Forum Zwierzaki

 
  Sprawa opisana jest tutaj:

http://ekostraz.pl/portal/psy_opatowice (http://ekostraz.pl/portal/psy_opatowice)

 

Alette - myślę że nie potrzebnie zamieściłaś ten temat na łowieckim,szkoda czasu i nerwów
w linku nie ma nic o tym,ze psy zginęły od kuli / najprawdopodobniejsza przyczyna śmierci to eutanazja /,więc nie warto ich drażnić i narażać się na takie odpowiedzi,że nie ma pieniędzy na dzieci a oni marnują kasę na sekcję " zdechłych " psów ... :roll:

Coraz częsciej myslę,ze ziemia to piekło innej planety jak to powiedzial pisarz Marek Huberath  :(

Alette - myślę że nie potrzebnie zamieściłaś ten temat na łowieckim,szkoda czasu i nerwów
w linku nie ma nic o tym,ze psy zginęły od kuli / najprawdopodobniejsza przyczyna śmierci to eutanazja /,więc nie warto ich drażnić i narażać się na takie odpowiedzi,że nie ma pieniędzy na dzieci a oni marnują kasę na sekcję " zdechłych " psów ... :roll:

  Lis Zamieściłam ten temat na łowieckim, ponieważ sądziłam że psy zastrzelił jakiś myśliwy, i miałam nadzieję także że ktoś coś wie o sprawie, i napisze, i pomoże znaleźć osobę która psy zabiła. Jak by nie było łowiecki jest czytany przez wiele osób z całej Polski.
  Na stronie Ekostraży nie jest napisane, że psy zginęły od kuli. Faktycznie gdyby ktoś je zastrzelił to sekcja wykazałaby to. 
  Jednak minęło już parę miesięcy a osoba która zabiła zdrowe psy, pozostaje wciąż bezkarna.

  Uważasz, że opiekun poddał własne psy eutanazji?
Weź pod uwagę, że to nie były byle kundelki, ale rasowe psy, za które ów właściciel zapłacił kiedyś sporo i przez sześć lat dobrze się nimi opiekował. Więc, jak -  odbiło mu  nagle i postanowił uśmiercić zdrowe psy? Sekcja wykazała że psy były zdrowe i młode.
  Poza tym, czy dobry opiekun, a przez sześć lat właściciel psów, takim był - wyrzuciłby ciała psów, w dwóch różnych miesjcach w lasku we Wrocławiu na widoku?

Uważasz, że opiekun poddał własne psy eutanazji?

Czy opiekun,tego nie wiem,ale fakt eutanazji poparty jest sekcją - jest tam domysł,że eutanazji podjął się wet a ponieważ psy były zdrowe i w miarę młode,zapewne zrobił to nielegalnie.

  Pracownik Ekostraży napisał do mnie, że sekcja wykluczyła, aby zastrzelenie było przyczyna śmierci tych psów. Najprawdopodobniej zostały poddane eutanazji.

Ale czemu ? Przeciez nie byly jeszcze stare/ dla niektorych stary pies to zbedna rzecz.../ . Moze ktos je odziedziczyl i tak potraktowal zbedny spadek. Zreszta psy maja tatuaze. I to dośc czytelne.

Diuna, jeden z nich suka Borzoj miała tatuaż ale trochę nieczytelny. Dziś skontaktuje się z kilkoma hodowcami tej rasy. Jeśli jednak hodowca od którego pochodzi ten Borzoj nie interesuje się do kogo trafiają jego psy i nie posida ich adresów, to chyba nie będzie szansy na odnalezienie właściciela...

Mozna sprawdzic w ZK   tego od ktorego zaczyna sie literka z przodu. Ta M lub N . A hodowca moze wcale nie wie co spotkalo te psy bo i skąd ?

Ale czemu ? Przeciez nie byly jeszcze stare/ dla niektorych stary pies to zbedna rzecz.../ . Moze ktos je odziedziczyl i tak potraktowal zbedny spadek. Zreszta psy maja tatuaze. I to dośc czytelne.

