Witajcie
od miesiąca mamy slicznego kocurka. Niestety przyszedł do nas z hodowli z małym grzybkiem na uszkach i pod jednym z nich. 3 dni temu zakończył kurację i teraz już wszystko jest ok - grzybek zniknął i w tych miejscach ma zdrowy naskórek porastający futerkiem.
Natomiast nasz kocurek się drapie od czasu do czasu. Czasem w uszka, czasem w gardło, a czasem za uszkami. bardzo dokładnie przepatrzylismy futerko - czyściutkie. Żadnych zmian na skórze, żadnych 'żyjątek'. Uszy też ma bardzo czyste. Ale się drapie.
macie jakiś pomysł co może być 'na rzeczy'?
Pozdrowionka!
m