Luneczek jest naprawde okazem! Pisalam ze w 3 dobie po narkozie zaczal goraczkowac, przelewac sie przez rece, wiotczec...Nie wiedzielismy co sie dzieje, dostal antybiotyk na slepo, w zalozeniu oslonowo.
Teraz juz wiemy co sie dzialo: Lunek przeszedl sepse ! Dopiero po fakcie otrzymalam wyniki posiewu z krwi- gram ujemne paleczki bezltenowe, bakteroidy. Zakazenie- sepsa.
Mielismy ogromnie duzo szczescia ze antybiotyk zaskoczyl i Niuniek przezyl. Przeciez sepsa zabija ludzi w ciagu 48-72 godzin a moj Malenki, schorowany, bardzo oslabiony i z rozwalonym ukladem odpornosciowym kotek przezyl.
Nie wiadomo czy i jakie to bedzie miec konsekwencje, mamy nadzieje, ze bakterii we krwi juz nie ma ( niestety bywa ze sie utajaja) i ze bedzie ok.
To sie naprawde nieczesto zdarza, nikt sie nie spodziewal...
Bylismy u profesora. Niuniek ma dostac powolutku Eltroxin, hormon tarczycy. Moze zaskoczy. Jesli nie pomyslimy nad kalcytonina. Dopiero pozniej ...niestety sterydy, glikokortykoidy.
Na razie Niuniek poszedl na kroplowke do najblizszej lecznicy, chce zeby sie zwazyl dokladnie a w domu nie mam mozliwosci. Jesli chodzi o dawle leki to musi byc dokladnie wiadomo.
Upal sie szykuje snowu okrutny, Niuniek zle goraca znosi, tyle co rano i pozno wieczorem jest przytomny i costam je. W ciagu dnia szuka chlodnego kata do spania, nawet na balkonie za ostre slonce.
Jak pada to skoki cisnienia i zle, jak wieje to bola go kosci, jak upal jest nie do zycia
Cos jak moja babcia