To wypowiedź jednego z myśliwych z tematu założonego przez Alette:

Kilka razy w roku znajduję w lesie zabite psy w workach. Są zabijane przez właścicieli ludziom z dużych miast trudno sobie to wyobrazic, ale na wsiach jeśli pies nie jest z jakichś powodów potrzebny zabija się go. Dlaczego? Bo lepsze to niż puścic go niech się błąka. Skąd ta mentalnośc? Psy bezpańskie robią szkody w inwentarzu łapią min: kury czy gęsi oraz bywają niebezpieczne dla ludzi np dzieci. W moich stronach oddac psa do schroniska graniczy z cudem.
DB

http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=11&i=374151&t=374151

jeden pisze też,że jeżeli zal nam piesków to do adopcji jest milion psów i kotów biegających po ich polach i lasach.

I ten milion powinien walsnie miec chipy , byc w bazach danych a walsciciele powinni byc pociagnięci do odpowiedzialnosci chocby finansowej , tak jak wlasciciele tych martwych psow w workach .
Nabieraloby się kasy, oj nazbieralo.....I baza danych by sie oplacila.

Pytanie tylko,kto by zapłacił za chipowanie psów bezpańskich?,przecież to o nie się najbardziej rozchodzi a ich odłów jest konieczny i bez chipowania - problem w tym,że gminy nie zawsze przywiązują wagę do tego obowiązku,lepiej zostawić sprawę myśliwym ...

Kazdy opiekun psa bezwzglednie musialby go zachipowac tak jak jego nabywaca pod groźba kary finansowej musialby zglosic psa do bazy danych, psy schroniskowe chipuje schronisko , kazdy adoptowany pies wraz z danymi nowego wlasciciela znow trafia do bazy danych , jak zostanie bezdomny - będzie wiadomo z kogo ściągnąc kase .
Każdy nowopojawiający sie pies pod danym adresem powinien zostac zgloszony przez slotysa, administratora budynku / jeśli nie zrobi tego wlasciciel psa/ i trafiac do bazy danych - jak zostanie porzucony, ucieknie , zginie, trafi do schronu - wiadomo kogo obciążyc zlapaniem, przebadaniem i przetrzymaniem , czy kosztami leczenia w razie potrzeby.
To chyba jedyny sposob aby zmniejszyc bezdomnosc i zwiększyc odpowiedzialnosc -kary finansowe , skutecznie egzekwowane.

Też uważam że tylko poprzez portfel trafi się do człowieka
problemem są tylko psy które obecnie są bezdomne,bezpańskie - wyjściem mogłoby być wyłapanie i zachipowanie ich na koszt państwa
jest jeszcze pewna obawa,że właściciel psa obciążony kosztami ucieczki lub wypuszczenia swojego psa mógłby wyładować swoją frustrację na zwierzęciu - trzeba by to jakoś kontrolować.

Nie ja to wymyslilam, w wielu krajach to dziala - bezdomnosc sie powaznie zmniejszyla bo ludzie wiedza z jakimi obowiazkami wiąże się posiadanie psa i wiedza,ze panstwo potrafi to skutecznie egzekwowac. A co do chipow to wiele schronisk w Polsce wydaje zachipowane psy - tylko bez bazy danych to wyrzucone pieniądze w błoto.

Wiem że to działa,ale u nas jest nie tylko problem z wprowadzeniem odpowiedniego prawa,istnieje też problem z jego przestrzeganiem,egzekwowaniem a nawet z interpretacją

Przeglądałem też dzisiaj " Brać Łowiecką ",gdzie jest dosyć obszerny tekst o strzelaniu do psów i kotów - pisało tam,m.w.że myśliwi są miłośnikami psów,tylko że są oni świadomi zagrożeń jakie one powodują a dzikie zwierzęta są na pierwszym miejscu
pochwalili też " stonowaną "decyzję sejmu,który nie chce zabronić odstrzałów i na koniec,napisali że trzeba leczyć objawy a nie skutki - oby to było jakieś światełko w tunelu.

