Nie ma ŻADNEJ korzyści z dla kota z wychodzenia, której nie można byłoby zastąpić w domu. Moje koty wychodzą - tylko i wyłącznie dlatego, że kotka to dokarmiany kot wolnożyjący, a kocur melduje się po 2-4 godzinach. Zdarza się, że przez kilka dni nie jest wypuszczany. Koty nie oddalają się od domu i w zasadzie w ciągu 5 minut można oba przywołać. Najbliższa ruchliwa ulica jest kilkaset metrów dalej, po sąsiedzku nie ma agresywnych psów, koty są ostrożne, nieufne, nie podchodzą do obcych, nie podejmują znalezionego pokarmu. Niewykluczone, że kolejny kot wychodzić już nie będzie.
Można wypuszczać kota na ulicę, nie szczepić go, nie kadstrować, nie karmić, bo to "naturalne", niech sobie sam radzi, będzie mieć ciekawe życie, tylko czy o to chodzi? To jest zwierzę domowe, zmienione pod nasze potrzeby, w zasadzie niezdolne do samodzielnego życia. Liczy się dla niego zapewnienie potrzeb psychofizycznych, które da się zaspokoić i w M-1, a nie źle rozumiana wolność, która często przynosi więcej złego niż dobrego. Kot, któremu zapewni się rozrywki i towarzystwo naprawdę nie tęskni za wychodzeniem, zapewniam.
Co do psów mam takie same odczucia co Iras. Zwłaszcza w odniesieniu do chartów prawdziwe jest stwierdzenie, że mieszkanie jest jedynie sypialnią. Pies sam się nie wybiega, a w dobrze znanym ogrodzie może jedynie się snuć, zwłaszcza bez psiego towarzystwa. Mały nadaktywny pimpek biegający pod nogami w domu jest bardziej uciążliwy niż wybiegany borzoj. Co ma instynkt stróżujący do rozmiaru? Chihuahua ma bardzo silny, borzoj czy greyhound nie mają wcale...
Pomysł z hodowaniem psów ras mśliwskich z zastosowaniem innych kierunków selekcji niż użytkowość uważam za błędny. Niech dla sprawdzenia użytkowości psa nie giną zwierzęta... ale niech retriever poaportuje z wody, a chart wybega licencję za sztuczną przynętą. Wystarczy porównać cocker spaniele użytkowe i amerykańskie - te drugie to przehodowane puśki.
Charty znalazły się na celowniku nie z powodu przydatności do kłusownictwa (kłusować mogą równie dobrze podenco, nagie psy meksykańskie i peruwiańskie, husky, łajki,basenji, i całe mnóstwo innych ras i nieras) ale skojarzeń jakie budziły w poprzednim ustroju. To się tak ciągnie do dziś.