać co mówią różne nasze koleżanki i nie tylko
). Dzisiaj tak fajnie nam się gadało, że nie zauważyłyśmy, iż przerwa już się skończyła i żadnej szóstej klasy już nie ma, więc zaczęłyśmy biec (mieliśmy mieć historię, a pan nie lubi spóźnień
), a ja prawie wpadłam na Marcina...
Ja "sorry", a on się uśmiechnął, ale wątpię, że to było do mnie (pewnie zobaczył gdzieś Wu.). Ale na histę zdążyłyśmy