Ja też jak jest ciepło jeżdżę w adidasach, ale to nie są najlepsze buty. Buty do jazdy powinny być za kostkę i tak jak pisała Euphoria - płaska podeszwa i bez nosków. Tylko znowu z podeszwą powinno się uważać żeby nie była śliska, będzie Ci noga wyjeżdżać ze strzemienia (a jak popada deszcz to koszmar).
Ja w zimie jeżdżę w termobutach - takie specjalene buty do koni na zimę, bardzo cieplutkie i polecam (mam już 3 rok), kosztują ok 130 - 150 zł, w prawdzie jest problem z ich szerokością - ja też mam wąską łydkę i rzepy strasznie odstają, ale to nie przeszkadza w jeździe.
Jednak od razu mówię, że do jazdy w tych butach trzeba się przyzwyczaić, na początku jest trochę dziwnie - takie poduszki na łydkach, że ledwie czuć brzuch konia. Ale po jednej jeździe już jest lepiej i super ciepło.