Może ktoś wie jaka jest procedura przy zgłoszeniu pogryzienia?
Facet miesiąc temu zakładał mi antenę na dach. krótkie niezrozumienie gestów i Nefra przekonana że gościu chciał coś zrobić Śnieżce zaczeła go obszczekiwać. On się zaczął rękami i nogami od niej oganiac i lekko dziabnęła go w dłoń.
Facet sprytny. pojechał sobie wieczorem na pogotowie, bo w końcu był w pracy, więc może jakież odszkodowanie?
Zdaje się myślał o szwach? Ale plasterek na łapkę mu tylko nalepili i zdezynfekowali.
No i o sprawie zapomniałam a tu trzy dni temu staje mi pod bramą jakiś obcy chłop, mówi ze on weterynarz i że chce się umówić na wizytę, bo było na pogotowiu zgłoszone pogryzienie i taka jest procedura.
No i właśnie ta wizyta jutro
Nie mam pojęcia co on chce. Będę musiała opisać przebieg czy będzie chciał nefrę obserwować, czy jakieś pytania???
I ku czemu to ma dalej służyć?
Bardzo zdenerwowana jestem.
Wie ktoś jak to wygląda, czemu i w ogóle???
mam nadzieję ze krzywdy Nefrze nie zrobi?