Pao, rozwiń proszę myśl na temat mojego nie przykładania uwagi, bo nie za bardzo rozumiem.
od dłuższego czasu pilnie śledzę Twoje posty i widzę w jaki sposób odnosisz sie do innych. I to tyczy sie zarówno innych użytkowników jak i sytuacji które oni opisują.
Stawiasz na radykalne poglądy bez poszanowania zdania i interpretacji innych osób. Zakładasz, że Twoje zdanie jest słuszne i nie próbujesz słuchać zdania innych, a reagujesz dopiero na dobitne przykłady i reakcje. Być może wynika to z czystej nieuważności, być może ze złośliwości (ja zawsze stawiam na optymistyczniejsze wersje) niemniej w niejednym poście widać, jak krytykujesz stanowisko, wypowiedź, zachowanie nie patrząc w ogóle na szczegóły zagadnienia i nie licząc sie z rozmówcą dając sytuacjom od razu pewną etykietkę i ignorując (co najmniej) opinię innych. (zatem spostrzeżenie lisa jest częściowo trafne)
niestety w taki sposób działając, nawet jeśli masz rację w konkretnym przypadku, ogólny sposób wypowiedzi powoduje negacje u reszty użytkowników. radykalne poglądy też mogą się bronić a osoby o przeciwnych poglądach potrafią wspaniałe dyskusje prowadzić, jednak dyskusja nie polega na szarpaninach i udowadnianiu racji.
również Twoje reakcje na wszelkie uwagi względem Twoich wypowiedzi (wypowiedzi, a nie ich treści) charakteryzują sie uporem i niezdolnością do dyskusji. I mimo, że mógłbyś wnieść w rozmowę pewne informacje i wartości, zamiast na dyskusji skupiasz sie na przepychance czym często irytujesz, męczysz a wręcz obrażasz innych użytkowników. Zatem efekt jest odwrotny do zamierzonego.
To kwestia szacunku dla innych współużytkowników, a nie różnicy poglądów. zatem nie tyle chodzi o to co piszesz, ale jak piszesz. o to w jakim tonie odnosisz sie zarówno do ludzi jak i do tego o czym piszą. Każdy ma prawo do swoich poglądów, ale będąc na takim miejscu jak forum, nade wszystko trzeba nauczyć się czytania i dyskusji oraz poszanowania zdania innych ludzi.
a wracając do tematu:
jak dla mnie ten plakat nie zapada w pamięć.
po prostu jest i jest niesmaczny...
widząc go nie widzę uratowanych przed odstrzałem zwierząt ale ludzi i zwierzęta, którzy zginęli pod kołami...