G. przyniosła dzisiaj do szkoły urocze, pokryte (jakże miękkim i puszystym!) różowym futerkiem, kajdanki Jeden M. z 3b 'pożyczył' je sobie. Pod koniec przerwy kajdanki zaginęły. Znalazła je pani pedagog parę minut później. Znalazła też biednego W. z 1a przykutego nimi do kaloryfera
Oho. To mi przypomina, jak mnie przywiązują do barierki/kaloryfera/czegoś innego.
zatem..
K-> Kiba.
M, R, B i inne różne literki -> lude z klasy.
P -> pani lub pan.
Ks -> ksiądz.
Historia:
<klasa se weszła, wszyscy ze wszystkimi gadają i ogólnie bur...nieporządek taki
>
P: A państwo co sprzedają? Cebulę czy pietruszkę?
K (siedzący do tej pory cicho): Buraki, proszę pani, buraki.
R: A ci wieśniacy to mogli jakoś uciec?
P: Uciec? No gdzie niby? Do miasta mieli zazwyczaj daleko, a zresztą...
K: Do lasu.
<oglądając film jakiś na zastępstwie, gdzie sie lali mocno>
K: Do bojuuuu! Za Rammsteina! Za Stalingrad! Za Moskwę! Za chleb i jego chwałę!
M: ...chleb?
K: No patrz. Stoją se i chrzanią trzy po trzy, a do boju za Rammsteina, Stalingrad, Moskwę oraz chleb i jego chwałę już nie ma chętnych ._.
Religia:
B: Proszę księdzaaaa, a czy księża mogą uprawiać seks?
Ks:
Niestety nie, synku
Ks: Kto założył Kościół Święty?
Ludzie z klasy: Święty..święty..Paweł? Piotr? <itd.>
B: Święty Jezus?
Ks: O cholera!!
<gleba>
K: A wie ksiądz, że to przekleństwo?
<on z Kolumbii jest>
Ks: Ee tam xD
B: A zna ksiądz jeszcze jakieś ciekawe słowa?
Ks: Nieeee ^^"
K: Bo my znamy dużo, możemy księdza nauczyć!
Ks: Lepiej nie...
K: Np. kur...czę...
B: Zielony <kolega, nie chodzi na religię> to dobre dziecko, spokojny, nie to co ja, taki ROZBÓJNIK
K: Rumcajs znaczy?
Geografia:
P: <blblbl..> ...ale żeby przejść do drugiego etapu konkursu, to trzeba mieć przynajmniej 90%.. <znaczy punktów - dop. Kiba>
M: Z ilu?
<gleba ogólnoklasowa>
P: No wiesz, raczej z 100%..
Niemiecki:
P: I kogo by tu spytać?.. <sięga po dziennik>
K: O...Czas otworzyć Notatnik of the Przeznaczenie!
Technika:
P: ..no a ci, którzy nie mają bloków milimetrowych, będą się tak ładnie, szeroko uśmiechać do kolegów..
<tu pół ławki, a wszyscy siedzą przy jednej, długiej, zwraca się ku K z takim ^___^..>
Fizyka:
P: Ludzie, nie zdacie testu gimnazjalnego to se wyjedźcie na Zachód.
K: Spoko. Załatwione.
M: Jedziesz na Zachód?
K: Ta. Na dziki.