Rozumiem, że tiry przejeżdżające przez miasto to udręka. Latem to samo było we Wrocławiu, kompletnie rozkopanym od... nie pamiętam, jak długo... Właśnie latem, podczas upałów było to najgorsze do zniesienia, stój człowieku w nieskończoność w korku, w prażącym słońcu
Nie sposób było dojechać na miejsce w porę. Po jakimś czasie zakazano ruchu tirów w określonych godzinach (topiący się asfalt), a później prezydent miasta nakazał poruszać się tirom tylko objazdem. My odetchnęliśmy, z kolei kierowcy byli niezadowoleni, bo musieli nadkładać drogi. To, co cieszy jednego, drugiemu nie w smak... Cała sztuka w tym, by rzeczowo rozmawiać, a nie wrzeszczeć i machać krzyżem
Jeśli ktoś myśli wyłącznie o własnym tyłku, a reszta go nie obchodzi, o rozmowie można tylko pomarzyć... Mnie ma być jak najwygodniej i to szybko, a reszta niech cierpi
Patrząc na to, co dzieje się wokół Rozpudy, nie jestem dobrej myśli. Alternatywna droga wytyczona przez osobę bez uprawnień, a ta z uprawnieniami, która podpisała projekt, chce pozostać anonimowa
Nie podoba mi się to... Obawiam się, że środowisko znów przegra...