Nie chcialabym aby taki "milośnik" spotkal mojego psa , ktory zbyt wysforuje sie naprzod podczas spaceru po łące......

Na łące mogą zabić psa nawet z większą stanowczością niż w lesie,bo tam może być zając,bażant - więc radzę ostrożność i smycz,zawsze - niektórzy radzą jeszcze kamizelki odblaskowe.

Pewnie żeby łatwiej trafic . Myslisz,ze taka kamizelka kogoś powstrzyma od strzelania ? Powiedzą,ze mysleli to to włóczęga w kamizelce.
Raz banda pijanych myśliwych zrobila sobie tarcze strzelnicza ze starej suni owczarka szkockiego ,ktora wymknela sie przez niedomknięta bramke, a rzecz się rozgrywala niedaleko osiedla .Przeciez jasne jest ,że stary pies rasy pasterskiej to straszny szkodnik , prawda ?
Uratowana, /jednak inwalidka ze strzaskanym biodrem/ , na klinikach UP , pare lat temu to byla glosna sprawa.

A jak daleko od osiedla to było?,bo niby nie wolno im strzelać bliżej niż 200 metrów od zabudowań

najgorsze jest to,ze nie zależnie od okoliczności myśliwy twierdzi ze to on ma zawsze rację,że każdy sąd jemu ową rację przyzna,że każdą sprawę w sądzie wygra myśliwy bo prawo jest po jego stronie - a dlaczego niektórzy uciekają z miejsca zdarzenia po zabiciu psa? - proste,nie chce im się marnować czasu i pieniędzy na wygraną sprawę w sądzie,więc wolą spierdzielić i nie mieć kłopotów - tak mi się tłumaczył jeden z myśliwych.

Nikt nie mierzyl czy to bylo 100 czy 200 mertow od zabudowan .
A czy to trudno przeniesc rannego psa lub zwabic w celach rozrywkowych ? przeciez policja na miejsce nie pojedzie żeby sprawdzic jak bylo naprawdę.

Właśnie w tv pokazywali,jakie radni,politycy,burmistrzowie,itp.mają pomysły na problemy z psami w schroniskach: jedna z miejscowości,pomysł; usypianie psów po sześciu miesiącach od przyjęcia do schroniska,bo ich utrzymanie jest zbyt drogie / podniesiono tak od tego roku stawkę na wyżywienie jednego psa z 6 do 20 zł / a bezpańskich psów coraz więcej,min.w lasach - drugi pomysł to ... 600 zł dla każdego,kto adoptuje psa ... totalne kretyństwo,moim zdaniem - podkreślano że ludzie będą brali po sześć psów żeby na nich zarobić a potem/ ... do lasu.

Dokladnie- wszycy okoliczni żule będa mieli za co pic , a psy pojda na smalec - debilniejszego pomyslu już miec nie mozna :(

Kolejny przykład ludzkiej " odpowiedzialności " i " miłości " do zwierząt:
http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/krakow/tatry-uratowaly-psa-byl-na-wysokosci-2-tys-metrow,1,4793115,wiadomosc.html

'Jak mówi Beata Czerska z zakopiańskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami takie sytuacje zdarzają się dosyć często. Turyści zabierają psiaki w wysokie partie gór, mimo zakazu. Gdy zwierzęta są juz wycieńczone i nie mogą dalej iść, właściciele często je porzucają.'

Niewyobrażalne...

Historię Zawrata umieściłem w osobnym wątku
jeśli chodzi o TOZ to w telewizyjnym reportażu stwierdzono że Zakopiański oddział TOZu nie pomógł w sprawie psa,TOZ tłumaczył się iż nie miał takiej możliwości,ja am nie chcę rozstrzygać kto ma rację.

Ja zauwazylam na wiekszosci stron TOZ-owskich ,ze bardzo łatwo znaleźć numer ich konta, duzo trudniej natomiast są dostepne emaile i nr telefonow.....zupelnie jak na stronie TPs.a.

biedne:(

Nienawidzę takich ludzi, co znęcają się nad zwierzętami.

Ale przylac czasem umiesz , co ?